AMERYKAŃSKA SZKOŁA Z INTERNATEM TO WYJĄTKOWE DOŚWIADCZENIE, MIĘDZYNARODOWE TOWARZYSTWO I INNOWACYJNY STYL NAUKI W PIĘKNYCH OKOLICZNOŚCIACH PRZYRODY

Szkoła w sta­nie Nowy Jork reali­zu­je pro­gram dla uczniów klas od 4 wzwyż, sto­su­jąc eks­pe­ry­men­tal­ne meto­dy naucza­nia i nowa­tor­skie podej­ście, w tym pro­gram “farm to school”

Lake Placid, NY – (gru­dzień 2022) – North Country School (NCS) – szko­ła dla młod­szych uczniów z inter­na­tem w paśmie gór­skim Adirondacks w sta­nie Nowy Jork, prze­zna­czo­na jest uczniów klas 4–9 (do 15. roku życia włącz­nie), i łączy naukę pod­czas zajęć w kla­sie z nauką przez doświad­cze­nie. Program naucza­nia szko­ły skon­stru­owa­ny jest w spo­sób uni­ka­to­wy, i bez­pre­ce­den­so­wy,  po to by pomóc każ­de­mu ucznio­wi w odblo­ko­wa­niu ukry­te­go poten­cja­łu i pasji dzie­ki filo­zo­fi prak­tycz­nej nauki i uczest­nic­twie w pro­gra­mie “from farm to school”.

„W NCS zapew­nia­my peł­no­wy­mia­ro­wą huma­ni­stycz­ną edu­ka­cję zako­rze­nio­ną w sza­cun­ku i odpo­wie­dzial­no­ści za sie­bie i innych, połą­czo­ną z wyjąt­ko­wy­mi doświad­cze­nia­mi z zakre­su sztu­ki, gier i edu­ka­cji na świe­żym powie­trzu, inte­rak­cji spo­łecz­nych, oraz zajęć w naszym gospo­dar­stwie i ogro­dzie” — wyja­śnia dyrek­tor wyko­naw­czy NCS; Todd Ormiston. “Uczniowie NCS roz­wi­ja­ją się i efek­tyw­nie uczą dzię­ki bez­po­śred­nie­mu doświad­cze­niu. Prowadzeni przez wszech­stron­nie uta­len­to­wa­nych nauczy­cie­li, nie tyl­ko uczą się przez dzia­ła­nie — oni wie­dzą i rozu­mie­ją świat dzię­ki temu działaniu.”
Dla Igora. – 8‑klasisty, któ­ry dołą­czył do szko­ły w tym roku ze swo­je­go rodzin­ne­go domu na Ukrainie, nauka w NCS to prze­ło­mo­we doświad­cze­nie, któ­re przy­go­to­wu­je go do prze­nie­sie­nia się do szko­ły śred­niej z inter­na­tem w USA w przy­szłym roku. Od pierw­sze­go dnia przy­ja­cie­le i nauczy­cie­le byli ser­decz­ni i peł­ni wspar­cia, co pozwo­li­ło mu kom­for­to­wo zaadap­to­wać się w nowym śro­do­wi­sku. To, w połą­cze­niu z eks­cy­tu­ją­cy­mi moż­li­wo­ścia­mi nauki, pozy­tyw­nie przy­czy­ni­ło się do roz­wo­ju oso­bi­ste­go Igora. „Uwielbiam NCS ze wzglę­du na spo­łecz­ność szko­ły. Wszyscy stu­den­ci, wykła­dow­cy i pra­cow­ni­cy są dla sie­bie przy­jaź­ni. Nauczyciele chęt­nie poma­ga­ją swo­im uczniom cał­ko­wi­cie zro­zu­mieć i nauczyć się nowe­go mate­ria­łu, a kadra zawsze nas roz­śmie­sza. Uczniowie to moja nowa rodzi­na” — opi­su­je Igor. „NCS ma świet­ne pro­gra­my aka­de­mic­kie i arty­stycz­ne, więc mogę się dosko­na­lić z moich ulu­bio­nych: mate­ma­ty­ki lub nauk ści­słych, a jed­no­cze­śnie zaj­mo­wać się muzy­ką i sztuką”.
North Country School było rów­nie cen­nym doswiad­cze­niem dla Sama, z kla­sy z 2017 roku. Po przy­by­ciu do NCS ze swo­ich rodzin­nych Chin, odkrył  tam swo­ją pasję do bio­lo­gii, dowia­du­jąc się o dzi­kiej przy­ro­dzie i eko­sys­te­mach w Górach Adirondack. „Praktyczne, opar­te na naszej loka­li­za­cji pro­gra­my naucza­nia były sza­le­nie wcią­ga­ją­ce” — mówi. „Całkowicie nowy rodzaj doświad­cze­nia poja­wia się, gdy dowia­du­jesz się o żywych isto­tach, któ­re bez­po­śred­nio cię ota­cza­ją. To tyl­ko nie­któ­re z edu­ka­cyj­nych atrak­cji, któ­re gwa­ran­tu­je kształ­ce­nie w NCS. To wszyst­ko bar­dzo mi pomo­gło dostać się na Duke University i kon­ty­nu­ować naukę w USA. 

Położony w jed­nym z naj­pięk­niej­szych i naj­bar­dziej spek­ta­ku­lar­nych rejo­nów Gór Adirondacks, osza­ła­mia­ją­cych High Peaks, North Country School gawa­ran­tu­je peł­ną opie­kę i inno­wa­cyj­ną edu­ka­cję uczniów, roz­wi­ja­jąc w nich zarad­ność i umie­jęt­no­ści potrzeb­ne im w przy­szło­ści. Igor doda­je: „W tym roku zda­ję egza­min z rachun­ku róż­nicz­ko­we­go, a mój nauczy­ciel David zawsze jest przy mnie, sta­ra­jąc się wyja­śnić skom­pli­ko­wa­ne twier­dze­nia i poma­ga­jąc mi w odra­bia­niu zadań domo­wych. Oprócz mate­ma­ty­ki umiem też grać na gita­rze, zaj­mu­ję się też sztu­ką włó­kien­ni­czą. Ponadto NCS ma zaję­cia nakie­ro­wa­ne na apli­ka­cję do szkół śred­nich. Tam nauczy­cie­le uczą mnie, jak wybrać naj­lep­szą dla mnie szko­łę, przy­go­to­wu­ją do roz­mów kwa­li­fi­ka­cyj­nych i poma­ga­ją w samej apli­ka­cji do szko­ły średniej”

Przełomowe momen­ty w życiu poszcze­gól­nych uczniów dzie­ją się codzien­nie w NCS. Obejmują one rów­nież sfe­rę spo­łecz­ną i oso­bi­stą. „Podróż pole­ga­ją­ca na odkry­wa­niu, jak ufać swo­im umie­jęt­no­ściom i kom­pe­ten­cjom, a tak­że moim rówie­śni­kom, jest lek­cją życia, któ­ra pozo­sta­ła ze mną i praw­do­po­dob­nie zawsze będzie – tak myślą nasi ucznio­wie”, wyja­śnia Matt Preston Smith, dyrek­tor szko­ły NCS. „Nasza szko­ła zachę­ca uczniów do pró­bo­wa­nia nowych rze­czy i do zaufa­nia  same­mu sobie. Bycie zarad­nym i iden­ty­fi­ko­wa­nie lub two­rze­nie narzę­dzi do osią­gnię­cia suk­ce­su daje uczniom poczu­cie nie­za­leż­no­ści dale­ko wykra­cza­ją­ce poza  doświad­cze­nia więk­szo­ści dzie­ci w ich wieku”.

Podczas gdy nie­któ­rzy ucznio­wie prze­no­szą się po 8 kla­sie w NCS, wie­lu decy­du­je się zostać i doświad­czyć spe­cjal­ne­go szkol­ne­go pro­gra­mu 9th Grade Leadership. W NCS naj­star­si człon­ko­wie spo­łecz­no­ści uczniow­skiej uczą się, jak stać się cie­ka­wy­mi świa­ta, odpo­wie­dzial­ny­mi człon­ka­mi spo­łecz­no­ści, inspi­ru­jąc młod­szych kole­gów w kam­pu­sie przez cały rok. Uczniowie uczą się odpo­wie­dzial­no­ści i zacho­wań mię­dzy­ludz­kich w uczniow­skich domach, w któ­rych miesz­ka­ją, w sto­do­le i na far­mie, wyko­nu­jąc codzien­ne obo­wiąz­ki i pra­ce spo­łecz­ne, dys­ku­tu­ją pod­czas posił­ków, wędru­ją i biwa­ku­ją w week­en­dy, uczest­ni­czą w zaję­ciach spor­to­wych i innych zaję­ciach na świe­żym powie­trzu, a tak­że corocz­nej, wysta­wia­nej na wio­snę w speł­nia­ją­cym broad­way­ow­skie stan­dar­dy szkol­nym teatrze, sztuce.

Nic dziw­ne­go, że dzię­ki takie­mu podej­ściu do naucza­nia w North Country School – ucznio­wie zysku­ją pew­ność sie­bie, kre­atyw­ność, mistrzo­stwo w wie­lu dzie­dzi­nach, a przede wszyst­kim wie­dzę. Jak mówi Sam: „Naprawdę nie ma dru­gie­go takie­go miej­sca jak NCS. Nie mia­łem poję­cia, jak faj­ne będzie to miej­sce, i na pew­no nie spo­dzie­wa­łem się, że spę­dzo­ny tam czas wpły­nie na moje życie tak zna­czą­co, jak to mia­ło i nadal ma miejsce”.