POLSCY INFLUENCERZY BAWIĄ SIĘ W BAJKOWYM LIVIGNO

Po świę­tach przy­szedł czas na zimo­wy relaks w górach. W związ­ku z tym, że u nas bra­ku­je śnie­gu, pol­scy influ­en­ce­rzy posta­no­wi­li zaznać bia­łe­go sza­leń­stwa w mod­nym, wło­skim kuror­cie nar­ciar­skim – Livigno. Popularny w social mediach ilu­zjo­ni­sta Y razem z influ­en­cer­ka­mi Julką Kosterą i Olą Bovską dzie­lą się na Instagramie i Tik-Toku rela­cja­mi z wyjaz­du. Na udo­stęp­nia­nych zdję­ciach i rol­kach widać, że świet­nie się bawią i wypo­czy­wa­ją w raj­skich warun­kach. Prócz jaz­dy na nar­tach, korzy­sta­ją ze sku­te­rów śnież­nych, w pla­nach mają tak­że paralotnie. 

Polscy influ­en­ce­rzy bawią się bosko w Livigno i korzy­sta­ją nie tyl­ko z nart. Włoski raj ofe­ru­je baj­ko­we sce­ne­rie i masę zimo­wych atrak­cji.  Z rela­cji wyni­ka, że cała trój­ka zakosz­to­wa­ła praw­dzi­we­go wło­skie­go „dolce vita”! Podobno mają w pla­nach sza­leń­stwo na ratra­kach o zacho­dzie słoń­ca! Jesteście cie­ka­wi, jak to będzie wyglądać?

Popularny magik Y, poszedł w śla­dy austra­lij­skie­go akto­ra Hugh Jackmana, któ­ry w fil­mie „Prestiż” wcie­lił się w rolę ilu­zjo­ni­sty (przy­pa­dek?) i tak­że nie­daw­no spę­dzał waka­cje w Livigno: https://www.instagram.com/p/BsnTACdHyQj/.  Miejscowość we wło­skich Alpach upodo­bał sobie rów­nież DJ Sinclair, któ­ry chęt­nie wystę­pu­je tu na impre­zach: https://www.instagram.com/p/CcyBCfotMGC/.Najsłynniejszy pol­ski ilu­zjo­ni­sta Y, któ­ry jest w mediach spo­łecz­no­ścio­wych obser­wo­wa­ny przez 2 milio­ny fol­lo­wer­sów ogrom­ną popu­lar­ność zawdzię­cza, m.in. fil­mi­kom nagra­nym z gwiaz­da­mi, któ­re wpra­wił w osłupienie:

Mike Tyson (https://www.youtube.com/watch?v=s0GmyYWowOk)

Jared Leto (https://www.youtube.com/watch?v=ETrFdmjPw3I)

Robert Lewandowski (https://www.youtube.com/watch?v=InjcoeBs13Y&t=2s)

Obejrzało je łącz­nie ponad 6 mln osób. Y jako nar­ciar­ski nowi­cjusz, już przed wyjaz­dem pytał swo­ich fanów co powi­nien ze sobą zabrać na nar­ty. Podczas poby­tu w górach influ­en­cer chwa­lił się swo­imi pierw­szy­mi poczy­na­nia­mi na bia­łym puchu. Zaplanował też kil­ka magicz­nych sztu­czek dla fanów swo­je­go talentu.

Julia Kostera to jed­na z naj­po­pu­lar­niej­szych influ­en­ce­rek i youtu­be­rek obser­wo­wa­na przez bli­sko 4,5 milio­na osób tyl­ko na Tik-Toku i Instagramie. Jej przy­ja­ciół­ka Ola Bovska to tak­że nie­zwy­kle popu­lar­na influ­en­cer­ka, któ­rą w mediach spo­łecz­no­ścio­wych śle­dzi ćwierć milio­na osób. W rela­cjach, jakie udo­stęp­ni­ły dziew­czy­ny wyraź­nie widać, że wło­skie Livigno oka­za­ło się strza­łem w dzie­siąt­kę, a śnież­na zaba­wa mia­ła miej­sce nie tyl­ko na stokach.Strona Livigno w języ­ku pol­skim znaj­du­je się pod lin­kiem: Livigno – ZIMOWY RAJ W ALPACH!

FELLINI I INNI WIELCY REŻYSERZY W ARTE.TV

W sobo­tę 21 stycz­nia przy­pa­da 102. rocz­ni­ca uro­dzin Federico Felliniego – wiel­kie­go wiel­bi­cie­la cyr­ku, ezo­te­ry­ki oraz przy­pad­ku. Cztery z jego fil­mów zdo­by­ły Oscary w kate­go­rii Najlepszy film zagra­nicz­ny, a on sam otrzy­mał hono­ro­wą sta­tu­et­kę za cało­kształt twór­czo­ści w 1993 roku. Syn komi­wo­ja­że­ra i gospo­dy­ni domo­wej uro­dzo­ny w Rimini, wów­czas małej wio­sce rybac­kiej, został jed­nym z naj­bar­dziej cenio­nych euro­pej­skich reży­se­rów. ARTE.tv zabie­ra swo­ich widzów w podróż do świa­ta tego cenio­ne­go twór­cy wraz z fil­mem doku­men­tal­nym „Duchy Felliniego”, pre­zen­to­wa­nym na Festiwalu w Cannes. Oprowadzą nas po nim sami Fellini i Roberto Benigni. 

Podróż jest jed­nym ze słów klu­czo­wych w twór­czo­ści Felliniego. Podróż do wnę­trza sie­bie, naj­trud­niej­sza, w któ­rą rusza­my i nigdy nie wie­my, dokąd nas zapro­wa­dzi. Reżyser uwiel­biał spa­ce­ro­wać po dwor­cach, był nimi zafa­scy­no­wa­ny, choć sam nie­chęt­nie opusz­czał Włochy. Podróż w fil­mach Felliniego była czę­sto trans­cen­den­tal­na, oni­rycz­na lub meta­fi­zycz­na. – Sens podró­ży wyda­je mi się jed­nym z fun­da­men­tal­nych ele­men­tów opo­wie­ści, to jeden z wiel­kich mitów nar­ra­cyj­nych. Podróż. Wszystkie moje fil­my opo­wia­da­ją o podró­ży – albo podró­ży odby­tej, albo podró­ży marzeń – opo­wia­da Fellini.

Kolejnym waż­nym aspek­tem rzą­dzą­cym świa­tem reży­se­ra jest przy­pa­dek. Każda pro­duk­cja była dla nie­go podró­żą, a za spra­wą przy­pad­ku nigdy nie wie­dział, jakie będzie jej zakoń­cze­nie i osta­tecz­ny cha­rak­ter. -Kiedy dzien­ni­ka­rze czy przy­ja­cie­le pyta­ją: „Co będzie w two­im kolej­nym fil­mie?”, zawsze mi bar­dzo nie­zręcz­nie, bo nie do koń­ca wiem. Nie lubię roz­ma­wiać o inten­cjach, inten­cje są jedy­nie narzę­dziem psy­cho­lo­gicz­nym, któ­re pozwa­la nam wyru­szyć w podróż. Ale czym dokład­nie będzie ta podróż? Czym? Dopiero póź­niej się tego dowiesz! – mówi w doku­men­cie ARTE.tv

Zafascynowany Jungiem i spo­tka­niem z Bernhardem chciał, żeby jego fil­my były jak naj­bliż­sze isto­ty rze­czy. Używał języ­ka sym­bo­li, któ­ry uwa­żał za praw­dziw­szy od języ­ka kon­cep­tu­al­ne­go. Nieustannie kon­fron­to­wał pełen głę­bi byt z rze­czy­wi­sto­ścią, aby dotrzeć do praw­dy, isto­ty rze­czy. Te dąże­nia są wyraź­nie widocz­ne w jed­nym z jego naj­gło­śniej­szych dzieł: „Osiem i pół”, wymie­nia­nym wśród naj­istot­niej­szych fil­mów kina europejskiego.

Fellini to naj­więk­sze nazwi­sko współ­cze­sne­go kina wło­skie­go sta­wia­ne w jed­nym sze­re­gu z Antonionim, Pasolinim i  Viscontim.  Był wizjo­ne­rem, myśli­cie­lem i inno­wa­to­rem, m.in. w zakre­sie kom­po­zy­cji dzia­ła fil­mo­we­go poprzez budo­wa­nie wysma­ko­wa­nych este­tycz­nie obra­zów świa­ta wyobraź­ni. Jaki miał wpływ na kolej­ne poko­le­nia reży­se­rów? Tego widzo­wie ARTE.tv dowie­dzą się dzię­ki doku­men­to­wi „Duchy Felliniego” dostęp­ne­go pod lin­kiem: https://www.arte.tv/pl/videos/087961–000‑A/duchy-felliniego/ do 17 stycznia.

POZOSTAŁE FILMY O WIELKICH REŻYSERACH W ARTE.TV:

Barcelona Pedro Almadovara dostęp­ny do 26/09/2024

Link: https://www.arte.tv/pl/videos/111198–001‑A/zaproszenie-do-podrozy/

„Miedzy sło­wa­mi” Tokio Sofii Coppoli dostęp­ny do 10/10/2023

Link: Zaproszenie do podró­ży – „Między sło­wa­mi” Tokio Sofii Coppoli – Obejrzyj cały doku­ment | ARTE po polsku

 Woody Allen ero­ty­zu­je Austrie dostęp­ny do 26/11/2023

Link: https://www.arte.tv/pl/videos/106676–001‑A/woody-allen-erotyzuje-asturie/

 „Volver”, La Mancha Almadovara dostęp­ny do 15/09/2023

Link: https://www.arte.tv/pl/videos/105387–001‑A/zaproszenie-do-podrozy/

 

 

 

 

Ukryty potencjał siostry wirtuoza

Siostra cho­wa­ją­ca się w cie­niu bra­ta – wybit­ne­go pia­ni­sty, dzia­ła­cza i męża sta­nu – wresz­cie dosta­je szan­sę, aby opo­wie­dzieć histo­rię ze swo­jej per­spek­ty­wy. Agnieszka Lis w naj­now­szej książ­ce „Siostra wir­tu­oza” udzie­la gło­su Antoninie Wilkońskiej, któ­ra ma szan­sę poka­zać, że jest kimś wię­cej niż tyl­ko kobie­tą i sio­strą legen­dar­ne­go Ignacego Jana Paderewskiego. Premiera książ­ki wyda­nej przez Skarpę Warszawską już 11 stycznia! 

Mało któ­ra współ­cze­sna kobie­ta w peł­ni zda­je sobie spra­wę i doce­nia fakt, że XXI wiek to wła­ści­wie Wiek Kobiet – moż­li­wo­ści, nie­ogra­ni­czo­nych opcji wybo­ru i per­spek­ty­wy roz­wo­ju w każ­dej bran­ży, jaką tyl­ko kobie­ta i czło­wiek są sobie w sta­nie wyma­rzyć. A prze­cież moż­li­wo­ści te to zale­d­wie ostat­nich kil­ka­dzie­siąt lat poprze­dzo­nych inten­syw­ną wal­ką o wol­ność – sło­wa i wybo­ru dro­gi życio­wej oraz o moż­li­wość bycia sły­sza­ną i wysłuchaną.

A co z kobie­ta­mi, któ­re mia­ły to nie­szczę­ście, że uro­dzi­ły się w nie­wła­ści­wych cza­sach lub w nie­wła­ści­wej czę­ści nasze­go świa­ta? Kim mogły­by być, gdy­by były męż­czy­zna­mi i ile wybit­nych posta­ci nigdy nie zosta­ło wypusz­czo­nych na świa­tło dzien­nie z powo­du patriar­cha­tu? Nigdy się nie dowie­my… Ale zawsze może­my na ten temat tro­chę pofan­ta­zjo­wać, stu­diu­jąc kobie­ce posta­ci kry­ją­ce się w cie­niu zna­nych i wpły­wo­wych mężczyzn…

Życiowa rola drugoplanowa

Agnieszka Lis w powie­ści „Siostra wir­tu­oza”, swo­jej dwu­dzie­stej trze­ciej(!) książ­ce i już ósmej wyda­nej przez Skarpę Warszawską, kreu­je postać zdol­nej i inte­li­gent­nej kobie­ty, któ­ra swo­je życie zmu­szo­na jest pro­wa­dzić  w cie­niu wybit­ne­go bra­ta. Ignacy Jan Paderewski nie­wąt­pli­wie wie­dzie wyjąt­ko­we, peł­ne wzlo­tów, upad­ków, ale przede wszyst­kim obfi­tu­ją­ce w moż­li­wo­ści życie, jed­nak gdzie w tym całym cha­osie swo­je miej­sce ma Antonina? Czy mimo ogra­ni­czeń kul­tu­ro­wych odnaj­dzie szczę­ście i spełnienie?

Antonina Wilkońska, sio­stra jed­ne­go z ojców nie­pod­le­gło­ści, w książ­ce Agnieszki Lis opo­wia­da histo­rię bra­ta, wyja­wia rodzin­ne tajem­ni­ce, a tak­że nawią­zu­je do wyda­rzeń histo­rycz­nych decy­du­ją­cych o losach Polski i świa­ta. Będąc człon­kiem rodzi­ny słyn­ne­go arty­sty i szcze­gól­nie waż­ne­go poli­ty­ka sama nie ma moż­li­wo­ści swo­bod­ne­go roz­wo­ju. Jakie są szan­se na speł­nie­nie pla­nów i marzeń kobie­ty, żyją­cej na począt­ku XX wie­ku, któ­rej star­szy brat zosta­je świa­to­wym gigan­tem? Jak wię­zi rodzin­ne wpły­wa­ją na jej życie i wybo­ry, któ­rych zmu­szo­na jest dokonywać?

 Trzydziestodwuletni ojciec, któ­ry stał się dla nas rów­no­cze­śnie mat­ką, dbał zaś o wycho­wa­nie i edu­ka­cję. Sam pięk­nie grał na skrzyp­cach, ale ja nie prze­ja­wia­łam ku temu talen­tu. Dopiero póź­niej zain­te­re­so­wał mnie for­te­pian. A sko­ro mnie został on poka­za­ny, to i moje­mu bra­tu. Bo mój bra­ci­szek… Ojciec liczył na to, że Ignaś speł­ni jego ocze­ki­wa­nia. Ignaś, nie ja. Chłopiec, nie dziewczynka…

Bycie kobie­tą w tam­tych cza­sach wią­za­ło się z ogra­ni­czo­ną licz­bą moż­li­wo­ści oraz zupeł­nie inny­mi ocze­ki­wa­nia­mi (wyklu­cza­ją­cy­mi swo­bo­dę) ze stro­ny rodzi­ny i spo­łe­czeń­stwa niż w obec­nych. Antonina Wilkońska zda­je sobie spra­wę z tej bole­snej praw­dy i zada­je sobie gorz­kie pyta­nie, któ­re nie­ste­ty do dziś drę­czy nie­zli­czo­ne kobie­ty w wie­lu kul­tu­rach na świe­cie: Gdybym była męż­czy­zną – czy była­bym gdzie indziej?

Agnieszka Lis – ulu­bio­na pisar­ka kobiet?

Kolejna powieść Agnieszki Lis tyl­ko utwier­dza w prze­ko­na­niu, że obok jej twór­czo­ści nie da się przejść obo­jęt­nie i bez emo­cji, a poru­sza­ne przez nią pro­ble­my są zagad­nie­nia­mi ponad­cza­so­wy­mi. Autorka sta­wia swo­ich boha­te­rów przed sytu­acja­mi czę­sto bez­na­dziej­ny­mi, peł­ny­mi bólu i roz­pa­czy, dając przy tym real­ną nadzie­ję na prze­zwy­cię­że­nie prze­ciw­no­ści. Nie bez powo­du na prze­strze­ni swo­jej pisar­skiej karie­ry autor­ka może pochwa­lić się suk­ce­sa­mi taki­mi jak hono­ro­wa odzna­ka MKDNiS „Zasłużony dla Kultury Polskiej”.

Poza nie­pod­wa­żal­ny­mi osią­gnię­cia­mi w posta­ci nagród rów­nież same za sie­bie mówią reak­cje czy­tel­ni­czek na jej twór­czość i entu­zja­stycz­ne recen­zje kobiet zako­cha­nych w two­rzo­nych przez nią histo­riach. Nic tyl­ko zapa­rzyć kubek ulu­bio­nej her­ba­ty i usiąść do czytania!

Więcej na temat „Siostry wir­tu­oza” znaj­dziesz tutaj -> https://bit.ly/3YRrTgd

GRANFLUENCERZY, CZYLI POKOLENIE 60+ KRÓLUJĄCE W INTERNECIE

Termin „Influencer” koja­rzo­ny jest naj­czę­ściej z mło­dym poko­le­niem, gene­ra­cją wycho­wa­ną w świe­cie nowych tech­no­lo­gii. Ten obraz zaczy­na powo­li ule­gać zmia­nie, bo coraz więk­szą popu­lar­no­ścią  w sie­ci cie­szą się oso­by doj­rza­łe. To poko­le­nie ma tak­że coraz więk­szą siłę nabyw­czą. Na naszych oczach rodzi się nowe zja­wi­sko, nowa kate­go­ria influ­en­ce­rów: gran­flu­en­ce­rzy. Są to oso­by z poko­le­nia silver 60+, któ­re chęt­nie udzie­la­ją się w mediach spo­łecz­no­ścio­wych, a ich pro­fi­le są obser­wo­wa­ne przez dzie­siąt­ki tysię­cy osób. Seniorzy udo­wad­nia­ją, że w każ­dym wie­ku moż­na zaist­nieć w Internecie. Bezpłatna plat­for­ma stre­amin­go­wa ARTE.tv zapra­sza do obej­rze­nia repor­ta­żu „Granfluencerzy: kie­dy bab­cia zara­bia na Instagramie” oraz fil­mu „DANCE ON! Przesuwanie gra­nic” opo­wia­da­ją­ce­go o moż­li­wo­ściach i ogra­ni­cze­niach nasze­go cia­ła z uwa­gi na wiek. 

Dokument przed­sta­wia kil­ko­ro nie­miec­kich i hisz­pań­skich gran­flu­en­ce­rów pod­bi­ja­ją­cych Internet, m.in. w świe­cie mody. Jednym z boha­te­rów jest eme­ry­to­wa­ny agent nie­ru­cho­mo­ści, któ­ry w trak­cie pan­de­mii wraz z wnucz­ką zało­żył kon­to na Instagramie i powo­łał do życia „Hiszpańskiego Króla”.  Teraz zana­ny w social mediach jako „The Spanish King” obra­zu­je swo­je życie bar­dzo wysma­ko­wa­ny­mi zdję­cia­mi lub weso­ły­mi rol­ka­mi. Swoją dzia­łal­no­ścią zwró­cił na sie­bie uwa­gę jed­nej ze świa­to­wych marek odzie­żo­wych, któ­ra nawią­za­ła z nim współ­pra­cę. W Hiszpanii, tak jak w całej Unii Europejskiej, rośnie śred­nia wie­ku. Kraj ma jeden z naj­niż­szych wskaź­ni­ków uro­dzeń w Europie. Społeczeństwo siwie­je, ale „The Spanish King” wno­si nie­co kolo­ry­tu w tę sza­rzy­znę. Coraz wię­cej senio­rów pod­bi­ja rekla­mę i Instagram. Słowa z fil­mu doku­men­tal­ne­go „Granfluencerzy: kie­dy bab­cia zara­bia na Instagramie” dostęp­ne­go do 16 paź­dzier­ni­ka pod lin­kiem: https://www.arte.tv/pl/videos/107194–037‑A/re-granfluencerzy/ dosko­na­le obra­zu­ją isto­tę zja­wi­ska. Trend doj­rza­łych influ­en­ce­rów łamie ste­reo­ty­py doty­czą­ce wie­ku i dowo­dzi, że każ­dy może roz­wi­jać swo­ją karie­rę w wir­tu­al­nym świe­cie, bez wzglę­du na metrykę.

W Polsce tak­że powo­li rośnie licz­ba eme­ry­tów, któ­rych stać na róż­ne­go rodza­ju dobra – pro­duk­ty i usłu­gi będą­ce poza zasię­giem naszych dziad­ków, a nawet rodzi­ców. Z jed­nej stro­ny cho­dzi o wzrost zasob­no­ści port­fe­li osób 60+, z dru­giej o zmia­nę nawy­ków i przy­zwy­cza­jeń kolej­nych poko­leń. To zja­wi­sko, roz­wi­nię­te w kra­jach zachod­nich, od kil­ku lat zaczy­na też być widocz­ne w Polsce, gdzie coraz wię­cej doj­rza­łych osób podej­mu­je się pra­cy influencera.

Beata Borucka, zna­na w social mediach jako Mądra Babcia uwa­ża, że oso­by star­sze mają takie samo pra­wo do korzy­sta­nia z dobro­dziejstw tech­ni­ki, jak wszy­scy inni. – Dzisiejsze poko­le­nie 50 czy 60-latków to oso­by oswo­jo­ne ze świa­tem cyfro­wym, bo kie­dy kom­pu­te­ry i digi­ta­liaz­cja wcho­dzi­ła do nasze­go życia mie­li­śmy lat 30 czy 40, byli­śmy czyn­ni zawo­do­wo i aktyw­ni spo­łecz­nie – mówi Mądra Babcia. - Ponadto w star­szym wie­ku, kie­dy prze­cho­dzi­my na eme­ry­tu­ry, a dzie­ci mają wła­sne gniaz­da, naszym fan­ta­stycz­nym zaso­bem jest czas i powtór­na cie­ka­wość świa­ta. W repor­ta­żu ARTE.tv o gran­fu­en­ce­rach są poka­za­ne świet­ne przy­kła­dy wła­śnie takie­go korzy­sta­nia z życia i świa­ta tech­ni­ki, debiu­tu w mode­lin­gu czy gry­wa­nia w rekla­mach - tłu­ma­czy. Według danych pro­wa­dzą­cej pro­fil, kana­ły Mądrej Babci zrze­sza­ją w świe­cie wir­tu­al­nym ponad 400 tysię­cy kobiet, a tele­wi­zja inter­ne­to­wa Silver TV przy­cią­ga przed ekra­ny śred­nio 1,5 mln widzów, dostęp­na pod lin­kiem: O nas – SILVER TV[1]

Jan Adamski, będąc na eme­ry­tu­rze i mając dużo cza­su wol­ne­go, posta­no­wił speł­niać swo­je marze­nia i tak jak mło­de poko­le­nie, dzie­lić się swo­ją pasją w Internecie. Zyskał swo­ją popu­lar­ność dzię­ki blo­go­wi JanAdamski.eu poświę­co­ne­mu męskiej modzie. Jak twier­dzi, zja­wi­sko gran­flu­en­ce­rów nie jest już takie nowe i w natu­ral­ny spo­sób wyni­ka z fak­tu, że oso­by w wie­ku senio­ral­nym coraz lepiej radzą sobie w mediach spo­łecz­no­ścio­wych. – Dojrzali użyt­kow­ni­cy dzię­ki obec­no­ści w sie­ci mogą dzie­lić się swo­ją wie­dzą i dostar­czać ogrom rado­ści swo­im widzom i czy­tel­ni­kom. Fakt, że z moich modo­wych porad korzy­sta­ją ludzie mło­dzi, jest dla mnie źró­dłem ogrom­nej satys­fak­cji. Moją pasją jest kla­sycz­na męska ele­gan­cja: lubię o tym pisać, two­rzyć i pre­zen­to­wać wła­sne sty­li­za­cje utrzy­ma­ne w tej kon­wen­cji, a tak­że pro­jek­to­wać gar­ni­tu­ry. Główna aktyw­ność Jana Adamskiego kon­cen­tru­je się na blo­gu mają­cym 200–250 tysię­cy odsłon mie­sięcz­nie. Konta w por­ta­lach spo­łecz­no­ścio­wych sta­no­wią uzu­peł­nie­nie w posta­ci 60 tys. obser­wa­to­rów na Instagramie i 23 tys. na Facebooku.

Elżbieta Klepacka, jed­na z naj­bar­dziej zna­nych gran­flu­en­ce­rek w sie­ci, pro­wa­dzi aktyw­ny i inspi­ru­ją­cy pro­fil doty­czą­cy zdro­wia, mody, kuli­na­riów, i podró­ży. Kryjąca się pod pseu­do­ni­mem eliza_betka poka­zu­je, że w każ­dym wie­ku moż­na być peł­no­praw­nym człon­kiem wir­tu­al­nej spo­łecz­no­ści. – Tak zwa­ne poko­le­nie silver­sów 50 i 60-latków wciąż jest aktyw­ne, twór­cze, chce się uczyć, roz­wi­jać i dzie­lić swo­ją mądro­ścią życio­wą oraz doświad­cze­niem z mło­dym poko­le­niem. – twier­dzi Elżbieta Klepacka. – Nigdy nie jest za póź­no na życio­we zmia­ny. Warto poka­zy­wać siłę ludzi doj­rza­łych, prze­ka­zy­wać swo­ją wie­dzę, pasję i suk­ce­sy – doda­je. Elżbieta udo­wad­nia, że poko­le­nie 50+ może rów­nież speł­niać marze­nia i osią­gać suk­ce­sy w Internecie. W 2022 roku otrzy­ma­ła tytuł lau­re­ata ple­bi­scy­tu „21 osób Flexi na XXI wiek” w kate­go­rii Znani i Lubiani. Jej pro­fil na Instagramie jest obser­wo­wa­ny przez 131 tysię­cy osób (https://www.instagram.com/eliza_betka/).

Polscy gran­flu­en­ce­rzy jako lide­rzy opi­nii w Internecie poka­zu­ją, że udzie­la­nie się w mediach spo­łecz­no­ścio­wych to okno na świat, któ­re dostar­cza roz­ryw­ki, speł­nia marze­nia, umoż­li­wia nawią­zy­wa­nie nowych kon­tak­tów i soli­da­ry­zu­je małe spo­łecz­no­ści. Prezentowany przez ARTE.tv repor­taż „Granfluencerzy: kie­dy bab­cia zara­bia na Instagramie” uka­zu­je, jak doj­rza­łe poko­le­nie potra­fi pręż­nie dzia­łać w mediach spo­łecz­no­ścio­wych, osią­gać przy tym popu­lar­ność i czer­pać satys­fak­cję z tego zajęcia.

Kolejny film dostęp­ny w bez­płat­nym ser­wi­sie ARTE.tv o limi­tach zwią­za­nych z naszym wie­kiem to „DANCE ON! Przesuwanie gra­nic”, któ­ry moż­na zoba­czyć bez­płat­nie jesz­cze do 18 stycz­nie pod lin­kiem: Dance On! – Przesuwanie gra­nic – Obejrzyj cały doku­ment | ARTE. Produkcja opo­wia­da o tan­cer­zach, któ­rzy pomi­mo dość mło­de­go wie­ku w swo­im zawo­dzie ucho­dzą już za senio­rów. Większość pro­fe­sjo­nal­nych tan­ce­rzy i tan­ce­rek prze­cho­dzi na eme­ry­tu­rę naj­póź­niej w wie­ku 40 lat. Jednak ich doj­rza­łość to tak­że ogrom­ny poten­cjał arty­stycz­ny, któ­ry coraz czę­ściej pod­wa­ża glo­ry­fi­ka­cję mło­do­ści. W doku­men­cie z bli­ska przy­glą­da­my się pra­cy m.in. gwiazd bale­tu Poliny Semionowej (38) i Friedemanna Vogla (43), któ­rzy dzie­lą się swo­imi oso­bi­sty­mi spo­strze­że­nia na temat swo­jej karie­ry i zasta­na­wia­ją się nad tym, czy w nomen­kla­tu­rze tań­ca nie są już staruszkami.

[1] Dane pro­wa­dzą­cej pro­fil „Mądra Babcia”

Językowe konflikty międzypokoleniowe

Różnica w języ­ku sto­so­wa­nym przez przed­sta­wi­cie­li róż­nych poko­leń czę­sto pro­wa­dzi do problemów
z komu­ni­ka­cją, a co za tym idzie do kon­flik­tów. Jest to zja­wi­sko zupeł­nie nor­mal­ne i natu­ral­ne. Można tego jed­nak unik­nąć – wystar­czy zro­zu­mieć, skąd wypły­wa­ją korze­nie języ­ka i zamiast zagro­że­nia zna­leźć w nich szan­sę. Dzięki róż­ni­com, mają­cym swo­je źró­dło w róż­no­rod­nych doświad­cze­niach poko­le­nio­wych, może­my uczyć się od sie­bie, kształ­to­wać język i po pro­stu rozwijać. 

Kluczem do unik­nię­cia kon­flik­tów wyni­ka­ją­cych z róż­nic poko­le­nio­wych jest chęć zro­zu­mie­nia dru­giej oso­by i wysłu­cha­nia tego, co ma do powie­dze­nia. Z takiej mię­dzy­po­ko­le­nio­wej roz­mo­wy dowie­my się od sie­bie nawza­jem wie­lu cie­ka­wo­stek – dziad­ko­wie mogą na przy­kład zacie­ka­wić mło­dych cyta­ta­mi z tzw. „kla­sy­ków”, czy­li sta­rych fil­mów i pio­se­nek ze swo­jej mło­do­ści, a wnu­czę­ta obja­śnić swój wir­tu­al­ny świat. Wystarczy zapo­mnieć o sze­ro­ko wygła­sza­nych, czę­sto bez­pod­staw­nych opi­niach na temat młod­szych lub star­szych poko­leń i po pro­stu wysłu­chać tego, co jest nam przekazywane.

Inna nie zna­czy gorsza

Starsze poko­le­nia upodo­ba­ły sobie stwier­dze­nie „kie­dyś mło­dzież była zupeł­nie inna”. Nie da się z nim nie zgo­dzić. Jasne, że była inna – żyła prze­cież w zupeł­nie innym świe­cie! Tymczasem im jeste­śmy star­si, tym bar­dziej mamy ten­den­cję do wypie­ra­nia tego, jacy sami kie­dyś byli­śmy i jakim języ­kiem się posłu­gi­wa­li­śmy. Niestety zapo­mi­na­my o swo­ich mło­dzień­czych latach i przez to nie potra­fi­my zro­zu­mieć nowej mło­dzie­ży. Językowej empa­tii nie sprzy­ja też tem­po roz­wo­ju tech­no­lo­gii, któ­re rośnie od dzie­się­cio­le­ci. Czasem trud­no jest pojąć, że rodzi­ce dzi­siej­szej mło­dzie­ży nie uro­dzi­li się w świe­cie z glo­bal­nym dostę­pem do internetu.
Z kolei w słow­nic­twie mło­dzie­ży poja­wia się mnó­stwo zwro­tów pocho­dzą­cych z innych języ­ków (zwłasz­cza angiel­skie­go) oraz komu­ni­ka­cji skró­to­wej, któ­rej star­sze poko­le­nia po pro­stu nie rozumieją.

Co powin­ni­śmy wobec tych zmian zro­bić? Po pro­stu pogo­dzić się ze zja­wi­skiem zmian, któ­re są nie­unik­nio­ne i natu­ral­ne. Właśnie na tym pole­ga nie­zwy­kłość pro­ce­sów języ­ko­wych. Pamiętajmy też, że róż­ni­ce powsta­ją rów­nież z przy­czyn czy­sto fizjo­lo­gicz­nych – nasze mózgi zna­czą­co się róż­nią w zależ­no­ści od upły­wa­ją­cych lat. Neurobiologiczne pro­ce­sy spra­wia­ją, że czło­wiek w wie­ku 13–18 lat jest kimś innym niż póź­niej. Młody mózg pobie­ra 50% ener­gii, następ­nie docho­dzi do prze­bu­do­wa­nia neu­ro­nów i zain­we­sto­wa­nia tej ener­gii w roz­wój fizycz­ny, co powo­du­je, że z dnia na dzień może­my utra­cić umie­jęt­ność poro­zu­mie­nia się ze swo­im dzieckiem…

Językowa nauka perspektywy

Język uży­wa­ny przez młod­sze poko­le­nia może być nie­zwy­kle zabaw­ny i edu­ku­ją­cy. To wła­śnie nasze dzie­ci uczą nas inklu­zyw­no­ści i prze­ła­my­wa­nia barier zako­rze­nio­nych w naszej kul­tu­rze i spo­łe­czeń­stwie przez lata. Pokazują, że wie­le nowych słów lepiej odpo­wia­da współ­cze­snym realiom. Dobrym przy­kła­dem są uży­wa­ne dziś coraz czę­ściej tzw. femi­na­ty­wy, któ­re budu­ją róż­ne, emo­cjo­nal­ne reak­cje spo­łecz­ne. Tak jak „nauczy­ciel­ka” nie wyszła z uży­cia, więc dzi­siaj nie obu­rza, tak już “dru­karz” i “dru­kar­ka” przez zrów­na­nie żeń­skich form zawo­dów do rze­czow­ni­ków pospo­li­tych, wywo­łu­je śmiech i nie­po­ro­zu­mie­nia. Jest to jed­nak kwe­stią oswo­je­nia się z języ­kiem, osłu­cha­nia z jego brzmie­niem. Mam nadzie­ję, że dzię­ki mło­dym ludziom, któ­rzy uczą nas „swo­je­go” języ­ka, będzie­my mogli z cza­sem lepiej się komu­ni­ko­wać i nie będzie­my nie­świa­do­mie wyrzą­dzać ludziom krzywdy.

Jak się poro­zu­mieć, by się zrozumieć? 

Różne gru­py posłu­gu­ją się wła­snym dia­lek­tem – to ich wewnętrz­ny spo­sób poro­zu­mie­wa­nia się. Inne są zwro­ty służb mun­du­ro­wych, a inne dzien­ni­ka­rzy.  Nie prze­szka­dza to jed­nak w komu­ni­ko­wa­niu się z resz­tą świa­ta. Podobnie jest ze slan­giem mło­dzie­żo­wym, któ­ry rów­nież odgry­wa klu­czo­wą rolę spo­łecz­ną, pozwa­la­jąc iden­ty­fi­ko­wać „naszych” od „innych”. Młodzież, choć nie ocze­ku­je od nas rozu­mie­nia ich języ­ka, pozwa­la na czer­pa­nie z tego mło­de­go świa­ta, a to sku­tecz­nie zapo­bie­ga kon­flik­tom powsta­łym przez nie­zro­zu­mie­nie. Starsi wca­le nie muszą posłu­gi­wać się slan­giem, żeby mówić języ­kiem zro­zu­mia­łym dla obu stron. Wystarczy, jeśli chcą się nim zacie­ka­wić, dopy­tać i posta­rać się go zrozumieć.

Nie pole­cam uży­wa­nia mło­dzie­żo­we­go języ­ka na siłę. Prawda jest taka, że nigdy nie będzie­my z nim na bie­żą­co. Komunikacja zawsze sta­wia przed nami pew­ne barie­ry, a jed­ną z nich jest wła­śnie wiek. To od nas zale­ży czy będzie­my chcie­li je zro­zu­mieć i poko­nać! Pamiętajmy zatem, że naj­waż­niej­sza jest inten­cja, chęć zro­zu­mie­nia dru­gie­go czło­wie­ka i sza­no­wa­nie jego potrzeb.

Aneta Korycińska — polonistka, redaktorka, oligofrenopedagożka, nauczycielka i założycielka strony „Baba od polskiego”, która już od ośmiu lat przyciąga uwagę ponad miliona użytkowników. Pokazuje, że współczesna szkoła nie musi być nudna, a z każdej lektury można zrobić mem, bo podstawą nauki jest zabawa. W swojej działalności internetowej skupia się na obnażaniu językowego obrazu świata i zachęca do stosowania inkluzywnej polszczyzny, punktuje absurdy systemu edukacji, a także pogłębia wrażliwość
na takie tematy jak nieneurotypowość czy prawa mniejszości. Uwielbia się uczyć i poznawać nowe branże, dlatego oprócz polonistyki ukończyła także psychologię zwierząt, zarządzanie oświatą, oligofrenopedagogikę oraz redakcję językową tekstów.
https://babaodpolskiego.pl/
https://www.facebook.com/babaodpolskiego/
https://www.instagram.com/babaodpolskiego/