Pokolenie „Z” spędza ferie inaczej niż „Millenialsi”

Młodzież z poko­le­nia Z, uro­dzo­na po 2000 roku, chce ina­czej spę­dzać ferie zimo­we niż mil­le­nial­si, któ­rzy cie­szy­li się z obo­zów wędrow­nych czy sza­leństw na sto­ku. Obecni nasto­lat­ko­wie pra­gną prze­żyć praw­dzi­wą przy­go­dę, nauczyć się cze­goś nowe­go, sta­wia­ją też na ory­gi­nal­ność. Dlatego biu­ra podró­ży two­rzą obo­zy tema­tycz­ne, dla mło­dych naukow­ców, lin­gwi­stów lub artystów. 

Zima to, tuż obok waka­cji, ten wycze­ki­wa­ny z wytę­sk­nie­niem czas, kie­dy mło­dzi ludzie mają wol­ne od szkol­nych obo­wiąz­ków i myślą o wyjeź­dzie z rówie­śni­ka­mi. Zimowiska kie­dyś koja­rzy­ło się z jaz­dą na nar­tach, snow­bo­ar­dzie, san­kach oraz roz­pa­la­niem ognisk po całym dniu zimo­we­go sza­leń­stwa. A co jeże­li mło­dy czło­wiek, któ­ry chce wyje­chać na obóz nie lubi spor­tów zimo­wych albo chce prze­żyć praw­dzi­wą przygodę?

- Pokolenie Z jest zwa­ne rów­nież gene­ra­cją mul­ti­ta­sking. Nuży ich ruty­na i powta­rzal­ność, dla­te­go wybie­ra­ją obo­zy LEGO Mindstorms, ASG, reżysersko-filmowe, e‑gamingowe czy z zum­bą, któ­rych jesz­cze kil­ka lat temu w ogó­le nie było na ryn­ku  – mówi Mirosław Sikorski, Prezes Zarządu Almatur.

COŚ DLA NAUKOWCA

Ferie z eks­pe­ry­men­ta­mi nauko­wy­mi? Czemu nie! Obecnie poja­wia­ją się ofer­ty ferii zimo­wych połą­czo­nych na przy­kład z nauką kon­stru­owa­nia robo­tów przy uży­ciu spe­cjal­nych kloc­ków LEGO Mindstorms, któ­re są wypo­sa­żo­ne w sil­ni­ki, czuj­ni­ki i mikro­kon­tro­le­ry. Jednak jeśli mło­dy czło­wiek nie jest zain­te­re­so­wa­ny karie­rą naukow­ca, ale lin­gwi­sty, to tak­że znaj­dzie coś ide­al­ne­go dla sie­bie – obo­zy języ­ko­we, na któ­rych mło­dzież oprócz aktyw­ne­go wypo­czyn­ku będzie mogła tak­że pod­szko­lić swo­ją zna­jo­mość języ­ka angielskiego.

COŚ DLA ARTYSTY

Istnieje tak­że sze­ro­ka gama obo­zów zimo­wych połą­czo­nych z nauką jakiejś dys­cy­pli­ny arty­stycz­nej. W cza­sie takie­go wyjaz­du mło­dzież będzie mogła nie tyl­ko spę­dzić aktyw­nie czas w gru­pie innych mło­dych ludzi, ale tak­że sku­pić się na inte­re­su­ją­cej dzie­dzi­nie sztu­ki. Almatur w swo­jej ofer­cie posia­da mię­dzy inny­mi obo­zy tanecz­ne, foto­gra­ficz­ne, reżysersko-filmowe oraz aktorsko-teatralne. Istotne dla mło­de­go czło­wie­ka będzie tak­że fakt, że oprócz naby­cia nowych umie­jęt­no­ści, będzie mógł poznać innych pasjo­na­tów inte­re­su­ją­ce­go go dzie­dzi­ny sztu­ki i nawią­zać nowe przyjaźnie.

 COŚ DLA FANA SPORTÓW, NIE TYLKO ZIMOWYCH

Oczywiście znaj­dą się tak­że miło­śni­cy bar­dziej aktyw­ne­go wypo­czyn­ku. Dla takich Almatur przy­go­to­wał nie tyl­ko obo­zy nar­ciar­skie oraz snow­bo­ar­do­we, ale tak­że połą­czo­ne z zum­bą lub zaję­cia­mi tanecz­ny­mi. Także fani prze­żyć napraw­dę eks­tre­mal­nych znaj­dą coś dla sie­bie, na przy­kład na obo­zie paint­bal­lo­wym i ASG. Będą tam na nich cze­kać nie­za­po­mnia­ne przy­go­dy oraz nowe umie­jęt­no­ści, takie jak umie­jęt­ność roz­pa­le­nia ogni­ska w zimo­wych warun­kach czy zbu­do­wa­nie trwa­łe­go schronienia.

Nowe trendy inwestycyjne na rynku nieruchomości

Inwestycja w nie­ru­cho­mo­ści to wciąż jeden z naj­lep­szych spo­so­bów loko­wa­nia środ­ków finan­so­wych. Szukając takich form, któ­re przy­nio­są naj­więk­sze sto­py zwro­tu, w polu zain­te­re­so­wa­nia inwe­sto­rów znaj­du­ją się już nie tyl­ko biu­row­ce, cen­tra han­dlo­we czy miesz­ka­nia na wyna­jem. Na świe­cie budu­je się lub adap­tu­je budyn­ki na nowo­cze­sne aka­de­mi­ki i domy opie­ki nad oso­ba­mi star­szy­mi. Czy tak będzie rów­nież w Polsce?

Polakom żyje się coraz lepiej, boga­cą się i z roku na rok coraz chęt­niej się­ga­ją po dobra luk­su­so­we. To jasny sygnał, że popyt na pro­duk­ty z pół­ki pre­mium rośnie. Z dru­giej stro­ny powięk­sza się gru­pa osób zain­te­re­so­wa­nych inwe­sto­wa­niem w nie­ru­cho­mo­ści. To z myślą o nich ofer­ta tego ryn­ku sta­le się wzbogaca.

- Inwestorzy, tak jak i inni gra­cze ryn­ko­wi, obser­wu­ją zmie­nia­ją­ce się tren­dy spo­łecz­ne i reagu­ją na aktu­al­ne potrze­by. Pojawiają się więc nowe pro­duk­ty inwe­sty­cyj­ne. W bran­ży nie­ru­cho­mo­ści są nimi np. aka­de­mi­ki i domy opie­ki nad oso­ba­mi star­szy­mi. Lokowanie fun­du­szy w tego typu nie­ru­cho­mo­ści to patrze­nie w przy­szłość, prze­wi­dy­wa­nie nowych kie­run­ków i opła­cal­nych inwe­sty­cji – mówi Maja Biesiekierska, Head of Advisory and Asset Management, Prelios Real Estate Advisory Sp. z.o.o, fir­my zaj­mu­ją­cej się m.in. doradz­twem inwe­sty­cyj­nym na ryn­ku nie­ru­cho­mo­ści. I doda­je: popyt na domy stu­denc­kie i miej­sca dla senio­rów jest szcze­gól­nie widocz­ny w dużych mia­stach, gdzie są ośrod­ki aka­de­mic­kie oraz star­si ludzie lub ich rodzi­ny, dla któ­rych waż­ny jest kom­fort i wyso­ka jakość usług. Zwrot z takich inwe­sty­cji może być nawet dwu­cy­fro­wy. Nie dzi­wi więc, że powsta­ją już pierw­sze domy senio­ra, na któ­rych moż­na przez lata zara­biać, a na sta­rość mieć zapew­nio­ne miej­sce w luk­su­so­wych warun­kach – prze­ko­nu­je Maja Biesiekierska.

Akademik w miejsce hotelu

Akademiki to wciąż atrak­cyj­ne miej­sce zamiesz­ka­nia dla stu­den­tów, ponie­waż pozwa­la­ją być bli­sko uczel­nia­nej spo­łecz­no­ści. W Polsce, na wzór kra­jów Zachodniej Europy, powsta­je coraz wię­cej pry­wat­nych domów stu­denc­kich będą­cych alter­na­ty­wą dla uczel­nia­nych. Komfortowe i nowo­cze­śnie urzą­dzo­ne są chęt­nie wybie­ra­ne przez mło­dych ludzi. Przykładem takiej inwe­sty­cji może być dzia­ła­nie fir­my Griffin Group, któ­ra wyku­pi­ła od Grupy Hotelowej Orbis hotel Polonez w Poznaniu i prze­kształ­ci­ła go w nowo­cze­sny aka­de­mik. Transakcja opie­wa­ją­ca na kwo­tę 23 milio­nów zło­tych net­to opła­ci­ła się, a na nabyw­ców nie trze­ba było dłu­go cze­kać. Centrum Akademickie Polonez, bo pod taka nazwą funk­cjo­nu­je od 2014 roku aka­de­mik, ofe­ru­je 360 pokoi, z cze­go 40% sta­no­wią “jedyn­ki”.

Domy seniora

W Polsce sys­te­ma­tycz­nie wydłu­ża się śred­nia dłu­gość życia, co nie­ste­ty nie idzie w parze z wyso­kim przy­ro­stem natu­ral­nym. Dane Eurostatu poka­zu­ją, że w 2020 r. oso­by po 60. roku życia będą sta­no­wić bli­sko 25% pol­skie­go spo­łe­czeń­stwa. Szacuje się, że w roku 2030 licz­ba osób w wie­ku 85 lat i wię­cej może się­gać pra­wie 800 tysię­cy [link]. Naturalną kon­se­kwen­cją tych zmian demo­gra­ficz­nych jest zapo­trze­bo­wa­nie na domy opie­ki nad oso­ba­mi star­szy­mi gwa­ran­tu­ją­ce senio­rom god­ne i kom­for­to­we prze­ży­wa­nie jesie­ni swo­je­go życia. Ośrodków, któ­re ofe­ru­ją pro­fe­sjo­nal­ną opie­kę 24 godzi­ny na dobę jest zde­cy­do­wa­nie za mało, a bio­rąc pod uwa­gę fakt, że licz­ba potrze­bu­ją­cych z roku na rok będzie rosła – inwe­sty­cja w nowe obiek­ty wyda­je się bar­dzo obie­cu­ją­cym kierunkiem.

Zarządzanie nieruchomością zagrożoną. W czym tkwi sekret?

W nie­ru­cho­mo­ści war­to inwe­sto­wać, jed­nak trze­ba brać pod uwa­gę ryzy­ka i obser­wo­wać zacho­dzą­ce na ryn­ku zmiany. 

 Zaciągając dłu­go­ter­mi­no­wy kre­dyt nale­ży pamię­tać, że jego spła­ta nie będzie dla nas jed­na­ko­wym obcią­że­niem na prze­strze­ni lat. W sytu­acji, gdy poja­wia­ją się pro­ble­my z płyn­no­ścią finan­so­wą, a nie­ru­cho­mość sta­je się zagro­żo­nym akty­wem zarzą­dza­nie nią wyma­ga wie­dzy i doświad­cze­nia. Na pol­skim ryn­ku wła­śnie roz­wi­ja się usłu­ga, dzię­ki któ­rej trud­ną nie­ru­cho­mość moż­na wypro­wa­dzić na pro­stą, z korzy­ścią zarów­no dla wła­ści­cie­la, jak i dla banku.

Ryzyko kre­dy­to­we, nad­mier­ne lewa­ro­wa­nie i utra­ta płyn­no­ści finan­so­wej to pod­sta­wo­we czyn­ni­ki, któ­re mogą dopro­wa­dzić nawet atrak­cyj­ną nie­ru­cho­mość do sta­tu­su zagro­żo­nej. W Polsce naj­czę­ściej sto­so­wa­ną prak­ty­ką jest prze­ka­za­nie takie­go obiek­tu czy loka­lu w ręce komor­ni­ka (nie­ru­cho­mość) lub syn­dy­ka (spół­ka wła­da­ją­ca nie­ru­cho­mo­ścią). Jak mówi Maja Biesiekierska, Head of Advisory and Asset Management, Prelios Real Estate Advisory Sp. z.o.o, fir­my zaj­mu­ją­cej się m.in. zarzą­dza­niem akty­wa­mi zagro­żo­ny­mi, są moż­li­wo­ści ura­to­wa­nia takiej nie­ru­cho­mo­ści poprzez dzia­ła­nia restrukturyzacyjne.

Zakup nie­ru­cho­mo­ści wią­że się z ryzy­kiem, na któ­re mamy ogra­ni­czo­ny wpływ, a co gor­sza zazwy­czaj nie może­my go prze­wi­dzieć. Dlatego powsta­ła spe­cjal­na usłu­ga, skro­jo­na na potrze­by XXI wie­ku, asset mana­ge­ment nie­ru­cho­mo­ści trud­nych. Na Zachodzie, spe­cja­li­stów w tej dzie­dzi­nie czę­sto zatrud­nia­ją same ban­ki. Właśnie w ramach takie­go zle­ce­nia zaj­mo­wa­łam się port­fe­la­mi kre­dy­tów zagro­żo­nych dla Lehman Brothers. Zdobyte doświad­cze­nie oraz potrzeb­na wie­dza pozwa­la mi w ramach fir­my Prelios pro­po­no­wać taką usłu­gę klien­tom na pol­skim ryn­ku – doda­je Maja Biesiekierska.

Ryzyko dla nieruchomości

Mianem akty­wa zagro­żo­ne­go okre­śla­na jest nie­ru­cho­mość zabez­pie­cza­ją­ca kre­dyt, któ­ra dra­stycz­nie stra­ci­ła na war­to­ści w wyni­ku rze­czy­wi­stych lub poten­cjal­nych strat spo­wo­do­wa­nych wzro­stem ryzyk: kre­dy­to­we­go, utra­ty płyn­no­ści finan­so­wej oraz zmia­ny sytu­acji ryn­ko­wej. Znanym i moc­no nagło­śnio­nym medial­nie przy­pad­kiem jest spła­ta kre­dy­tów, któ­re zacią­gnię­te były we fran­kach szwaj­car­skich. Wzrost war­to­ści walu­ty dra­stycz­nie odbił się na port­fe­lach osób zara­bia­ją­cych w zło­tów­kach. Natomiast zagro­że­niem, z któ­rym muszą zmie­rzyć się przed­się­bior­cy loku­ją­cy swo­je fun­du­sze w nowych inwe­sty­cjach jest trud­ność wyj­ścia z zacią­gnię­tych zobo­wią­zań. Skutkiem tego może być wymu­szo­na sprze­daż akty­wa – zwy­kle znacz­nie poni­żej war­to­ści ryn­ko­wej. Z podob­ną stra­tą muszą się liczyć oso­by pry­wat­ne, któ­re zmia­ny na ryn­ku zmu­si­ły do odsprze­da­nia nie­ru­cho­mo­ści w nie­ko­rzyst­nej cenie.

Zarządzanie nieruchomością zagrożoną

Losy nie­ru­cho­mo­ści, któ­ra jest nie­ren­tow­na nie są prze­są­dzo­ne. Trzeba tyl­ko we wła­ści­wym momen­cie zwró­cić się o pomoc do spe­cja­li­stów, któ­rzy po zapo­zna­niu się z jej histo­rią i źró­dłem pro­ble­mu dopro­wa­dzą do restruk­tu­ry­za­cji lub repo­zy­cjo­no­wa­nia nieruchomości.

Zarządzanie nie­ru­cho­mo­ścią to nie tyl­ko suche dane, to przede wszyst­kim spo­sób myśle­nia i patrze­nia na nią z szer­szej per­spek­ty­wy. Np. budy­nek na pery­fe­riach mia­sta nie­ko­niecz­nie jest dobrym miej­scem na sie­dzi­bę ban­ku, nato­miast ide­al­nym na tani hotel, dla osób odwie­dza­ją­cych sto­li­cę w celach tury­stycz­nych – tłu­ma­czy Maja Biesiekierska. Dodaje: Doświadczenie poka­zu­je, że jest sze­reg zabie­gów, któ­re moż­na wyko­nać, któ­re np. zwięk­szą sto­pę zwro­tu dla inwe­sto­rów, a co za tym idzie wypro­wa­dzą nie­ru­cho­mość z trud­no­ści. Cieszę się, że może­my zapro­po­no­wać tę uni­kal­ną usłu­gę pol­skim klien­tom, ponie­waż dla wie­lu jest to duże wspar­cie w pro­wa­dzo­nych biznesach.

https://www.komputerswiat.pl/artykuly/partnerskie/top-5-tanich-klimatyzatorow-skuteczny-sposob-na-walke-z-upalem-w-domu/48msnfp

https://kobieta.onet.pl/zdrowie/wiadomosci/mozesz-odmowic-przyjscia-do-pracy-z-powodu-upalow-kto-i-kiedy-moze-dostac-platne/d2xq76k

REKORDOWA WYGRANA I FINAŁ GŁOŚNEJ SPRAWY Z FISKUSEM. CZY PRZEDSIĘBIORCY MAJĄ NARZĘDZIA, ŻEBY SIĘ BRONIĆ I BEZPIECZNIE PROWADZIĆ BIZNES?

Świetnie pro­spe­ru­ją­ca fir­ma recy­klin­go­wa ze Śląska otrzy­ma­ła od Urzędu Skarbowego infor­ma­cję, że sta­no­wi część mię­dzy­na­ro­do­wej karu­ze­li podat­ko­wej wyłu­dza­ją­cej poda­tek VAT w wyso­ko­ści 70 milio­nów zło­tych ze Skarbu Państwa (osta­tecz­na kwo­ta z odset­ka­mi to zawrot­ne 150 milio­nów). Później bieg wypad­ków toczy się szyb­ko. Negatywny pro­to­kół kon­tro­li, decy­zje podat­ko­we, zabez­pie­cze­nie mająt­ku fir­my, blo­ka­da rachun­ków, aż w koń­cu spół­ka sta­nę­ła u pro­gu ban­kruc­twa. Dzięki wnio­sko­wi praw­ni­ków uda­ło się wstrzy­mać wyko­na­nie decy­zji podat­ko­wych w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, co ozna­cza, że spół­ka przez bli­sko 4 lata aż do koń­co­we­go roz­strzy­gnię­cia może dzia­łać nie oba­wia­jąc się o upadłość.

Historia ta była opi­sy­wa­na już w 2018 r. Wtedy jed­nak, jak się oka­za­ło, nie był to jej koniec. Firma recy­klin­go­wa zatrud­nia­ją­ca ponad 100 osób, posia­da­ją­ca nowo­cze­sny park tech­no­lo­gicz­ny oraz reno­mo­wa­nych kon­tra­hen­tów w Polsce i zagra­ni­cą w wyni­ku decy­zji Urzędu Skarbowego sta­nę­ła u pro­gu ban­kruc­twa. Jednak posta­no­wi­ła pójść do sądu i dzię­ki pomo­cy praw­ni­ków uda­ło się wstrzy­mać wyko­ny­wa­nie decyzji.

- Przy wstrzy­ma­niu wyko­na­nia nie oby­ło się bez pro­ble­mów. Na począt­ku wyda­ne zosta­ło nega­tyw­ne roz­strzy­gnię­cie Sądu I Instancji, dopie­ro póź­niej na sku­tek zaża­le­nia i pozy­tyw­ne­go roz­po­zna­nia zaża­le­nia przez NSA, sąd wstrzy­mał wyko­na­nie decy­zji podat­ko­wych, przy­zna­jąc tym samym tym­cza­so­wą ochro­nę spół­ce, chro­niąc ją przed nie­od­wra­cal­ny­mi skut­ka­mi praw­ny­mi w posta­ci utra­ty płyn­no­ści, kon­tra­hen­tów oraz pra­cow­ni­ków – wska­zu­je peł­no­moc­nik spół­ki Dr Remigiusz Stanek, rad­ca praw­ny z Kancelarii STANEK Legal Kancelaria Prawnicza.

Po 4 latach spo­ru spół­ka osta­tecz­nie wygra­ła w NSA, lecz ogło­si­ła upa­dłość. Jednak wygra­na nie zakoń­czy­ła spo­ru, któ­ry prze­niósł się z powro­tem do Urzędu Skarbowego. Urząd zgod­nie z wytycz­ny­mi  NSA musiał prze­pro­wa­dzić wnio­ski dowo­do­we, o któ­re wnio­sko­wa­li praw­ni­cy podat­ni­ka od same­go począt­ku, tj. zezna­nia m.in. kie­row­ców, któ­rzy widzie­li i wozi­li towar zada­jąc kłam o tezie bra­ku towa­ru w kwe­stio­no­wa­nych przez orga­ny trans­ak­cjach. Organy podat­ko­we prze­pro­wa­dzi­ły naka­za­ne przez NSA postę­po­wa­nia, a na koniec, pomi­mo korzyst­nych dla spół­ki zeznań świad­ków oraz jasnych wytycz­nych NSA, ponow­nie wyda­ły nega­tyw­ną decy­zję dla spół­ki. Tym razem z uwa­gi na wie­lo­let­ni spór oraz koniecz­ność ogło­sze­nia upa­dło­ści przez spół­kę stro­ną postę­po­wa­nia był już jed­nak Syndyk Masy Upadłościowej. Ostatecznie Organ II Instancji uznał argu­men­ty peł­no­moc­ni­ków oraz wydał decy­zje uma­rza­ją­ce postę­po­wa­nie z uwa­gi na przedaw­nie­nie zobo­wią­za­nia podatkowego.

Przedsiębiorców pomi­mo upa­dło­ści ura­to­wa­ło wyżej opi­sa­ne wstrzy­ma­nie wyko­na­nia decy­zji, w któ­rym to cza­sie byli w sta­nie odtwo­rzyć pew­ne linie biz­ne­so­we w innym kształ­cie i zakresie.

Czy przed­się­bior­cy są bez­bron­ni w star­ciu z Państwem w podob­nych coraz licz­niej­szych innych historiach? 

- Na pew­no nie. Praktyka orzecz­ni­cza zarów­no orga­nów, ale przede wszyst­kim sądów admi­ni­stra­cyj­nych poka­zu­je, że naj­więk­sze zna­cze­nie ma tu nale­ży­ta sta­ran­ność, któ­rą przed­się­bior­ca musi czę­sto­kroć dowieść w spo­rze podat­ko­wym. Z pew­no­ścią klu­czo­we będą tu dobrze prze­my­śla­ne pro­ce­du­ry nale­ży­tej sta­ran­no­ści (w tym wery­fi­ka­cji kon­tra­hen­tów), ale też ich sto­so­wa­nie w prak­ty­ce, któ­re w sytu­acji pro­ble­mów podat­ko­wych czy karno-skarbowych będą swo­istą tar­czą ochron­ną dla przed­się­bior­ców. Należy pod­kre­ślić, iż przed­się­bior­cy muszą roz­róż­nić prze­świad­cze­nie o ich nie­win­no­ści w sze­ro­kim tego sło­wa zna­cze­niu od moż­li­wo­ści dowie­dze­nia ich dobrej wia­ry lub bra­ku winy na sali sądo­wej – doda­je mec. Dr Remigiusz Stanek.

Ostatecznie prze­zor­ne pod­cho­dze­nie do pro­wa­dzo­ne­go biz­ne­su będzie rów­no­cze­śnie sta­no­wi­ło ochro­nę mająt­ku pry­wat­ne­go przed­się­bior­cy, któ­ry w sytu­acji prze­gra­nej w spo­rze z fisku­sem albo w spra­wie kar­nej, ale też w innych sytu­acjach, jak choć­by w ruj­nu­ją­cym spo­rze z kon­tra­hen­tem będzie w sta­nie ochro­nić swój mają­tek pry­wat­ny. Nie jest tajem­ni­cą, iż postę­po­wa­nia podat­ko­we w zakre­sie usta­le­nia odpo­wie­dzial­no­ści soli­dar­nej osób trze­cich za zobo­wią­za­nia spół­ki, czy­li człon­ków zarzą­du są coraz częst­sze. Przedsiębiorcy chcą­cy poważ­nie i dłu­go­fa­lo­wo trak­to­wać swój biz­nes muszą myśleć o ochro­nie praw­nej spół­ki i wła­snej. Restrykcyjna prak­ty­ka orga­nów pań­stwo­wych, nowe zasa­dy odpo­wie­dzial­no­ści prze­wi­dzia­ne tzw. Polskim Ładem, nowo pro­jek­to­wa­ne prze­pi­sy zwięk­sza­ją­ce odpo­wie­dzial­ność człon­ków zarzą­du oraz coraz więk­sza kon­ku­ren­cja gospo­dar­cza, prze­ma­wia­ją za sto­so­wa­niem instru­men­tów, któ­re pozwa­la­ją ogra­ni­czyć odpo­wie­dzial­ność (przede wszyst­kim odszko­do­waw­czą, podat­ko­wą, admi­ni­stra­cyj­ną, kar­ną oraz karno-skarbową) osób peł­nią­cych w spół­kach klu­czo­we funk­cje. Jako przy­kład pomo­cy w ochro­nie pry­wat­ne­go mająt­ku przed­się­bior­cy mec. Remigiusz Stanek poda­je moż­li­wość prze­my­śla­ne­go wybo­ru (nie wszyst­kie poli­sy chro­nią w tym samym stop­niu) i zaku­pu polis chro­nią­cych człon­ków zarzą­du oraz dyrek­to­rów finan­so­wych przed odpo­wie­dzial­no­ści cywil­ną, podat­ko­wą oraz karną.

- Równie istot­ne może oka­zać się ist­nie­nie pro­ce­dur, któ­re wpro­wa­dza­ją podział kom­pe­ten­cyj­ny w fir­mie, pozwa­la­ją­cy na pozo­sta­wie­nie odpo­wie­dzial­no­ści za dane obsza­ry u osób, któ­re rze­czy­wi­ście się nimi zaj­mu­ją, w prze­ciw­nym razie osta­tecz­nie za wszyst­ko odpo­wia­dać będzie pre­zes – doda­je mec. Remigiusz Stanek.

Ciekawie w tym kon­tek­ście przed­sta­wia­ją się ostat­nio przy­ję­te i wpro­wa­dzo­ne zmia­ny do kodek­su spół­ek han­dlo­wych, któ­re wpro­wa­dzi­ły m.in. Business Judgement Rule, czy­li czy decy­zje pod­ję­te przez zarząd mie­ści­ły się w gra­ni­cach uza­sad­nio­ne­go ryzy­ka, a tym samym człon­ko­wie zarzą­du są zwol­nie­ni z odpo­wie­dzial­no­ści za szko­dy wyni­kłe z tych decy­zji wobec spół­ki. W tym zakre­sie istot­ne, na co wska­zu­je mec. Remigiusz Stanek ze STANEK Legal Kancelaria Prawicza s.c., jest posia­da­nie w spół­ce takich wytycz­nych po to, by zarów­no udzia­łow­cy, jak i zarząd pod poję­ciem uza­sad­nio­ne­go ryzy­ka rozu­mie­li to samo.

Podsumowując nie­pew­ne cza­sy oraz reżi­my regu­la­cyj­ne nakła­da­ją­ce na przed­się­bior­ców coraz to nowe wymo­gi praw­ne powo­du­ją koniecz­ność prze­my­śle­nia spo­so­bu pro­wa­dze­nia biz­ne­su i praw­nych zabez­pie­czeń firm. Często zawcza­su przy­go­to­wa­na doku­men­ta­cja, pro­ce­du­ry i inne wytycz­ne pozwa­la­ją unik­nąć przy­krych kon­se­kwen­cji. Niestety czę­sto też jawią się jako zbęd­ne, a dopie­ro po cza­sie, kie­dy jest już za póź­no postrze­ga­ne są jako zba­wien­ne. Historia ze ślą­skim przed­się­bior­cą poka­zu­je, że moż­na się bro­nić, ale jesz­cze lepiej zacho­wać prze­zor­ność i przy­go­to­wać fir­mę na złe sce­na­riu­sze by bro­nić było się łatwiej.