5 sposobów na przesilenie wiosenne!

Po kil­ku zim­nych, pochmur­nych mie­sią­cach nasz orga­nizm jest wyczer­pa­ny. Zwłaszcza po cięż­kiej i dłu­giej zimie, któ­ra ostat­nio nas nawie­dzi­ła. Początek wio­sny, a dokład­nie prze­łom mar­ca i kwiet­nia to okres odczu­wa­nia wzmo­żo­nej sen­no­ści, spad­ku moty­wa­cji i per­ma­nent­ne­go zmę­cze­nia. Pięć wska­zó­wek na temat zadba­nia o sie­bie w tym cza­sie zdra­dza dr Magdalena Cubała-Kucharska, spe­cja­list­ka medy­cy­ny integracyjnej.

  1. Na dwór marsz!

Regularne spa­ce­ry zapew­nią przy­zwy­cza­je­nie się nasze­go cia­ła do eks­po­zy­cji na świe­że powie­trze. Tutaj nie­zmier­nie waż­ne jest zadba­nie o odpo­wied­ni strój. W szcze­gól­no­ści nale­ży chro­nić uszy i gar­dło. Wiosna jest pogo­do­wo zmien­na, nigdy nie wia­do­mo, kie­dy zim­no cał­ko­wi­cie ustą­pi. Narażeni na zmien­ne tem­pe­ra­tu­ry, zwięk­sza­my szan­sę na prze­zię­bie­nie – nawet gdy sezon gry­po­wy dobie­ga koń­ca. Odpowiednie jest ubie­ra­nie się na „cebul­kę”. Ten spo­sób zna­ny naszym bab­ciom jest wciąż aktualny.

  1. Kąpiele sło­necz­ne

Po zimie nasz orga­nizm cier­pi na zbyt niski poziom wita­mi­ny D. Jej nie­do­bór może pro­wa­dzić do zmniej­szo­nej odpor­no­ści na wiru­sy. Ten waż­ny orga­nicz­ny zwią­zek che­micz­ny regu­lu­je odpo­wiedź immu­no­lo­gicz­ną naszych orga­ni­zmów. Oznacza to, że zapew­nia natych­mia­sto­wą i pierw­szą linię obro­ny przed nie­bez­piecz­ny­mi wiru­sa­mi. Zgodnie z dany­mi National Institutes of Health, dzien­na ilość potrzeb­nej wita­mi­ny D zale­ży od wie­ku. Ważne, by przyj­mo­wać odpo­wied­nią daw­kę. Co cie­ka­we, więk­szość ludzi może uzy­skać dzien­ną daw­kę poprzez eks­po­zy­cję na słoń­ce, ale inni mogą potrze­bo­wać wię­cej. Dobrze jest też wysta­wiać oczy na słoń­ce! Oczywiście wyłącz­nie z zamknię­ty­mi powie­ka­mi. Tzw. kąpie­le sło­necz­ne regu­lu­ją nasze ryt­my dobo­we i zwią­za­ną z nimi pro­duk­cję mela­to­ni­ny, któ­ra wpły­wa na jakość snu.

  1. Daj mi cynk!

Cynk waż­ny jest dla pra­wi­dło­we­go dzia­ła­nia hor­mo­nu gra­si­cy i wspie­ra układ odpor­no­ścio­wy. Najlepsze są tak zwa­ne for­my che­la­to­we cyn­ku, czy­li zwią­za­ne z ami­no­kwa­sa­mi. Gdzie znaj­dzie­my ten mikro­ele­ment? Cynk wystę­pu­je w pro­duk­tach spo­żyw­czych takich jak ostry­gi, mię­so, wątrób­ka, kra­by, sery żół­te, kasza gry­cza­na, jaja, ryż, ryby, pest­ki dyni, nasio­na sło­necz­ni­ka. Jego nie­do­bór nie wią­że się jedy­nie z obni­żo­ną odpor­no­ścią, ale rów­nież gor­szą kon­dy­cją skó­ry, wło­sów i paznok­ci. Co z pew­no­ścią jest istot­ne dla pań, któ­re dba­ją o swój wygląd.

  1. Dieta na odporność

By układ odpor­no­ścio­wy dzia­łał pra­wi­dło­wo, musi być odpo­wied­nio zasi­la­ny. Usunięcie rafi­no­wa­nych, prze­two­rzo­nych pro­duk­tów z die­ty i zastą­pie­nie ich pożyw­ny­mi, natu­ral­ny­mi pro­duk­ta­mi zapew­ni pali­wo, któ­re­go potrze­bu­je orga­nizm do pra­wi­dło­we­go prze­bu­dze­nia po zimie. Wiosną mod­ne jest oczysz­cza­nie, czy­li gło­dów­ki zdro­wot­ne. Jeśli chce­my je pro­wa­dzić, powin­ni­śmy jed­nak skon­sul­to­wać się z leka­rzem, zanim ich spró­bu­je­my. Miesiąc bez mię­sa, ze zwięk­szo­ną ilo­ścią świe­żych i kiszo­nych warzyw może mieć dobre skut­ki zdro­wot­ne, pod warun­kiem jed­nak, że nie dopro­wa­dzi­my do nie­do­bo­rów biał­ko­wych. Niestety, okres przed­nów­ku to nie jest naj­lep­szy czas dla świe­żych warzyw – zatem tego typu pomy­sły nale­ży prze­su­nąć raczej na wcze­sne lato.

  1. Ruch i sen to zdrowie!

Bez wystar­cza­ją­cej ilo­ści snu cia­ło nie ma szan­sy zre­ge­ne­ro­wać się po całym dniu i nabrać sił na następ­ny. A wio­sną moty­wa­cji do ruchu zwy­kle nam nie bra­ku­je. Regularne ćwi­cze­nia wzmac­nia­ją układ krą­że­nia, obni­ża­ją ciśnie­nie krwi oraz wzmac­nia­ją układ odpor­no­ścio­wy. Jednak brak odpo­wied­niej rege­ne­ra­cji może osła­bić układ odpor­no­ścio­wy i osta­tecz­nie zwięk­szyć ryzy­ko zacho­ro­wa­nia. Aby być wypo­czę­tym, The Sleep Foundation zale­ca star­szym doro­słym co naj­mniej sie­dem do ośmiu godzin snu każ­dej nocy.

Wiosna to pora prze­bu­dze­nia. Warto zadbać o wła­sne zdro­wie fizycz­ne, ale rów­nież psy­chicz­ne. Budząca się do życia przy­ro­da niech moty­wu­je do obni­że­nia pozio­mu stre­su i zapew­nie­nia kom­for­tu psy­chicz­ne­go. Czas z bli­ski­mi, wio­sen­ne porząd­ki, sadze­nie kwia­tów – upięk­szysz nie tyl­ko swo­je życie ale i otoczenie.