Polscy „Frankowicze” po raz kolejny na wokandzie TSUE

Karolina Pilawska – adwo­kat, wspól­nik w kan­ce­la­rii Pilawska Zorski Adwokaci. Specjalistka
z zakre­su spo­rów kon­su­men­tów z ban­ka­mi. Od wie­lu lat z suk­ce­sa­mi repre­zen­tu­je inte­re­sy Frankowiczów i Złotówkowiczów w pol­skich sądach. 

 15 czerw­ca 2023 roku spra­wa­mi pol­skich „Frankowiczów” po raz kolej­ny zaj­mie się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tym razem Trybunał wyda wyro­ki w aż dwóch pol­skich postę­po­wa­niach dot. kre­dy­tów fran­ko­wych. Pierwsze, zare­je­stro­wa­ne pod sygn. akt
C‑520/21, któ­re wzbu­dza naj­wię­cej emo­cji wśród kre­dy­to­bior­ców, ban­ków i śro­do­wi­ska praw­ni­cze­go, doty­czy zasad­no­ści rosz­czeń o tzw. wyna­gro­dze­nie za korzy­sta­nie z kapi­ta­łu – zarów­no ze stro­ny ban­ku, jak i kre­dy­to­bior­cy. Z kolei dru­ga spra­wa o sygn. akt C‑287/22 odno­si się do dopusz­czal­no­ści wyda­wa­nia przez pol­skie sądy posta­no­wień o zabez­pie­cze­niu w posta­ci zwol­nie­nia kre­dy­to­bior­cy z obo­wiąz­ku pła­ce­nia rat kre­dy­tu fran­ko­we­go. Niewątpliwe „Frankowicze” w Polsce mają na co cze­kać, a 15 czerw­ca 2023 roku będzie kolej­nym kro­kiem milo­wym w ich spo­rze z bankami.

Przede wszyst­kim naj­bar­dziej wycze­ki­wa­ne jest roz­strzy­gnię­cie TSUE dot. wyna­gro­dze­nia za korzy­sta­nie z kapi­ta­łu. Tego rodza­ju rosz­czeń ze stro­ny ban­ków naj­bar­dziej oba­wia­ją się kre­dy­to­bior­cy fran­ko­wi. Po pierw­sze ze wzglę­du na fakt, iż nie wie­dzą w jakiej wyso­ko­ści rosz­czeń ze stro­ny ban­ków mogą się spo­dzie­wać. Po dru­gie, co wyni­ka z pierw­sze­go, że ewen­tu­al­na koniecz­ność zapła­ty takie­go wyna­gro­dze­nia niwe­lo­wa­ła­by korzy­ści płynące
z korzyst­ne­go wyro­ku sądu usta­la­ją­ce­go nie­waż­ność umo­wy kre­dy­tu. Wątpliwości te zosta­ły czę­ścio­wo roz­wia­ne przez Rzecznika Generalnego TSUE, któ­ry 16 lute­go 2023 roku wydał nie­zwy­kle korzyst­ną dla Frankowiczów opi­nię w tej kwe­stii. Definitywne roz­strzy­gnię­cie TSUE pozna­my już za kil­ka dni.

Genezy pozwów o wyna­gro­dze­nie za korzy­sta­nie z kapi­ta­łu nale­ży poszu­ki­wać w aktu­al­nych sta­ty­sty­kach spraw sądo­wych, któ­re dla sek­to­ra ban­ko­we­go są bez­względ­ne. Obecnie ponad 95% pro­ce­sów sądo­wych jest wygry­wa­nych przez „Frankowiczów”, a ich umo­wy są uzna­wa­ne przez sądy w Polsce za nie­waż­ne. Nieważność umo­wy kre­dy­tu fran­ko­we­go ozna­cza koniecz­ność wza­jem­nych roz­li­czeń pomię­dzy ban­kiem a kre­dy­to­bior­cą – bank zwra­ca kre­dy­to­bior­cy wszyst­kie wpła­co­ne kwo­ty, z kolei kre­dy­to­bior­ca odda­je ban­ko­wi kwo­tę udo­stęp­nio­ne­go w PLN kre­dy­tu. Na ten moment więk­szość Frankowiczów jest już roz­li­czo­nych z ban­ka­mi, bo suma ich spłat prze­kra­cza już kwo­ty udo­stęp­nio­nych kredytów.

Pozwy ban­ków prze­ciw­ko „Frankowiczom” o wyna­gro­dze­nie za korzy­sta­nie z kapi­ta­łu mia­ły zatem zni­we­lo­wać stra­ty tego sek­to­ra i de fac­to zre­kom­pen­so­wać brak zysków z umów kre­dy­tów fran­ko­wych, a tak­że znie­chę­cić kre­dy­to­bior­ców, któ­rzy jesz­cze nie zde­cy­do­wa­li się pozwać ban­ku o usta­le­nie nie­waż­no­ści swo­jej umo­wy kre­dy­tu. Prawdopodobnie oka­że się jed­nak, że ban­ki wpad­ną we wła­sne sidła, bo TSUE zapew­ne pozba­wi je szans na uzy­ska­nie od kre­dy­to­bior­ców jakie­go­kol­wiek wyna­gro­dze­nia. Co wię­cej, może się oka­zać, że to kre­dy­to­bior­cy będą stro­ną, któ­ra będzie mogła doma­gać się od ban­ku wyna­gro­dze­nia na sku­tek uzna­nia umo­wy kre­dy­tu za nieważną.

Warto wska­zać, że brak korzy­ści finan­so­wych dla przed­się­bior­cy, któ­ry pro­po­nu­je swo­im klien­tom kon­su­men­tom, umo­wy obar­czo­ne wada­mi praw­ny­mi, jest sytu­acją cał­ko­wi­cie nor­mal­ną, a nie nad­zwy­czaj­ną – jak sta­ra się to przed­sta­wić sek­tor ban­ko­wy. Jak wska­zał Rzecznik Generalny w swo­jej opi­nii to, że przed­się­bior­ca naru­sza cią­żą­ce na nim obo­wiąz­ki i w efek­cie tra­ci zysk, któ­ry spo­dzie­wa się osią­gnąć z umo­wy kre­dy­tu, nie sta­no­wi żad­ne­go novum w orzecz­nic­twie TSUE doty­czą­cym ochro­ny kon­su­men­tów. Uważam, że TSUE zde­cy­do­wa­nie podzie­li luto­we sta­no­wi­sko swo­je­go Rzecznika, co z pew­no­ścią pozwo­li pol­skim sądom na szyb­sze roz­po­zna­wa­nie tego rodza­ju spraw na korzyść „Frankowiczów.”

Drugi wyrok doty­czy rów­nie istot­nej kwe­stii, a mia­no­wi­cie warun­ków udzie­la­nia przez pol­skie sądy zabez­pie­czeń w posta­ci zwol­nie­nia „Frankowicza” z obo­wiąz­ku pła­ce­nia rat kre­dy­tu na czas trwa­nia pro­ce­su sądo­we­go. Pytanie pre­ju­dy­cjal­ne skie­ro­wa­ne do TSUE doty­czy dwóch rodza­jów przypadków.

Pierwszy to sytu­acja, w któ­rej kre­dy­to­bior­ca nie spła­cił jesz­cze cał­ko­wi­cie kwo­ty kapi­ta­łu, czy­li suma jego wpłat do ban­ku jest niż­sza niż kwo­ta udo­stęp­nio­ne­go kre­dy­tu w PLN.
W prak­ty­ce sądo­wej przy­ję­ło się bowiem, że warun­kiem nie­for­mal­nym wnio­sku kre­dy­to­bior­cy o zabez­pie­cze­nie jest sytu­acja, w któ­rej doko­nał on co naj­mniej zwro­tu kapi­ta­łu, tzn. suma jego wpłat na rzecz ban­ku jest rów­na lub prze­kra­cza kwo­tę udo­stęp­nio­ne­go kre­dy­tu w PLN. Pytanie pol­skie­go sądu odno­si się do sytu­acji odmiennej,w któ­rej kre­dy­to­bior­ca nie spła­cił jesz­cze kwo­ty kre­dy­tu. Drugi to przy­pa­dek, w któ­rym pozwa­ny bank znaj­du­je się w dobrej kon­dy­cji finan­so­wej, co teo­re­tycz­nie wyklu­cza ist­nie­nie inte­re­su praw­ne­go, a tym samym moż­li­wość wyda­nia posta­no­wie­nia o zabez­pie­cze­niu. TSUE ma zatem odpo­wie­dzieć, czy w takich przy­pad­kach zasa­dy sku­tecz­no­ści i proporcjonalności,
o któ­rych mówi Dyrektywa 93/13, pozwa­la­ją pol­skie­mu sądo­wi nie uwzględ­nić wnio­sku „Frankowicza” czy się jed­nak temu sprze­ci­wia­ją, co naka­zu­je sądo­wi taki wnio­sek uwzględnić.

Nie ule­ga wąt­pli­wo­ści, że 15 czerw­ca 2023 roku to kolej­na waż­na data w kalen­da­rzach pol­skich Frankowiczów, a na pew­no naj­waż­niej­sza w pierw­szej poło­wie tego roku. Wydaje się, że po raz kolej­ny pol­scy kre­dy­to­bior­cy fran­ko­wi ponow­nie będą górą tego sporu.