Eksperci grupy DPE ostrzegają przed ogrzewaniem mokrym drewnem

Palenie drew­nem w pie­cach wró­ci­ło do łask. Społeczeństwo do tego spo­so­bu ogrze­wa­nia domów zmu­si­ły m.in. wyso­kie kosz­ty paliw sta­łych, jak węgiel czy gaz, ener­gia elek­trycz­na, ale rów­nież zachę­ci­ła edu­ka­cja na temat wyko­rzy­sta­nia bio­ma­sy drzew­nej jako OZE. Jak pod­kre­śla­ją sta­le spe­cja­li­ści, drew­no jest odna­wial­nym źró­dłem ener­gii, ale tyl­ko wte­dy, gdy zacho­wa­ne są wszyst­kie zasa­dy, pro­wa­dzą­ce do zero­wej emi­sji CO2. Szczególnie szko­dli­we dla nas i śro­do­wi­ska natu­ral­ne­go jest pale­nie mokrym drewnem.

Zagrożenie dla całe­go ekosystemu

Najbardziej nie­bez­piecz­ne są oczy­wi­ście skut­ki, któ­re wpły­ną bez­po­śred­nio na natu­rę i stan nasze­go zdro­wia. Woda z mokre­go drew­na osa­dza się w komi­nach, przy­ty­ka­jąc go i gro­ma­dząc w sobie nie­zdro­we dla ludzi i śro­do­wi­ska sub­stan­cje, takie, jak sadza, lot­ny popiół czy np. tlen­ki azo­tu, mogą­ce dopro­wa­dzić do prze­wle­kłe­go kasz­lu, ast­my oskrze­lo­wej, a nawet nowo­two­rów. Po ulot­nie­niu się w dużej ilo­ści z zanie­czysz­czo­ne­go komi­na osa­dzą się w tak­że w gle­bie, ata­ku­jąc żyw­ność. Warto dodać, że naj­now­sze nie­któ­re urzą­dze­nia grzew­cze zapro­jek­to­wa­ne są tak, by unie­moż­li­wić pale­nie mokrym drewnem.

Cios dla nasze­go portfela

Mamy poło­wę sezo­nu grzew­cze­go. Zasoby paliw sta­łych mogą się koń­czyć i w związ­ku z tym, nie­świa­do­mi gospo­da­rze zde­cy­du­ją się wyko­rzy­sty­wać drew­no, któ­re w prak­ty­ce nie dość, że jest mało­ka­lo­rycz­ne i w związ­ku z tym nie­eko­no­micz­ne, to może wywo­łać wady w ukła­dzie grzew­czym i nara­zić na dodat­ko­we koszty.

- W środ­ku zimy zapa­sy drew­na mogły się skoń­czyć, a mro­zy wra­ca­ją. Dlatego prze­strze­ga­my przed pale­niem mokrym drew­nem, nawet z eko­no­micz­nych powo­dów. Mokre drew­no jest o poło­wę mniej ener­ge­tycz­ne niż wysu­szo­ne. Powoduje rów­nież, że urzą­dze­nia, w któ­rych się nim pali, wyma­ga­ją częst­sze­go ser­wi­so­wa­nia i nie odda­ją cie­pła we wła­ści­wy spo­sób – mówi Wojciech Perek, eks­pert w gru­pie Drewno Pozytywna Energia.

Niezbędna edu­ka­cja w ogrze­wa­niu drewnem

Biomasa drzew­na jest odna­wial­nym źró­dłem ener­gii. Rozporządzenia Unii Europejskiej dopusz­cza­ją ją w peł­ni do ogrze­wa­nia i pro­mu­ją jako alter­na­tyw­ne źró­dło ener­gii w cza­sach nie­pew­no­ści. Warto jed­nak zazna­czyć, że drew­no nale­ży wcze­śniej przy­go­to­wać i odpo­wied­nio się z nim obcho­dzić. W żad­nym wypad­ku pale­nie mokrym surow­cem jest niedopuszczalne.

- Drewno powin­no być wysu­szo­ne do 20% wil­got­no­ści. Najlepiej, by sezo­no­wać je już 2 lata wcze­śniej. Istotny jest rów­nież spo­sób roz­pa­la­nia – zawsze od góry. To spo­sób, w któ­rym ukła­da­my drew­no od naj­więk­szych kawał­ków drew­na u dołu do naj­mniej­szych u góry. Niezbędne jest rów­nież posia­da­nie urzą­dze­nia zgod­ne­go z Ekoprojektem, czy­li waż­nym dla eko­lo­gów roz­po­rzą­dze­niem UE, tam, gdzie wyama­gją tego uchwa­ły anty­smo­go­we – doda­je Wojciech Perek.