Komentarz przed publikacją wyroku TSUE na 8 września 2022

Karolina Pilawska – adwo­kat, wspól­nik w kan­ce­la­rii Pilawska Zorski Adwokaci. Specjalistka
z zakre­su spo­rów kon­su­men­tów z ban­ka­mi. Od wie­lu lat z suk­ce­sa­mi repre­zen­tu­je inte­re­sy Frankowiczów w pol­skich sądach. 

Na 8 wrze­śnia 2022 roku zosta­ła zapla­no­wa­na publi­ka­cja wyro­ku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w spra­wie pol­skich Frankowiczów. TSUE ma odpo­wie­dzieć na 5 pytań pre­ju­dy­cjal­nych skie­ro­wa­nych przez Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie w 3 spra­wach o sygn. akt C‑80/21, C‑81/21 i C‑82/21wych, któ­re zosta­ły połą­czo­ne do wspól­ne­go rozpoznania.

 Czego doty­czą pyta­nia zada­ne TSUE przez pol­ski sąd?

Pierwsze pyta­nie doty­czy moż­li­wo­ści utrzy­ma­nia umo­wy kre­dy­tu w mocy w przy­pad­ku, gdy­by sąd kra­jo­wy uznał klau­zu­le prze­li­cze­nio­we tyl­ko czę­ścio­wo za nie­uczci­we, czy­li w skró­cie TSUE ma odpo­wie­dzieć, czy sąd kra­jo­wy może usu­nąć z umo­wy kre­dy­tu to co nie­uczci­we i pozo­sta­wić ją w mocy w pozo­sta­łym zakresie.

Drugie pyta­nie odno­si się do moż­li­wo­ści mody­fi­ka­cji przez sąd kra­jo­wy umo­wy kre­dy­tu, bio­rąc pod uwa­gę oświad­cze­nia woli stron, czy­li kre­dy­to­bior­cy i ban­ku, tak aby zapo­biec nie­waż­no­ści umo­wy, któ­ra jest korzyst­na dla kon­su­men­ta. TSUE ma zatem wska­zać, czy sąd kra­jo­wy może zapo­biec nie­waż­no­ści umo­wy kre­dy­tu, nawet jeże­li jest ona roz­wią­za­niem pożą­da­nym przez konsumenta.

Dwa kolej­ne pyta­nia zada­ne w ramach spra­wy C‑81/21 odno­szą się do moż­li­wo­ści uzu­peł­nie­nia umo­wy kre­dy­tu po stwier­dze­niu nie­waż­no­ści warun­ku umow­ne­go prze­pi­sem dys­po­zy­tyw­nym, a kon­kret­nie doty­czy to wypeł­nie­nia luki powsta­łej po usu­nię­ciu kur­su ban­ku kur­sem śred­nim NBP. Tutaj TSUE ma odpo­wie­dzieć, czy posta­no­wie­nia odno­szą­ce się do kur­sów CHF usta­la­nych jed­no­stron­nie przez ban­ki mogą zostać zamie­nio­ne przez sąd kra­jo­wy na posta­no­wie­nia odno­szą­ce się do kur­su śred­nie­go NBP.

Ostatnie – pią­te pyta­nie zada­ne w ramach spra­wy C‑82/21 – poru­sza zagad­nie­nie 10-letniego ter­mi­nu przedaw­nie­nia rosz­czeń kon­su­men­ta. Wątpliwość doty­czy kwe­stii, czy ter­min ten bie­gnie każ­do­ra­zo­wo od dnia wpła­ty mie­sięcz­nej raty, czy też od momen­tu, kie­dy kon­su­ment poweź­mie wie­dzę o nie­uczci­wym cha­rak­te­rze warun­ku umownego.

Z moje­go punk­tu widze­nia naj­waż­niej­sze są odpo­wie­dzi TSUE na pyta­nia doty­czą­ce moż­li­wo­ści usu­nię­cia z umo­wy kre­dy­tu tyl­ko ele­men­tu nie­uczci­we­go i pozo­sta­wie­nia w mocy umo­wy w pozo­sta­łym zakre­sie oraz moż­li­wo­ści zastą­pie­nia kur­su CHF jed­no­stron­nie usta­la­ne­go przez bank kur­sem śred­nim NBP.

Wyrok TSUE nie powi­nien przy­nieść prze­ło­mu. Osobiście spo­dzie­wam się potwier­dze­nia dotych­cza­so­wej, bar­dzo korzyst­nej dla Frankowiczów, linii orzecz­ni­czej TSUE. Nie będzie to prze­cież pierw­sza pol­ska spra­wa fran­ko­wa roz­po­zna­wa­na przez ten Trybunał, a docza­so­we wyro­ki w spra­wach dot. kre­dy­tów powią­za­nych z walu­tą obcą – czy tych wyda­wa­nych w pol­skich spra­wach, czy w spra­wach z innych państw Unii Europejskiej jak Hiszpania czy Rumunia, opo­wia­da­ły się po stro­nie inte­re­sów kre­dy­to­bior­ców. Wszystko wska­zu­je zatem na to, że w dniu 8 wrze­śnia 2022 roku TSUE wyda kolej­ny pozy­tyw­ny dla pol­skich Frankowiczów wyrok, któ­ry pew­no­ścią pod­bu­du­je dotych­cza­so­we orzecz­nic­two pol­skich sądów. Trudno tutaj zakła­dać, aby nagle TSUE miał zmie­nić swo­ją wie­lo­let­nią i ugrun­to­wa­ną linię orzecz­ni­czą. Na mar­gi­ne­sie nale­ży tak­że dodać, że pol­ski rząd zajął ofi­cjal­ne sta­no­wi­sko w tej spra­wie i przy­znał rację Frankowiczom.

TSUE wie­lo­krot­nie odno­sił się już w swo­ich wyro­kach do zagad­nień, o któ­re zapy­tał Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia. Jeżeli cho­dzi o wyeli­mi­no­wa­nie z umo­wy jedy­nie frag­men­tu nie­uczci­we­go warun­ku umow­ne­go, sta­no­wi­sko TSUE jest jed­no­znacz­ne. Sądy kra­jo­we nie są upraw­nio­ne do mody­fi­ka­cji lub czę­ścio­we­go utrzy­ma­nia w mocy nie­uczci­we­go warun­ku umow­ne­go. Ich rola powin­na spro­wa­dzać się do pod­ję­cia ade­kwat­nych środ­ków w celu zanie­cha­nia sto­so­wa­nia nie­do­zwo­lo­nych postanowień.

Nie ma też wąt­pli­wo­ści, że TSUE wypo­wie się prze­ciw­ko moż­li­wo­ści zastą­pie­nia nie­uczci­we­go frag­men­tu umo­wy prze­pi­sem dys­po­zy­tyw­nym, a w szcze­gól­no­ści zasto­so­wa­nia śred­nie­go kur­su NBP. Przepis ten odno­si się bowiem do zobo­wią­zań wyra­żo­nych w walu­cie obcej, tym­cza­sem kre­dy­ty deno­mi­no­wa­ne i indek­so­wa­ne były udzie­la­ne w walu­cie zło­ty polski.

Jeżeli cho­dzi o ostat­nią kwe­stię doty­czą­cą roz­po­czę­cia bie­gu 10-letniego ter­mi­nu przedaw­nie­nia rosz­czeń kon­su­men­ta to w mojej oce­nie TSUE orzek­nie, że dla kon­su­men­ta ter­min ten roz­po­czy­na swój bieg od momen­tu, kie­dy kon­su­ment poweź­mie wie­dze o tym, iż jego umo­wa kre­dy­tu zawie­ra nie­do­zwo­lo­ne posta­no­wie­nia, nie­za­leż­nie od tego czy upły­nę­ło już od tego momen­tu wię­cej niż 10 lat. Analogicznie wypo­wie­dział się TSUE w wyro­ku z dnia 10 czerw­ca 2021 roku wyda­nym w spra­wach połą­czo­nych od C‑776/19 do C‑782/19.

 

 

 

Outsourcing white collar – nowoczesna usługa biznesowa

Outsourcing pra­cow­ni­ków to nie tyl­ko prze­ję­cie przez zewnętrz­ne­go dostaw­cę odpo­wie­dzial­no­ści za pro­ce­sy lub funk­cje nie­miesz­czą­ce się w dzia­łal­no­ści pod­sta­wo­wej fir­my. Podpisując umo­wę z agen­cją świad­czą­cą out­so­ur­cing, zle­ce­nio­daw­ca okre­śla szcze­gó­ło­wo efek­ty, jakie chciał­by uzy­skać. Nie mniej jed­nak spo­sób wyko­ny­wa­nia poszcze­gól­nych zadań oraz ini­cja­ty­wa pozo­sta­je po stro­nie zleceniobiorcy.

O tym, co prze­kła­da się na pro­fe­sjo­nal­ne part­ner­stwo w zakre­sie out­so­ur­cin­gu pra­cow­ni­ków, roz­ma­wia­my z Anną Kurczewską-Formela, Dyrektorką Działu Rekrutacji LeasingTeam Professional.

Jakie ten­den­cje w zakre­sie out­so­ur­cin­gu whi­te col­lar obser­wu­je­my obec­nie w Polsce i na świe­cie? Prognoza roz­wo­ju out­so­ur­cin­gu whi­te col­lar na naj­bliż­sze lata? 

W Polsce pierw­sze for­my out­so­ur­cin­gu poja­wia­ły się już na począt­ku lat 90-tych, wraz z wej­ściem zagra­nicz­nych inwe­sto­rów, któ­rzy chcie­li roz­wi­jać rynek call cen­ter. Od tego cza­su out­so­ur­cing bar­dzo ewo­lu­ował. Obecnie na ryn­ku widocz­ny jest sta­ły wzrost zain­te­re­so­wa­nia nowo­cze­sny­mi usłu­ga­mi dla biz­ne­su tzw. Business Support Service (BBS). Zarówno pol­skie, jak i zagra­nicz­ne fir­my repre­zen­tu­ją­ce wszyst­kie sek­to­ry pol­skiej gospo­dar­ki powie­rza­ją reali­za­cję wybra­nych pro­ce­sów biz­ne­so­wych zewnętrz­nym podmiotom.

Jeszcze do nie­daw­na naj­czę­ściej out­so­ur­co­wa­ne były obsza­ry zwią­za­ne z usłu­ga­mi finansowo-księgowymi, kadrowo-płacowymi, rekru­ta­cyj­ny­mi czy logi­stycz­ny­mi. Jednakże z roku na roku bran­ża BBS opar­ta na mode­lu out­so­ur­cin­gu posze­rza zakres swo­jej dzia­łal­no­ści. Na ryn­ku zauwa­ża się ten­den­cję do prze­ka­zy­wa­nia na zewnątrz rów­nież takich obsza­rów jak zarzą­dza­nie flo­tą samo­cho­do­wą, archi­wi­zo­wa­nie danych, obsłu­ga IT i wie­le innych.

Dlaczego fir­my decy­du­ją się na korzy­sta­nie z out­so­ur­cin­gu pracowników? 

Prowadzenie fir­my pole­ga na osią­ga­niu coraz lep­szych wyni­ków przy gene­ro­wa­niu jak naj­mniej­szych kosz­tów. Nie mówi­my wyłącz­nie o kosz­tach zwią­za­nych z zatrud­nie­niem dodat­ko­wych pra­cow­ni­ków, ale rów­nież o pra­cy dzia­łów księ­go­wo­ści czy inwe­sty­cjach w zaawan­so­wa­ne narzę­dzia infor­ma­tycz­ne. Często oka­zu­je się, że koszt reali­za­cji takie­go pro­jek­tu wła­sny­mi zaso­ba­mi jest wyż­szy niż w przy­pad­ku zle­ce­nia go wyspe­cja­li­zo­wa­nym part­ne­rom. W związ­ku z tym wie­le orga­ni­za­cji decy­du­je się na out­so­ur­cing, któ­ry umoż­li­wia orga­ni­za­cji sku­pie­nie się na jej głów­nych celach biznesowych.

Ponadto rekru­ta­cja na spe­cja­li­stycz­ne i mene­dżer­skie sta­no­wi­ska wyma­ga bez­po­śred­nie­go dotar­cia do kan­dy­da­tów, zazwy­czaj nie­ak­tyw­nych na ryn­ku pra­cy. Bazowanie wyłącz­nie na ogło­sze­niach rekru­ta­cyj­nych nie jest efek­tyw­ne. Dlatego fir­my reali­zu­ją­ce usłu­gi out­so­ur­cin­gu pro­ce­sów rekru­ta­cyj­nych dywer­sy­fi­ku­ją kana­ły dotar­cia do kan­dy­da­tów. Takie dzia­ła­nia spra­wia­ją, że mają one w swo­ich sze­re­gach kan­dy­da­tów o uni­ka­to­wych kom­pe­ten­cjach i doświad­cze­niu potrzeb­nym dla poten­cjal­nych Klientów. Możliwość sko­rzy­sta­nia z tych pożą­da­nych przez Klienta kom­pe­ten­cji skła­nia do nawią­za­nia współ­pra­cy z fir­ma­mi outsourcingowymi.

Jak prze­bie­ga pro­ces zatrud­nie­nia kadry zarzą­dza­ją­cej w ramach tej usługi?

Profesjonalny i zaufa­ny part­ner HR jesz­cze przed roz­po­czę­ciem pro­ce­su rekru­ta­cji prze­pro­wa­dza roz­mo­wy z mene­dże­ra­mi linio­wy­mi i przy­szły­mi prze­ło­żo­ny­mi poszu­ki­wa­nych pra­cow­ni­ków. Analizuje ocze­ki­wa­nia wobec pro­fi­lu ide­al­ne­go kan­dy­da­ta, cha­rak­te­ry­sty­kę pra­cy i war­to­ści pro­mo­wa­ne w orga­ni­za­cji. Zwraca uwa­gę nie tyl­ko na kom­pe­ten­cje i umie­jęt­no­ści kan­dy­da­ta, ale też na jego dopa­so­wa­nie do kul­tu­ry orga­ni­za­cji. Przykładowo: pod­czas rekru­ta­cji na wyż­sze sta­no­wi­ska dodat­ko­wo prze­pro­wa­dza się testy psy­cho­lo­gicz­ne i asses­sment cen­ter, aby mieć pew­ność, że posta­wa reko­men­do­wa­ne­go kan­dy­da­ta jest spój­na z war­to­ścia­mi orga­ni­za­cji fir­my zle­ca­ją­cej rekru­ta­cję. Takie podej­ście sku­tecz­nie przy­czy­nia się do ogra­ni­cze­nia rota­cji w fir­mie. Natomiast sam pro­ces zatrud­nie­nia zre­kru­to­wa­ne­go kan­dy­da­ta jest stan­dar­do­wy, umo­wa jest pod­pi­sy­wa­na z fir­mą zewnętrz­ną. To ona jest pra­co­daw­cą, roz­li­cza jego pra­cę, orga­ni­zu­je bada­nia lekar­skie, szko­le­nia BHP, ale rów­nież bie­rze za nie­go odpowiedzialność.

W jakich sytu­acjach korzy­sta­nie z out­so­ur­cin­gu spe­cja­li­stów jest szcze­gól­nie zalecane? 

Korzystanie z out­so­ur­cin­gu w per­spek­ty­wie dłu­go­fa­lo­wej przy­no­si fir­mom sze­reg korzy­ści. Do naj­waż­niej­szych nale­żą mniej­sze kosz­ty dzia­łal­no­ści, odcią­że­nie wewnętrz­nych struk­tur od zadań nie­istot­nych z punk­tu widze­nia pod­sta­wo­wej dzia­łal­no­ści oraz moż­li­wość skon­cen­tro­wa­nia się na reali­za­cji zasad­ni­czych celów. Dzięki korzy­sta­niu z usłu­gi out­so­ur­cin­gu fir­my mają dostęp do wie­dzy eks­perc­kiej osób zatrud­nia­nych przez dostaw­cę i do nowo­cze­snych tech­no­lo­gii, któ­rych fir­ma nie musi kupo­wać i utrzy­my­wać we wła­snym zakre­sie. Istotną zale­tą jest tak­że sta­ły  dostęp do spe­cja­li­stów, któ­rych zatrud­nia i obsłu­gu­je dostaw­ca out­so­ur­cin­gu. Firma zle­ca­ją­ca out­so­ur­cing nie musi mar­twić się o rota­cję, urlo­py czy zwol­nie­nia osób zatrud­nia­nych przez dostaw­cę tak jak jest to w przy­pad­ku pra­cow­ni­ków, któ­rych zatrud­nia bez­po­śred­nio, na etacie.

Czy out­so­ur­cing whi­te col­lars wska­za­ny jest głów­nie dla dużych firm? 

Mitem jest, że out­so­ur­cing jest dobrym roz­wią­za­niem tyl­ko dla dużych przed­się­biorstw. Coraz czę­ściej z usłu­gi out­so­ur­cin­gu korzy­sta­ją małe i śred­nie fir­my. Dobrym tego przy­kła­dem jest out­so­ur­co­wa­nie obsłu­gi księgowo-finansowej czy usług rekru­ta­cyj­nych. W mniej­szych orga­ni­za­cjach obo­wią­zek zre­kru­to­wa­nia pra­cow­ni­ka zazwy­czaj spa­da na mene­dże­ra, któ­ry powi­nien reali­zo­wać inne dzia­ła­nia, bez­po­śred­nio prze­kła­da­ją­ce się na zysk fir­my. W tej sytu­acji, war­to roz­wa­żyć powie­rze­nie rekru­ta­cji wyspe­cja­li­zo­wa­ne­mu part­ne­ro­wi, któ­ry ma doświad­czo­nych rekru­te­rów, sku­tecz­ne narzę­dzia i docie­ra do kan­dy­da­tów zróż­ni­co­wa­ny­mi kanałami.

Czy są jakieś wady takie­go roz­wią­za­nia? Czego naj­bar­dziej oba­wia­ją się przed­się­bior­cy zanim sko­rzy­sta­ją z out­so­ur­cin­gu whi­te collars? 

Każda współ­pra­ca biz­ne­so­wa pomię­dzy co naj­mniej dwo­ma pod­mio­ta­mi wią­że się z pew­nym ryzy­kiem. Outsourcing, któ­re­go isto­tą jest odda­nie pew­nych pro­ce­sów i funk­cji na zewnątrz, też może budzić pew­ne wąt­pli­wo­ści. Firmy oba­wia­ją się przede wszyst­kim, że źle zapla­no­wa­ny i wdro­żo­ny out­so­ur­cing może wpro­wa­dzić nie­po­trzeb­ne zamie­sza­nie do orga­ni­za­cji, wzbu­dzić nie­po­kój w pra­cow­ni­kach, któ­rzy będą bali się zwol­nień. Zamiast upro­ścić może też skom­pli­ko­wać dotych­cza­so­we pro­ce­du­ry. Firmy oba­wia­ją się rów­nież, że odda­jąc z pozo­ru nie­istot­ne pro­ce­sy na zewnątrz, utra­cą kon­tro­lę nad wła­snym biz­ne­sem. Inną wadą out­so­ur­cin­gu może być spa­dek jako­ści, wyni­ka­ją­cy bez­po­śred­nio ze zmniej­sze­nia kosz­tów. Zdarzają się sytu­acje, gdy dostaw­ca out­so­ur­cin­gu zapro­po­nu­je cenę, któ­ra będzie poni­żej jego opła­cal­no­ści, tyl­ko po to żeby zdo­być klien­ta. Decyzja o pod­ję­ciu współ­pra­cy z dostaw­cą, któ­ry zapro­po­no­wał naj­niż­szą cenę, może nie­ste­ty odbić się na jako­ści. Warto o tym pamiętać.

Warto zwró­cić uwa­gę, że nie każ­dy obszar dzia­łal­no­ści fir­my moż­na zle­cić fir­mie zewnętrz­nej. Ze wzglę­du na bez­pie­czeń­stwo zwy­kle nie out­so­ur­cu­je się np. obsza­ru admi­ni­stro­wa­nia sie­cia­mi i baza­mi danych. Błędem było­by też out­so­ur­co­wa­nie pro­ce­sów sta­no­wią­cych pod­sta­wę dzia­łal­no­ści fir­my. Na przy­kład fir­ma doradz­twa per­so­nal­ne­go, któ­ra chcia­ła­by zatrud­nić kil­ku dodat­ko­wych kon­sul­tan­tów do wewnątrz orga­ni­za­cji, nie powin­na zle­cać tego pro­ce­su zewnętrz­nej fir­mie rekru­ta­cyj­nej. Dlaczego? Ponieważ fir­my rekru­ta­cyj­ne dys­po­nu­ją wła­snym know-how w obsza­rze pozy­ski­wa­nia kan­dy­da­tów i pro­wa­dze­nia roz­mów kwa­li­fi­ka­cyj­nych. Przekazanie rekru­ta­cji fir­mie kon­ku­ren­cyj­nej, któ­ra może mieć inne stan­dar­dy rekru­ta­cyj­ne, inną kul­tu­rę orga­ni­za­cyj­ną, mogło­by nega­tyw­nie wpły­nąć na toż­sa­mość fir­my zle­ca­ją­cej i pod­wa­żyć jej eks­perc­ki wizerunek.

Na co zwró­cić szcze­gól­ną uwa­gę przy wybo­rze dostaw­cy out­so­ur­cin­gu whi­te collar?

Kluczem uda­ne­go out­so­ur­cin­gu jest wybór odpo­wied­nie­go dostaw­cy, któ­ry będzie wspar­ciem dla fir­my nie tyl­ko na począt­ku, ale rów­nież pod­czas całe­go pro­ce­su wdro­że­nia. Dobra i otwar­ta komu­ni­ka­cja pomię­dzy stro­na­mi już od same­go począt­ku trwa­nia roz­mów rów­nież ma bar­dzo duże zna­cze­nie. Najważniejsze, aby jasno okre­ślić cel przed­się­wzię­cia, pla­no­wa­ne KPI oraz SLA, a następ­nie prze­pro­wa­dzić szcze­gó­ło­wą ana­li­zę wdro­że­nia procesu.

Bardzo istot­na jest tak­że dobrze skon­stru­owa­na umo­wa pomię­dzy zle­ce­nio­daw­cą a part­ne­rem zewnętrz­nym. Powinny się w niej zna­leźć zało­że­nia z ana­li­zy, szcze­gó­ło­wy zakres świad­czo­nych usług, infor­ma­cje zwią­za­ne z prze­twa­rza­niem danych oso­bo­wych. Ponadto zle­ce­nio­daw­ca powi­nien zawrzeć w umo­wie punk­ty, w któ­rych zabez­pie­cza swo­je inte­re­sy w sytu­acji nie­wy­wią­za­nia się dostaw­cy z warun­ków umo­wy. Doświadczenie poka­zu­je, że przy wybo­rze odpo­wied­nie­go part­ne­ra biz­ne­so­we­go nie moż­na kie­ro­wać się wyłącz­nie ceną. Warto wziąć też pod uwa­gę refe­ren­cje klien­tów, doświad­cze­nie fir­my oraz opi­nie na jej temat na rynku.

Po wybo­rze odpo­wied­nie­go dostaw­cy, fir­ma nie powin­na spo­czy­wać na lau­rach – zale­ca się na bie­żą­co śle­dzić warun­ki ofe­ro­wa­ne przez kon­ku­ren­cję. Dzięki takie­mu podej­ściu moż­na zmi­ni­ma­li­zo­wać ryzy­ko uza­leż­nie­nia się od jed­ne­go dostaw­cy. Korzystanie z usług jed­nej fir­my może dopro­wa­dzić do obni­że­nia jako­ści reali­za­cji umo­wy oraz gor­szych warun­ków finan­so­wych, dla­te­go, zwłasz­cza gdy z out­so­ur­cin­gu korzy­sta duża fir­ma, war­to roz­wa­żyć dywer­sy­fi­ka­cję i zle­ce­nie reali­za­cji usłu­gi kil­ku dostaw­com jed­no­cze­śnie. Nawet fir­my spe­cja­li­zu­ją­ce się w out­so­ur­cin­gu, korzy­sta­ją ze wspar­cia part­ne­rów zewnętrz­nych. Nie mówi­my co praw­da o peł­nym out­so­ur­cin­gu pro­ce­su, ale o wydzie­le­niu pew­nych obsza­rów np. zwią­za­nych ze szko­le­nia­mi czy nowo­cze­sny­mi narzę­dzia­mi IT. W prak­ty­ce ozna­cza to, że cza­sem koniecz­ne jest zaan­ga­żo­wa­nie zewnętrz­nych eks­per­tów do wdro­że­nia kon­kret­ne­go roz­wią­za­nia jak np. stwo­rze­nia i roz­wo­ju sys­te­mu do zarzą­dza­nia pro­ce­sa­mi HR-owymi.

Od cze­go ma zacząć fir­ma, któ­ra chcia­ła­by out­so­ur­co­wać zatrud­nie­nie pracowników? 

Wdrożenie dostaw­cy usług out­so­ur­cin­go­wych jest pro­ce­sem zło­żo­nym, wyma­ga­ją­cym cza­su i dobrej komu­ni­ka­cji na linii fir­ma – dostaw­ca out­so­ur­cin­gu. Za jego reali­za­cję odpo­wia­da naj­czę­ściej kie­row­nik pro­jek­tu. To on jest odpo­wie­dzial­ny za każ­dy etap wdro­że­nia wraz z bie­żą­cym rapor­to­wa­niem wyni­ków, ana­li­zą sys­te­mu out­so­ur­cin­gu, zbie­ra­niem opi­nii osób zaan­ga­żo­wa­nych w pro­ces, porów­ny­wa­niem wskaź­ni­ków. Outsourcowane pro­ce­sy muszą być pod sta­łym nad­zo­rem, a wszel­kie nie­ja­sno­ści i odstęp­stwa powin­ny być wyja­śnia­ne na bie­żą­co. Dzięki temu pro­ces może być sta­le udoskonalany.

Czy zda­rza­ją się sytu­acje, kie­dy out­so­ur­co­wa­ny pra­cow­nik nie speł­nił ocze­ki­wań klien­ta? Jakie jest postę­po­wa­nie w takim przypadku? 

Może się zda­rzyć, że fir­ma będzie nie­za­do­wo­lo­na z efek­tów out­so­ur­cin­gu. Najczęstszymi powo­da­mi takiej sytu­acji są błę­dy na eta­pie ana­li­zy wdro­że­nia out­so­ur­cin­gu, zbyt opty­mi­stycz­nie osza­co­wa­ny zwrot kosz­tów, czy odde­le­go­wa­ny pra­cow­nik nie speł­nia ocze­ki­wań Klienta. Decyzji o rezy­gna­cji z out­so­ur­cin­gu nie nale­ży jed­nak podej­mo­wać zbyt pochop­nie. Warto naj­pierw prze­ana­li­zo­wać pro­ces, przyj­rzeć się dokład­nie jak prze­bie­gał. Czy oso­ba odpo­wie­dzial­na za pro­jekt reali­zu­je klu­czo­we jego zało­że­nia? Być może ocze­ki­wa­ny zwrot kosz­tów z róż­nych przy­czyn prze­su­nął się w cza­sie i final­nie przy­nie­sie zamie­rzo­ny efekt, tyl­ko w póź­niej­szym ter­mi­nie. Możliwe, że zamiast rezy­gna­cji z out­so­ur­cin­gu, war­to po pro­stu roz­wa­żyć zmia­nę dostaw­cy. Jest to trud­na decy­zja, któ­ra może wią­zać się począt­ko­wo z wyż­szy­mi kosz­ta­mi, ale w dłuż­szej per­spek­ty­wie powin­na przy­nieść fir­mie zakła­da­ne korzyści.

 

Retail Parki w centrum zainteresowania inwestorów

Mocno osła­bio­ny przez pan­de­mię sek­tor han­dlo­wy zyskał nową niszę wśród inwestorów
w nie­ru­cho­mo­ści komer­cyj­ne. Obecnie obser­wu­je się wzmo­żo­ną aktyw­ność w inwe­sty­cje sku­pio­ne głów­nie wokół par­ków han­dlo­wych w mniej­szych, regio­nal­nych miastach.
W ostat­nim cza­sie na zakup reta­il par­ków w pod­war­szaw­skim Piasecznie i Dobrym Mieście zde­cy­do­wa­ło się MNK Partners. 

«Parki han­dlo­we od kil­ku lat pozo­sta­ją w obsza­rze nasze­go zain­te­re­so­wa­nia. Widzimy, że ich popu­lar­ność wciąż rośnie. Formaty te dają moż­li­wość doko­na­nia szyb­kich zaku­pów, a dzię­ki sze­ro­kiej ofer­cie pro­duk­tów pod­sta­wo­wych, w przy­stęp­nych cenach, cie­szą się sym­pa­tią kon­su­men­tów.» mówi Małgorzata Cieślak-Belgy, dyrek­tor inwe­sty­cyj­ny MNK Partners.

Po dwóch latach ukształ­to­wa­nych pod wpły­wem pan­de­mii, popu­lar­ność szyb­kich, codzien­nych zaku­pów weszła na dobre w nawy­ki kupu­ją­cych. A w kon­se­kwen­cji, wzro­sło zain­te­re­so­wa­nie inwe­sto­rów par­ka­mi han­dlo­wy­mi i obiek­ta­mi typu convenience.

«Na szcze­gól­ną uwa­gę zasłu­gu­je fakt, że mar­ki przy­go­to­wu­ją odręb­ne wer­sje pro­jek­tów aran­ża­cji salo­nów, któ­re mają zna­leźć się w lokal­nych reta­il par­kach. Zainteresowanie kon­su­men­tów oraz wła­ści­cie­li salo­nów i sie­ci han­dlo­wych spra­wia, że regi­nal­ne cen­tra handlowo-usługowe sta­no­wią atrak­cyj­ną kla­sę nie­ru­cho­mo­ści, któ­re są odpor­ne na zawi­ro­wa­nia ryn­ku.» doda­je Małgorzata Cieślak-Belgy.

MNK Partners to fran­cu­ska, nie­za­leż­na fir­ma zarzą­dza­ją­ca akty­wa­mi, spe­cja­li­zu­ją­ca się
w ogól­no­eu­ro­pej­skich inwe­sty­cjach w nie­ru­cho­mo­ści o wyso­kim poten­cja­le wartości.
W naj­bliż­szych mie­sią­cach zapo­wia­da kolej­ne inwe­ty­scje w lokal­ne par­ki han­dlo­we. Grupa MNK Partners, z sie­dzi­bą w Paryżu, Luksemburgu i Warszawie, jest fir­mą spe­cja­li­zu­ją­cą się w ogól­no­eu­ro­pej­skich inwe­sty­cjach w nie­ru­cho­mo­ści o wyso­kim poten­cja­le war­to­ści dla fran­cu­skich i mię­dzy­na­ro­do­wych klien­tów pro­fe­sjo­nal­nych. Stworzona w 2017 roku przez Mansoura Khalifé, MNK Partners Group pozy­cjo­nu­je się jako jeden z wio­dą­cych gra­czy w świe­cie paneu­ro­pej­skich pro­fe­sjo­nal­nych fun­du­szy nieruchomości.

Grupa orga­ni­zu­je i zarzą­dza poprzez swo­ją fir­mę zarzą­dza­ją­cą MNK part­ners France, roz­wią­za­nia­mi inwe­sty­cyj­ny­mi w ramach man­da­tów zarzą­dza­nia zbio­ro­we­go i zarzą­dza­nia pry­wat­ne­go (fun­du­sze dedy­ko­wa­ne, trans­ak­cje klubowe…).

Unikalne doświad­cze­nie MNK Partners w zarzą­dza­niu inwe­sty­cja­mi i akty­wa­mi, jakość badań i „buti­ko­we” podej­ście do wyzwań sta­wia­nych przez klien­tów pozwa­la­ją gru­pie wyko­rzy­stać ogrom­ną wie­dzę w zakre­sie struk­tu­ry­za­cji finan­so­wej i nie­ru­cho­mo­ści oraz lepiej iden­ty­fi­ko­wać i reali­zo­wać moż­li­wo­ści inwestycyjne.

Grupa zatrud­nia obec­nie 20 pra­cow­ni­ków w 3 euro­pej­skich biu­rach (Paryż, Luksemburg i Warszawa) i jest zaan­ga­żo­wa­na w akty­wa o war­to­ści pra­wie 400 milio­nów euro, z cze­go oko­ło 300 milio­nów euro znaj­du­je się pod zarządzaniem.

Day-to-night look dla kobiety pracującej, czyli jak przygotować się na wieczorne wyjście po pracy?

Kobiety pra­gną dobrze wyglą­dać o każ­dej porze dnia. Praca w godzi­nach 9–17 nie pozo­sta­wia duże­go pola manew­ru dla tych z nas, któ­re zapla­no­wa­ły spo­tka­nie na wcze­sny wie­czór. Rozwiązaniem tej pro­ble­ma­tycz­nej sytu­acji jest skom­ple­to­wa­nie ide­al­ne­go day-to-night look’u, któ­ry gwa­ran­tu­je uda­ną sty­li­za­cję od rana do póź­nych godzin nocnych.

Mała kosme­tycz­ka, duża różnica

Po całym dniu pra­cy nasz maki­jaż nie­ste­ty nie wyglą­da już tak samo dobrze jak rano. W tym przy­pad­ku ura­to­wać może nas kil­ka kosme­ty­ków, któ­re znacz­nie odświe­żą nasz wygląd. Postaw na minia­tur­ki two­ich ulu­bio­nych pro­duk­tów, któ­re ide­al­nie spraw­dzą się do codzien­ne­go nosze­nia w tor­bie. Wystarczy lek­ko poły­sku­ją­cy cień do powiek, kom­pak­to­wa zalot­ka, błysz­czyk (albo szmin­ka), minia­tur­ka ulu­bio­nych per­fum oraz suchy szam­pon, któ­ry odświe­ży i unie­sie two­je wło­sy od nasady.

Zmiana obu­wia

Zazwyczaj do pra­cy wybie­ra­my bar­dziej ele­ganc­kie buty albo wygod­ne teni­sów­ki, któ­re nadal miesz­czą się w wytycz­nych dress codu fir­my. I choć nie są to złe pro­po­zy­cje obu­wia na wie­czor­ne wyj­ścia, war­to (nawet ze wzglę­dów higie­nicz­nych) wsko­czyć w inną parę po skoń­czo­nym dniu w fir­mie. Idealnie wte­dy spraw­dzi się obu­wie na niskim obca­sie. Zajmują napraw­dę mało miej­sca w toreb­ce, a potra­fią zmie­nić całą sty­li­za­cję. Czarne lub beżo­we będą bez­piecz­ną opcją, ale nie zapo­mi­naj­my, że po pra­cy mamy peł­ne przy­zwo­le­nie na zaba­wę kolo­ra­mi, dla­cze­go więc nie posta­wić na żyw­szą zie­leń czy inten­syw­ny róż?

Postaw na akcesoria

To nimi naj­ła­twiej jest zmie­nić i uroz­ma­icić sty­li­za­cję. Po skoń­czo­nej pra­cy zamień deli­kat­ny naszyj­nik, z któ­rym nie roz­sta­jesz się na co dzień na taki, któ­ry będzie więk­szy i bar­dziej odważ­ny. W sub­tel­ny spo­sób przy­ku­je on uwa­gę do two­jej szyi. Jeżeli naszyj­ni­ki nie są two­ją baj­ką, postaw na kol­czy­ki. Duże, dłu­gie, świe­cą­ce, okrą­głe – opcje są nie­ogra­ni­czo­ne. Dodatkowe bran­so­let­ki lub oku­la­ry prze­ciw­sło­necz­ne w odważ­nym kształ­cie też sta­no­wią świet­ne roz­wią­za­ne. Dobierz akce­so­ria, w któ­rych będziesz czu­ła się najlepiej!

Baza uda­nej stylizacji

Przechodzimy do sed­na całej spra­wy – ubrań. W co ubrać się do pra­cy, żeby nie zła­mać obo­wią­zu­ją­cych zasad dress codu, a jed­no­cze­śnie wyglą­dać mod­nie na wyj­ściu po pracy?

– Na ratu­nek przy­cho­dzą nam kobie­ce sukien­ki o kla­sycz­nych faso­nach. Stanowią one świet­ną bazę pod każ­dą sty­li­za­cję. Wystarczy dobrać do nich odpo­wied­nie buty oraz akce­so­ria, żeby z jed­ne­go ubra­nia zro­bić kil­ka róż­nych i cie­ka­wych look’ów. Możemy poba­wić się kolo­ra­mi oraz dłu­go­ścią, pamię­ta­jąc o zasa­dach ubio­ru panu­ją­cych w biu­rze. Jeżeli nie jesteś fan­ką sukie­nek, postaw na koszu­lę w odważ­niej­szym kolo­rze i dopa­suj do niej sto­no­wa­ne spodnie oraz buty. Pamiętaj – moda, to zaba­wa i moż­li­wość wyra­ża­nia sie­bie. Gdy czu­jesz się dobrze, kom­for­to­wo i pew­nie w ubra­niach, któ­re nosisz, ludzie dooko­ła od razu czu­ją od Ciebie dobrą ener­gię! – mówi Anna Lund, zało­ży­ciel­ka mar­ki odzie­żo­wej Anna Lund.

Stosując się do tych czte­rech zasad, łatwiej będzie Ci przy­go­to­wać się na spo­tka­nie po pra­cy, a na nie­spo­dzie­wa­ne wyj­ście, czy spon­ta­nicz­ną rand­kę nie będziesz mia­ła już żad­nej wymów­ki. Korzystaj z cie­płych jesz­cze, uro­kli­wych wie­czo­rów i wyglą­daj, a przede wszyst­kim czuj się nie­sa­mo­wi­cie nawet po całym dniu w pracy!

Sukienki na każ­dą oka­zję oraz inne ubra­nia odpo­wied­nie do pra­cy i na wie­czor­ne wyj­ścia znaj­dzie­my na: https://anna-lund.com/

Markę Anna Lund moż­na obser­wo­wać na https://www.instagram.com/annalund.polska/

WAKACJE NIE DLA FRANKOWICZÓW

Sytuacja kre­dy­to­bior­ców w Polsce pogar­sza się z dnia na dzień: infla­cja rośnie w zaska­ku­ją­cym tem­pie, sto­py pro­cen­to­we idą dra­stycz­nie w górę przez co raty kre­dy­tów osią­ga­ją kolo­sal­ne kwo­ty. Szczególnie odczu­wa­ją to oso­by posia­da­ją­ce pożycz­ki we fran­kach szwaj­car­skich. Ile jesz­cze może potrwać ta sytu­acja? Co mogą zro­bić posia­da­cze kre­dy­tów we fran­kach, któ­rych nie doty­czą rzą­do­we waka­cje kre­dy­to­we? O tym opo­wie Pan Krzysztof Węgrzyński – adwo­kat z Trenda Group.

 Ciężka sytu­acja “fran­ko­wi­czów”

Kredytobiorcy, a w szcze­gól­no­ści fran­ko­wi­cze bar­dzo dotkli­wie odczu­wa­ją skut­ki rosną­cej infla­cji a co za tym idzie pod­wy­żek stóp pro­cen­to­wych, zwłasz­cza, że wpro­wa­dza­ne odgór­nie roz­wią­za­nia w posta­ci tzw. “rzą­do­wych waka­cji kre­dy­to­wych” ich nie doty­czą. Co wię­cej; jeśli cho­dzi o “fran­ko­wi­czów” zna­cze­nie mają tak­że rosną­ce wskaź­ni­ki stóp pro­cen­to­wych w “ojczyź­nie” fran­ka – czy­li Szwajcarii:

Wzrost sto­py kre­dy­to­wej w Szwajcarii ma bez­po­śred­ni wpływ oraz prze­ło­że­nie na kwo­tę kre­dy­tu jaką muszą zapła­cić kre­dy­to­bior­cy mają­cy kre­dyt we fran­kach szwaj­car­skich w Polsce. Uważam, iż pomysł aby pomi­nąć kre­dy­to­bior­ców mają­cych kre­dyt we fran­kach jest nie­spra­wie­dli­wy, ponie­waż to oni dodat­ko­wo uza­leż­nie­ni są od waha­nia kur­su wła­śnie tej walu­ty. Innymi sło­wy muszą brać pod uwa­gę wię­cej czyn­ni­ków niż oso­by posia­da­ją­ce kre­dyt w złotówkach

mówi Krzysztof Węgrzyński, adwo­kat z fir­my Trenda Group

Obecnie fran­ko­wi­cze mają takie same narzę­dzia jak oso­by posia­da­ją­ce kre­dyt w zło­tów­kach, aby choć tro­chę ulżyć swo­je­mu port­fe­lo­wi i ode­tchnąć od sza­le­ją­cych rat kre­dy­tów. Mogą oni sko­rzy­stać z ban­ko­wych waka­cji kre­dy­to­wych, oczy­wi­ście jeże­li nie korzy­sta­li z takie­go roz­wią­za­nia wcze­śniej. Istnieje rów­nież sze­reg innych warian­tów jakie mogą pod­jąć fran­ko­wi­cze w takiej sytuacji.

Jednym z takich roz­wią­zań jest skon­sul­to­wa­nie umo­wy z praw­ni­kiem, któ­ry wska­że dal­szy kie­ru­nek moż­li­wo­ści pod­ję­cia dzia­ła­nia, oprócz wnio­sku o odro­cze­nie płat­no­ści. Prawnik może wska­zać nastę­pu­ją­ce możliwości:

- Ugoda z bankiem

- Unieważnienie umo­wy w sądzie 

- Odfrankowienie – czy­li wyeli­mi­no­wa­nie posta­no­wień doty­czą­cych obcej waluty

Co moż­na by zrobić?

Wzrastającą sto­py pro­cen­to­we, infla­cja nie­wąt­pli­wie utrud­nia­ją życie oso­bom posia­da­ją­cym kre­dyt we fran­kach. Pojawia się pyta­nie, co moż­na by zmie­nić, jakie zmia­ny wpro­wa­dzić by real­nie pomóc kredytobiorcom:

Uważam, że roz­wią­za­nie, któ­re uła­twi­ło­by życie fran­ko­wi­czom, to zmiej­sze­nie lub wyeli­mi­no­wa­nie opro­cen­to­wa­nia w pro­duk­tach kre­dy­to­wych. Gdyby kre­dy­to­bior­cy mie­li sta­łe opro­cen­to­wa­nie kre­dy­tu, to ewen­tu­al­ne pod­wyż­ki stóp pro­cen­to­wych nie mia­ły­by wpły­wu na wyso­kość rat a ban­ki były­by rów­nież obar­czo­ne ryzy­kiem. W tej chwi­li ryzy­ko to prze­rzu­co­ne jest głow­nie na bar­ki kre­dy­to­bior­cy – pod­kre­śla Pan Krzysztof Węgrzyński, adwo­kat w Trenda Group

Podsumowując, nasta­ły cięż­kie cza­sy dla kre­dy­to­bior­ców, ale ist­nie­je sze­reg roz­wią­zań, z któ­rych mogą oni sko­rzy­stać, aby nie musie­li mar­twić się o rosną­cą infla­cję, czy sto­py procentowe.