KIM JEST ZAWODOWY DŁUŻNIK?

Oszust, krę­tacz, zło­dziej i cała lawi­na pro­ble­mów… to tyl­ko nie­któ­re ze stwier­dzeń jakich może­my użyć, aby okre­ślić kim jest zawo­do­wy dłuż­nik. Niestety takich osób, któ­re dzia­ła­ją na szko­dę przed­się­bior­ców jest coraz wię­cej.  Kim jest zawo­do­wy dłuż­nik? Ja go roz­po­znać? Jak wystrze­gać się takich ludzi na swo­jej ścież­ce biz­ne­so­wej opo­wie pan Wojciech Węgrzyński – współ­za­ło­ży­ciel oraz part­ner w fir­mie Trenda Group.

Z tego mate­ria­łu dowie­dzą się Państwo:

  1. Kim jest zawo­do­wy dłużnik?
  2. Jak roz­po­znać zawo­do­we­go dłużnika? 
  3. Jak wystrze­gać się i zabez­pie­czyć, aby nie tra­fiać na takie oso­by na swo­jej biz­ne­so­wej drodze?

 Kim jest zawo­do­wy dłużnik?

Zawodowy dłuż­nik to nikt inny jak oso­ba, któ­ra dzia­ła na szko­dę przed­się­bior­ców nie pła­cąc za fak­tu­ry oraz podat­ki i robi to z pre­me­dy­ta­cją dla osią­gnię­cia chwi­lo­wych, doraź­nych korzy­ści. Takie dzia­ła­nia odbi­ja­ją się nie tyl­ko na przed­się­bior­cach, jest to rów­nież krzyw­dzą­ce dla pra­cow­ni­ków oraz ich rodzin. Przedsiębiorca, któ­ry został oszu­ka­ny, aby odzy­skać swo­je pie­nią­dze musi zain­we­sto­wać ogrom­ną ilość cza­su, ale przede wszyst­kim pie­nię­dzy, któ­re mógł­by prze­zna­czyć na roz­wój fir­my, czy na pre­mie dla pra­cow­ni­ków.  Warto wspo­mnieć, że  ¾ nasze­go kra­jo­we­go PKB gene­ru­ją wła­śnie małe i śred­nie fir­my. Nasuwa się więc pyta­nie: dla­cze­go w ogó­le dzia­ła­ją tacy zawo­do­wi dłuż­ni­cy I co nimi kie­ru­je? Niestety chy­ba nikt nie zna dokład­nej odpo­wie­dzi na to pyta­nie. Odzyskanie od nich pie­nię­dzy jest czę­sto nie­opła­cal­ne nawet dla firm win­dy­ka­cyj­nych, ponie­waż wyeg­ze­kwo­wa­nie pie­nię­dzy od takie­go dłuż­ni­ka nie­moż­li­we.  Czy moż­na coś na to przy­kre zja­wi­sko poradzić?

W przy­pad­ku dzia­łań zawo­do­wych dłuż­ni­ków duża licz­ba przed­się­bior­ców, któ­rzy mie­li z nimi do czy­nie­nia, w szcze­gól­no­ści tych, któ­rzy przy­cho­dzą już do nas z pro­ble­ma­mi zasta­na­wia się, czy kie­ro­wać spra­wę do sądu, ze wzglę­du na złe doświad­cze­nia z sys­te­mem: na kocu dro­gi sądo­wej i komor­ni­czej otrzy­my­wa­li zamiast pie­nię­dzy posta­no­wie­nie o bez­sku­tecz­nej egze­ku­cji, a zawo­do­wy dłuż­nik dalej poru­szał się swo­im pięk­nym samo­cho­dem mar­ki pre­mium zare­je­stro­wa­nym na inną oso­bę z uśmie­chem na twa­rzy. W tym kon­tek­ście chciał­bym zwró­cić uwa­gę na to, że pol­ski sys­tem praw­ny i opie­sza­łość sądów nie­ste­ty pozwa­la­ją na funk­cjo­no­wa­nie zawo­do­wych dłuż­ni­ków w naszym kra­ju. Znaczna część prze­pi­sów jest bar­dzo na rękę zawo­do­wym dłuż­ni­kom i zwy­czaj­nie pozwa­la na uni­ka­nie odpo­wie­dzial­no­ści. Świetnym przy­kła­dem jest moż­li­wość nie odbie­ra­nia kore­spon­den­cji przez oso­by pro­wa­dzą­ce jed­no­oso­bo­wą dzia­łal­ność gospo­dar­czą w związ­ku z nie­zak­tu­ali­zo­wa­niem danych w cen­tral­nej ewi­den­cji i infor­ma­cji o dzia­łal­no­ści gospo­dar­czej. Tego typu prze­pi­sy powo­du­ją to, że przed­się­bior­cy, któ­rzy chcą odzy­skać swo­je pie­nią­dze muszą zain­we­sto­wać ogrom­ne środ­ki, aby pró­bo­wać odzy­skać nie­za­pła­co­ne fak­tu­ry. Często w tym celu nale­ży pod­jąć kro­ki nie tyl­ko cywil­ne, ale rów­nież kar­ne – tłu­ma­czy pan Wojciech Węgrzyński, współ­za­ło­ży­ciel i part­ner w Trenda Group.

 

Jak roz­po­znać zawo­do­we­go dłużnika?

Niestety roz­po­zna­nie takie­go nie jest pro­ste. Najczęściej jest to bar­dzo dobrze zor­ga­ni­zo­wa­ny pod­miot. To oso­ba, któ­ra bar­dzo dobrze odnaj­du­je się w biz­ne­sie, zna zasa­dy ryn­ku, zna swo­je poło­że­nie i swo­je atu­ty. Ogólnie jest bar­dzo nie­bez­piecz­ny dla fir­my, z któ­rą wcho­dzi we współ­pra­cę. Podobnie jak oso­by star­sze są nara­żo­ne na wyłu­dza­nie pie­nię­dzy meto­dą „na wnucz­ka”, tak przed­się­bior­cy są okra­da­ni w podob­ny spo­sób przez zawo­do­we­go dłuż­ni­ka wła­śnie. Takie dzia­ła­nia są popeł­nia­ne z peł­ną pre­me­dy­ta­cją, nato­miast na pierw­szy rzut oka nie widać ich zamia­ru. Na co zwra­cać uwagę?

  • Zawodowy dłuż­nik jeź­dzi luk­su­so­wy­mi auta­mi oraz ma luk­su­so­we mieszkanie
  • Nad wyraz chwa­li się swo­imi dokonaniami
  • Najczęściej odby­wa spo­tka­nia biz­ne­so­we w naj­droż­szych restau­ra­cjach lub klu­bach biz­ne­so­wych tłu­ma­cząc, że swo­je biu­ro ma za granicą
  • Pierwsze fak­tu­ry pła­ci przed ter­mi­nem lub w ter­mi­nie, aby uśpić czuj­ność poten­cjal­nej ofiary

 Jak wystrze­gać się i zabez­pie­czyć, aby nie tra­fiać na takie oso­by na swo­jej biz­ne­so­wej drodze?

Najtańszą i naj­prost­szą opcją jest wyna­ję­cie pro­fe­sjo­nal­nych firm do wery­fi­ka­cji poten­cjal­nych kon­tra­hen­tów. Jeżeli jed­nak ktoś chce dzia­łać na wła­sną rękę, wte­dy naj­le­piej jest wyku­pić abo­na­ment we wszyst­kich moż­li­wych wywia­dow­niach gospo­dar­czych. Dobrym pomy­słem jest też wyku­pie­nie ubez­pie­cze­nia. Jeżeli kogoś na to nie stać, nale­ży wów­czas spraw­dzić mają­tek poten­cjal­ne­go klien­ta, aby spraw­dzić czy tako­wy jest wypłacalny.

Pamiętajmy, jako przed­się­bior­cy, że jeśli podej­mu­je­my współ­pra­cę z takim klien­tem, któ­re­go nie spraw­dzi­li­śmy może to w kon­se­kwen­cji zbu­rzyć fun­da­ment fir­my, któ­rą budo­wa­li­śmy przez wie­le lat, zni­we­czyć wkład naszej pra­cy, czę­sto i odda­nie naszych pra­cow­ni­ków, któ­rzy w nas po pro­stu uwie­rzy­li. Skutkiem może być zamknię­cie biz­ne­su i wpę­dze­nie w spi­ra­lę dłu­gów – mówi pan Wojciech Węgrzyński.

Podsumowując, pro­wa­dząc biz­nes musi­my być bar­dzo odpo­wie­dzial­ni w jego pro­wa­dze­niu. Musimy dzie­lić się spo­strze­że­nia­mi, doświad­cze­nia­mi z taki­mi fir­ma­mi, taki­mi ludź­mi, aby inni przed­się­bior­cy nie musie­li tra­fiać na takie oso­by. Wtedy nikt nie będzie musiał korzy­stać z firm windykacyjnych.