Czy to najlepszy moment na sprzedaż nieruchomości premium? Mimo pandemii praca agenta nieruchomości nie zwolniła tempa…wręcz przyspieszyła

Pomimo nie­pew­no­ści wyni­ka­ją­cej z obec­nej sytu­acji na świe­cie, na ryn­ku nie­ru­cho­mo­ści luk­su­so­wych w Polsce panu­je wzmo­żo­na aktyw­ność. Inwestorzy loku­ją wol­ne środki
w nie­ru­cho­mo­ści chcąc zabez­pie­czyć ich war­tość wobec rosną­cej infla­cji. Z podob­nych powo­dów wie­lu zamoż­nych klien­tów przy­spie­szy­ło swo­je decy­zje zaku­po­we. W efek­cie zain­te­re­so­wa­nych zaku­pem luk­su­so­wych nie­ru­cho­mo­ści jest obec­nie wię­cej niż dostęp­nych ofert. To stwa­rza uni­kal­ną oka­zję na wyjąt­ko­wo korzyst­ną sprze­daż nie­ru­cho­mo­ści premium. 

 Według naj­śwież­szych danych Eurostatu z lute­go 2021 r. infla­cja w Polsce była naj­wyż­sza spo­śród kra­jów bada­nych, i wyno­si­ła 3.6%. Wstępne dane GUS‑u za marzec są dla nas nie­co korzyst­niej­sze, ale wciąż wska­zu­ją na 3.2% wzro­stu cen towa­rów i usług kon­sump­cyj­nych, wzglę­dem poprzed­nie­go roku. Pieniądz tra­ci więc na war­to­ści, a ban­ki suge­ru­ją moż­li­wość wpro­wa­dze­nia ujem­ne­go opro­cen­to­wa­nia lokat. Dodatkowo poja­wia­ją donie­sie­nia medialne
o pla­no­wa­nym trze­cim pro­gu podat­ko­wym dla naj­bo­gat­szych, oraz o opo­dat­ko­wa­niu mająt­ku. Nawet jeśli żad­na z tych wia­do­mo­ści się nie potwier­dzi, to i tak mamy na ryn­ku sytuację,
w któ­rej posia­da­cze znacz­nych środ­ków pie­nięż­nych wręcz zmu­sza­ni są do sku­tecz­nych inwe­sty­cji. Nieruchomości pre­mium wyda­ją się być ide­al­nym przed­mio­tem inwestycji.

- Segment nie­ru­cho­mo­ści luk­su­so­wych postrze­ga­ny jest jako bez­piecz­na przy­stań dla kapitału
w nie­pew­nych cza­sach. Nie tyl­ko zabez­pie­cza war­tość pie­nię­dzy, ale w dłuż­szej perspektywie
je pomna­ża. To dla­te­go inwe­sto­rzy poszu­ku­ją nie­ru­cho­mo­ści, któ­re dają gwa­ran­cje wzro­stu war­to­ści, a bar­dzo czę­sto rów­nież uzy­ski­wa­nia pasyw­ne­go przy­cho­du z wynaj­mu. W tej roli naj­le­piej spraw­dza­ją się nie­ru­cho­mo­ści pre­mium – apar­ta­men­ty, wil­le i rezydencje -
w pre­sti­żo­wych loka­li­za­cjach. W Warszawie naj­bar­dziej poszu­ki­wa­ne nie­ru­cho­mo­ści wyso­kiej kla­sy to min.: sty­lo­we apar­ta­men­ty w odre­stau­ro­wa­nych przed­wo­jen­nych kamie­ni­cach, prze­stron­ne miesz­ka­nia z tara­sem, eks­klu­zyw­ne penthouse’y w Śródmieściu oraz rezy­den­cje w pre­sti­żo­wych dziel­ni­cach takich jak: Wilanów, Sadyba, Saska Kępa, Żoliborz, Mokotów
– pod­kre­śla Bartłomiej Annusewicz, Dyrektor Zarządzający agen­cji nie­ru­cho­mo­ści pre­mium Lions Estate.

Ta nie­co­dzien­na sytu­acja jest wyjąt­ko­wo korzyst­na dla tych, któ­rzy wła­śnie teraz chcą sprze­dać swo­ją nie­ru­cho­mość. – Obserwujemy, że aktu­al­nie klien­ci inten­syw­nie poszu­ku­ją jako­ścio­wych nie­ru­cho­mo­ści win­du­jąc ich ceny do nie­spo­ty­ka­nych pozio­mów. W związ­ku z bra­kiem poda­ży takich ofert, klien­ci są goto­wi zapła­cić wię­cej niż wyni­ka z dostęp­nych wycen nie­ru­cho­mo­ści - pod­kre­śla Bartłomiej Annusewicz.

- Obecne roz­grza­nie ryn­ku pre­mium zapew­ne nie będzie trwa­ło w nie­skoń­czo­ność. Jak każ­da hos­sa, ta rów­nież się skoń­czy. Ceny praw­do­po­dob­nie nadal będą rosły w swo­im tem­pie, ale nie będzie już takiej deter­mi­na­cji, jak obec­nie do zaku­pów za wszel­ką cenę. Tutaj waż­ny jest czas. Jeśli ktoś roz­wa­ża lub roz­wa­żał sprze­daż swo­jej nie­ru­cho­mo­ści, to teraz jest praw­do­po­dob­nie ide­al­ny moment. Jak tyl­ko sytu­acja zwią­za­na z pan­de­mią się unor­mu­je oraz więk­szość środ­ków zosta­nie już gdzieś ulo­ko­wa­na, wszyst­ko wró­ci do nor­my – komen­tu­je zało­ży­ciel Lions Estate
i eks­pert od luk­su­so­wych nie­ru­cho­mo­ści. Co cie­ka­we, poten­cjal­ni nabyw­cy potra­fią nawet rywa­li­zo­wać o moż­li­wość zaku­pu odpo­wied­nie­go lokum, więc popyt jest olbrzy­mi, i to pomi­mo fak­tu, że mowa o apar­ta­men­tach i domach, kosz­tu­ją­cych nawet pra­wie 30 tys. zł za metr kwadratowy.

 

- Niedawno mie­li­śmy nie­ocze­ki­wa­ną licy­ta­cję pomię­dzy dwo­ma kupu­ją­cy­mi przy sprzedaży
120-metrowego apar­ta­men­tu w jed­nym z nowych apar­ta­men­tow­ców na Powiślu. Cena wywo­ław­cza zosta­ła pod­nie­sie­nia o 300 tysię­cy zło­tych, a w odwo­dzie cze­kał kolej­ny klient, któ­ry był goto­wy włą­czyć się do nego­cja­cji
- komen­tu­je Bartłomiej Annusewicz.

Jak zatem sko­rzy­stać z oka­zji intrat­nej sprzedaży?

Przede wszyst­kim nale­ży roze­znać się, jakie jest aktu­al­nie zain­te­re­so­wa­nie kon­kret­nym typem nie­ru­cho­mo­ści. Czy są klien­ci poszu­ku­ją­cy takich ofert, jak wie­lu, jakie są ich moty­wa­cje. Ponadto, czy podaż podob­nych ofert jest duża, czy mała, jak dłu­go te ofer­ty są na ryn­ku, jakie jest zain­te­re­so­wa­nie. Jeśli ofert jest nie­wie­le albo w ogó­le, a zain­te­re­so­wa­nie duże, mamy moż­li­wość uzy­ska­nia ceny prze­kra­cza­ją­cej war­tość ryn­ko­wą naszej nie­ru­cho­mo­ści, często
w wyni­ku licy­ta­cji pomię­dzy kupu­ją­cy­mi. Część infor­ma­cji na temat kon­kret­nej sytu­acji może­my zna­leźć w Internecie ana­li­zu­jąc ofer­ty na por­ta­lach, ich licz­bę, ilość odsłon poszcze­gól­nych ofert, czas publi­ka­cji. Więcej dokład­nych infor­ma­cji posia­da­ją agen­ci i biu­ra nie­ru­cho­mo­ści, któ­rzy spe­cja­li­zu­ją się w ryn­ku nie­ru­cho­mo­ści pre­mium. Co wię­cej, ci agen­ci mając swo­je bazy klien­tów są w sta­nie pre­cy­zyj­nie dotrzeć do wła­ści­wych osób sprze­da­jąc nie­ru­cho­mo­ści na zamknię­tych licy­ta­cjach pomię­dzy kupującymi.

- Obecnie pro­wa­dzi­my inten­syw­ne poszu­ki­wa­nia nie­ru­cho­mo­ści dla kil­ku­dzie­się­ciu klien­tów, któ­rzy są goto­wi zapła­cić każ­de pie­nią­dze za odpo­wied­nie ofer­ty. Największe zapo­trze­bo­wa­nie mamy na 150–300 metro­we apar­ta­men­ty w Śródmieściu w nowych apartamentowcach
lub odre­stau­ro­wa­nych kamie­ni­cach. Idealnie, kie­dy są to penthouse’y lub apar­ta­men­ty z duży­mi tara­sa­mi, rów­nież w innych dziel­ni­cach, na Mokotowie, Żoliborzu czy w Miasteczku Wilanów. Równie duże zain­te­re­so­wa­nie mamy aktu­al­nie luk­su­so­wo­wy­mi doma­mi na Starym Mokotowie, Starym Żoliborzu, Wilanowie oraz Saskiej Kępie. Takie ofer­ty jeste­śmy w sta­nie sprze­dać w każ­dej ilo­ści
- rela­cjo­nu­je Bartłomiej Annusewicz, Dyrektor Zarządzający agen­cji nie­ru­cho­mo­ści pre­mium Lions Estate

Mimo pan­de­mii pra­ca dorad­ców luk­su­so­wych nie­ru­cho­mo­ści nie zwol­ni­ła tem­pa, wręcz znacz­nie przy­spie­szy­ła. Dziś bar­dziej niż kie­dyś pra­ca agen­ta kon­cen­tru­je się na aspek­cie poszu­ki­wań ofert dla klien­tów. Klienci szu­ka­ją nie­ru­cho­mo­ści, któ­re speł­nia­ją ich potrze­by, a jed­no­cze­śnie, któ­re dają naj­więk­szą gwa­ran­cję na wzrost war­to­ści w czasie.

To ogra­ni­cza zakres poszu­ki­wań do naj­lep­szych loka­li­za­cji, naj­bar­dziej pre­sti­żo­wych budynków
lub nie­ru­cho­mo­ści bar­dzo uni­kal­nych, jak wol­no­sto­ją­ce rezy­den­cje na Starym Mokotowie.
Do więk­szo­ści sprze­da­ży docho­dzi poza ryn­kiem dzię­ki sie­ciom kon­tak­tów doświad­czo­nych dorad­ców nie­ru­cho­mo­ści i umie­jęt­no­ścią sko­ja­rze­nia odpo­wied­niej nieruchomości
z kon­kret­nym klien­tem. Definicja usłu­gi „skro­jo­nej na mia­rę” oraz eks­klu­zyw­no­ści nabie­ra dziś nowe­go znaczenia.

Lions Estate to agen­cja nie­ru­cho­mo­ści seg­men­tu pre­mium, któ­ra poma­ga wyma­ga­ją­cym klien­tom w zaku­pie, sprze­da­ży i wynaj­mie apar­ta­men­tów, domów, rezy­den­cji – prze­strze­ni luk­su­so­wych, wyjąt­ko­wych i niebanalnych.