UFAJ ALE ZAWSZE SPRAWDZAJ! czyli JAK ZABEZPIECZYĆ FIRMĘ, ŻEBY NIE MUSIEĆ KORZYSTAĆ Z FIRMY WINDYKACYJNEJ?

Każdy przed­się­bior­ca pra­gnie satys­fak­cjo­nu­ją­cej i bez­pro­ble­mo­wej współ­pra­cy z nowy­mi klien­ta­mi. W tym celu nale­ży pamię­tać o kil­ku pod­sta­wo­wych zasa­dach, któ­re pomo­gą przed­się­bior­com odpo­wied­nio chro­nić swo­je fir­my w sytu­acjach takich jak upa­dłość, nie­wy­pła­cal­ność kon­tra­hen­ta. Jak to zro­bić? O tym opo­wie Wojciech Węgrzyński – part­ner w Trenda Group.

Po pierw­sze: spraw­dzaj. Po dru­gie: spraw­dzaj. Po trze­cie: sprawdzaj!

Najczęstszym błę­dem przed­się­bior­ców, któ­rzy pod­pi­su­ją umo­wę z nowy­mi kon­tra­hen­ta­mi jest brak wie­dzy na temat nowe­go klien­ta, co może skut­ko­wać nie­po­żą­da­ny­mi kon­se­kwen­cja­mi. Zawsze war­to spraw­dzić kon­tra­hen­ta, czy to na wła­sną rękę, czy też sko­rzy­stać z pomo­cy wykwa­li­fi­ko­wa­nej fir­my, któ­ra pomo­że uzy­skać wszel­kie infor­ma­cje na temat klien­ta, poten­cjal­nych dłu­gach, pozio­mie nie­wy­pła­cal­no­ści, nawy­kach w regu­lo­wa­niu należ­no­ści itp.

Mam takie powie­dze­nie, myślę, że będzie ono tutaj dość traf­ne: po pierw­sze: spraw­dzaj, po dru­gie: spraw­dzaj. po trze­cie: spraw­dzaj! Uważam, że war­to zro­bić roze­zna­nie na wła­sną rękę, gdy zaczy­na­my współ­pra­cę z nowym kon­tra­hen­tem lub ewen­tu­al­nie zwró­cić się do wyspe­cja­li­zo­wa­nej fir­my. Dzięki temu dowie­my się czy nasz przy­szły klient jest wypła­cal­ny i wia­ry­god­ny finan­so­wo. Mamy więk­sze szan­se, że wysta­wio­na przez nas fak­tu­ra zosta­nie opła­co­na na czas co przy­czy­ni się do utrzy­ma­nia naszej płyn­no­ści finan­so­wej – pod­kre­śla Wojciech Węgrzyński – part­ner Trenda Group.

Jak ustrzec się w przy­szło­ści pro­ble­mu płat­no­ści ze stro­ny kon­tra­hen­tów? Poradnik krok po kroku

  1. Przede wszyst­kim nale­ży roz­po­cząć od wspo­mnia­nej już wery­fi­ka­cji klien­ta. Możemy to zro­bić na wła­sna rękę lub zaan­ga­żo­wać do tego wyspe­cja­li­zo­wa­ny podmiot.
  2. Kolejnym kro­kiem powin­no być spraw­dze­nie mająt­ku kon­tra­hen­ta, sta­nu jego poten­cjal­ne­go zadłu­że­nia itp.
  3. W toku współ­pra­cy, w kolej­nym kro­ku zabez­pie­cza­ją­cym może­my pomy­śleć o zabez­pie­cze­niu naszej wie­rzy­tel­no­ści poprzez przy­kła­do­wo: weksel, oświad­cze­nie o dobro­wol­nym pod­da­niu się egze­ku­cji, prze­własz­cze­nie na zabez­pie­cze­nie, zastaw i zastaw reje­stro­wy, hipo­te­ka umow­na, kau­cja gwa­ran­cyj­na, gwa­ran­cja ban­ko­wa lub ubez­pie­cze­nio­wa czy też zastrze­że­nie wła­sno­ści rze­czy sprzedanej.
  4. Bardziej pasyw­ną for­mą wery­fi­ka­cji kon­tra­hen­ta jest obser­wa­cja regu­lar­no­ści opłat. Ale co w przy­pad­ku, gdy Klient nie uisz­cza opłat regu­lar­nie pomi­mo trwa­ją­cej współ­pra­cy? – Polecałbym usta­le­nie har­mo­no­gra­mu spła­ty poprzez pisem­ne poro­zu­mie­nie z naszym klien­tem. Z jed­nej stro­ny mamy wte­dy już uzna­nie dłu­gu co nas w jakiś spo­sób zabez­pie­cza, z dru­giej stro­ny dys­po­nu­je­my twar­dym doku­men­tem, dowo­dem na to, że ktoś uznał te płat­no­ści, nie wypie­ra się ich. W przy­pad­ku gdy kon­tra­hent noto­rycz­nie nie wywią­zu­je się z ter­mi­nów w usta­lo­nym har­mo­no­gra­mie, jak naj­szyb­ciej nale­ży sko­rzy­stać z pro­fe­sjo­nal­nych firm, kan­ce­la­rii, któ­re wesprą w odzy­ska­niu naszych pie­nię­dzy. Dlaczego to takie waż­ne? Tu nale­ży pamię­tać i zwró­cić szcze­gól­ną uwa­gę na to, że czas dzia­ła zawsze na naszą nie­ko­rzyść, im dłu­żej zwle­ka­my z zaję­ciem się daną spra­wą tym trud­niej jest potem odzy­skać pie­nią­dze lub wręcz sta­je się po pro­stu nie­moż­li­we. – radzi Wojciech Węgrzyński – part­ner Trenda Group.

 Mechanizmy pomoc­ni­cze, z któ­rych mało kto korzysta

Na ryn­ku jest wie­le narzę­dzi, któ­re przed­się­bior­cy mogą wyko­rzy­sty­wać, nato­miast nie­ste­ty mało kto z nich korzy­sta z wie­lu powo­dów: po pierw­sze mało kto o tym wie, po dru­gie, korzy­sta­nie z nie­któ­rych narzę­dzi pomoc­ni­czych jest po pro­stu zbyt dro­gie. Powodów jest dużo więcej.

Jeżeli cho­dzi o mecha­ni­zmy wery­fi­ka­cyj­ne z któ­rych nie­wiel­ka część przed­się­bior­ców korzy­sta, to w pierw­szej kolej­no­ści przy­cho­dzą mi na myśl wywia­dow­nie gospo­dar­cze, któ­re mogą być bar­dzo pomoc­ne w wery­fi­ka­cji. Można też ubez­pie­czyć swo­je należ­no­ści, trans­ak­cje, któ­re mamy z kon­tra­hen­tem. Dodatkowo może­my korzy­stać z fak­to­rin­gu (czy­li wyku­pu należ­no­ści przez pod­miot zewnętrz­ny), może­my korzy­stać z gwa­ran­cji ubez­pie­cze­nio­wych czy ban­ko­wych. Mocnym punk­tem, na któ­ry ja bar­dzo zwra­cam uwa­gę jest bada­nie mająt­ku nasze­go kon­tra­hen­ta czy on w razie jakichś pro­ble­mów czy bra­ku płat­no­ści, będzie wypła­cal­ny. Chcę pod­kre­ślić, że wyspe­cja­li­zo­wa­ne pod­mio­ty, tak napraw­dę wyko­na­ją pra­cę za nas, a my otrzy­mu­je­my goto­we narzę­dzia lub po pro­stu zabez­pie­cza­my nasze należ­no­ści za wysta­wio­ne fak­tu­ry – zazna­cza Wojciech Węgrzyński, z Trenda Group

Należy pamię­tać, że każ­de z tych narzę­dzi słu­ży dane­mu przed­się­bior­cy w spo­sób indy­wi­du­al­ny. Określone dzia­ła­nie trze­ba odpo­wied­nio dobrać do danej fir­my mając na uwa­dze jak naj­lep­szy biz­ne­so­wy roz­wój, aby jego biz­nes roz­wi­jał się jak naj­le­piej, rela­cje biz­ne­so­we pozo­sta­ły moż­li­wie nie­nad­szarp­nię­te a jed­no­cze­śnie, aby płyn­ność finan­so­wa fir­my była odpo­wied­nio zabezpieczona.

Chciałbym przy­to­czyć pewien przy­kład – doda­je Wojciech Węgrzyński, part­ner Trenda Group – do naszej fir­my zazwy­czaj tra­fia­ją klien­ci z bar­dzo nega­tyw­ny­mi doświad­cze­nia­mi: ich spra­wy zazwy­czaj koń­czy­ły się prze­cho­dząc przez cały pro­ces sądo­wy następ­nie i komor­ni­ka, bra­kiem odzy­ska­nia pie­nię­dzy. Jest to wynik bra­ku wery­fi­ka­cji kon­tra­hen­tów. To bar­dzo istot­ne by zwra­cać uwa­gę na wery­fi­ka­cję kon­tra­hen­tów, żeby póź­niej unik­nąć nie­spo­dzia­nek w posta­ci nie­za­pła­co­nych fak­tur, dodat­ko­wo wyda­nych pie­nię­dzy na cały pro­ces sądo­wy, komor­ni­czy, po któ­rym na koń­cu, naj­czę­ściej nie­ste­ty dowia­du­je­my się, że dany kon­tra­hent nie posia­da żad­ne­go mająt­ku, z któ­re­go mógł­by pokryć dług. Kończy się to posta­no­wie­niem o bez­sku­tecz­nej egze­ku­cji. Jednak wca­le nie musi tak być!  Tak jak wspo­mnia­łem, nale­ży po trzy­kroć spraw­dzać! – opo­wia­da Wojciech Węgrzyński, part­ner Trenda Group.

 Podsumowując, przy zawie­ra­niu nowych umów z kon­tra­hen­ta­mi, nale­ży zacho­wać szcze­gól­ną ostroż­ność i dokład­nie zwe­ry­fi­ko­wać z kim tak napraw­dę współ­pra­cu­je­my. To pozwo­li zaosz­czę­dzić wie­le cza­su, ner­wów i pie­nię­dzy w przyszłości.