Marchewka na Światowy Dzień Marchewki… POCZUJ ZDROWIE!

4 kwiet­nia, to wyjąt­ko­wa data, któ­ra dla wszyst­kich „anty-marchewkowców” może stać się dobrą oka­zją, aby prze­ko­nać się do jedze­nia tego wyjąt­ko­we­go warzy­wa. Marchew jest czę­stym gościem na naszych, pol­skich sto­łach. Warzywo to doce­nia­ne jest za swo­ją dostęp­ność, niską cenę, bogac­two war­to­ści odżyw­czych oraz uni­wer­sal­ność – ide­al­nie nada­je się do potraw zarów­no na sło­no, jak i słod­ko. Marchew koja­rzy się przede wszyst­kim z beta-karotenem, ale warzy­wo to ma do zaofe­ro­wa­nia znacz­nie wię­cej dobre­go… Czy znasz wszyst­kie korzy­ści z jego spożywania?

Po raz pierw­szy Dzień Marchewki zaczę­to obcho­dzić w Wielkiej Brytanii w 2003 roku, szyb­ko jed­nak zwy­czaj tej pod­chwy­ci­ły inne pań­stwa. Polska na przy­kład jako jed­no z nie­licz­nych państw ma napraw­dę poważ­ne powo­dy do świę­to­wa­nia – jeste­śmy bowiem w czo­łów­ce euro­pej­skich pro­du­cen­tów tego poma­rań­czo­we­go warzy­wa. Co roku zbie­ra­my jej oko­ło 800 tysię­cy ton. Mimo to nie do koń­ca zda­je­my sobie spra­wę, dla­cze­go jest ona tak waż­na w naszej die­cie i cze­mu szklan­ka świe­żo wyci­ska­ne­go soku z mar­chew­ki może pomóc w zapew­nie­niu dobro­sta­nu całe­go organizmu.

Dlaczego mar­chew?

W pro­jek­cie Odmładzanie na suro­wo mar­chew peł­ni jed­ną z klu­czo­wych ról ze wzglę­du na trzy cha­rak­te­ry­zu­ją­ce ją pod­sta­wo­we cechy: cenę, dostęp­ność oraz ogrom skład­ni­ków odżyw­czych i korzy­ści z jej spo­ży­wa­nia dla nasze­go zdro­wia. I tak jak o dostęp­no­ści (znaj­dzie­cie ją w każ­dym warzyw­nia­ku i każ­dym mar­ke­cie) i cenie (zwy­kle od 3 do 5 zło­tych za kilo­gram) prze­ko­ny­wać nie trze­ba, tak war­to przy­po­mnieć o jej sile i wła­ści­wo­ściach zdrowotnych…

Najzdrowszą i naj­bar­dziej odżyw­czą for­mą tego warzy­wa jest zatem oczy­wi­ście jego suro­wa postać, jak w więk­szo­ści przy­pad­ków, kie­dy mówi­my o warzy­wach i owo­cach. To wła­śnie w niej kry­ją się zło­ża war­to­ści odżyw­czych, któ­rych despe­rac­ko pra­gną nasze orga­ni­zmy. Gotowanie mar­chwi znacz­nie zwięk­sza jej indeks gli­ke­micz­ny. Dlatego spo­ży­wa­nie jej w dużych ilo­ściach w tej for­mie nie jest wska­za­na na przy­kład oso­bom zma­ga­ją­cym się z cukrzy­cą. Obróbka ter­micz­na spra­wia rów­nież, że jarzy­na wytra­ca część swo­ich cen­nych war­to­ści. Marchew jest tak­że pokar­mem lek­ko­straw­nym, przez co ide­al­nie nada­je się do jedze­nia o każ­dej porze dnia i nocy. Pijąc świe­żo wyci­ska­ny sok z 4–6 mar­chwi regu­lar­nie, dostar­czysz sobie mnó­stwa war­to­ści odżyw­czych, popra­wisz wzrok i skó­rę oraz pomo­żesz sobie unik­nąć znacz­nej ilo­ści cho­rób i zapa­leń roz­wi­ja­ją­cych się w organizmie.

Nie bez powo­du jest to rów­nież naj­bez­piecz­niej­szy pokarm nie­mlecz­ny dla nie­mow­ląt. Zaleca się jego poda­wa­nie dzie­ciom już od naj­młod­szych lat. Świeżo wyci­ska­ny sok z mar­chew­ki dzia­ła sty­mu­lu­ją­co na ośrod­ko­wy układ ner­wo­wy u dzie­ci, pobu­dza­jąc tym samym kości do wzro­stu. Ze wzglę­du na swo­je dzia­ła­nie, mar­chew pole­ca­na jest rów­nież oso­bom star­szym, któ­re nie­ste­ty czę­sto zma­ga­ją się z pro­ble­ma­mi kost­ny­mi i mnó­stwem innych scho­rzeń, na któ­re reme­dium może być wła­śnie suro­wa marchew.

Marchew kopal­nią war­to­ści odżywczych

Marchew posia­da bar­dzo małą ilość węglo­wo­da­nów – w 100g zale­d­wie 11g – bar­dzo mało, jak na warzy­wo. Zawiera cen­ny błon­nik, któ­ry pozwa­la nam na pra­wi­dło­we tra­wie­nie oraz pobu­dza wątro­bę do dzia­ła­nia. Ponadto w mar­chew­ce znaj­dzie­my cen­ne skład­ni­ki takie jak potas, sód, wapń i magnez.

Marchewka to zło­ża rów­nież wita­mi­ny k, ale przede wszyst­kim alfa i beta-karotenu, któ­re czło­wie­ko­wi potrzeb­ne są do dba­nia o pra­wi­dło­wy wzrok oraz pięk­ną i mło­dą skó­rę. W naszych jeli­tach beta-karoten zamie­nia się w wita­mi­nę A, któ­ra następ­nie maga­zy­no­wa­na jest w wątro­bie i wyko­rzy­sty­wa­na do wie­lu funk­cji chro­nią­cych nasz orga­nizm. Marchew zawie­ra też cen­ne prze­ciw­u­tle­nia­cze, któ­re bro­nią nas przed rako­twór­czy­mi wol­ny­mi rod­ni­ka­mi. Pomarańczowa jarzy­na chro­ni nasz układ krwio­no­śny, wzmac­nia­jąc go i wspo­ma­ga­jąc, a do tego obni­ża nie­po­żą­da­ny cho­le­ste­rol, któ­ry jest przy­czy­ną wie­lu cho­rób naszej gene­ra­cji – takich jak miaż­dży­ca czy udar. Spożywanie mar­chew­ki regu­lar­nie dzia­ła łago­dzą­co na zapa­le­nia, któ­re roz­wi­ja­ją się w naszym orga­ni­zmie czę­ściej, niż zda­je­my sobie z tego sprawę.

Możliwości wyko­rzy­sta­nia mar­chew­ki są nie­skoń­czo­ne. Jeśli nato­miast szu­kasz inspi­ra­cji, war­to odwie­dzić pro­jekt Odmładzanie na suro­wo i zain­spi­ro­wać się zarów­no wpi­sa­mi innych użyt­kow­ni­ków jak i fil­ma­mi, któ­re udo­stęp­nia­my, rów­nież ze zdro­wy­mi przepisami.

Z mar­chew­ki oprócz pysz­ne­go napo­ju może­my zro­bić dobrze nam zna­ną surów­kę marchewkowo-jabłkową, a na fanów słod­ko­ści cze­ka cia­sto, któ­re swo­im pysz­nym sma­kiem może prze­ko­nać nawet naj­więk­szych scep­ty­ków tego warzy­wa i oka­zać się ide­al­nym powo­dem do świę­to­wa­nia wyjąt­ko­we­go Dnia Marchewki.