CZY PRACODAWCA MOŻE WYMAGAĆ OD PRACOWNIKA INFORMACJI O SZCZEPIENIU?

W pol­skim sys­te­mie praw­nym wciąż bra­ku­je jed­no­znacz­nej pod­sta­wy praw­nej umoż­li­wia­ją­cej pra­co­daw­cy swo­bod­ne (tzn. bez nara­że­nia się na ryzy­ko jakiej­kol­wiek odpo­wie­dzial­no­ści) pyta­nie pra­cow­ni­ków czy kan­dy­da­tów do pra­cy o to, czy są zaszcze­pie­ni (w zasa­dzie nie tyl­ko w kie­run­ku COVID-19, ale w ogó­le). Oznacza to, że zada­wa­nie pyta­nia o szcze­pie­nie jest na ten moment obar­czo­ne ryzy­kiem, któ­re­go nie da się wyeliminować.

Obszary ryzy­ka są przy tym dwa: kwe­stia ochro­ny danych oso­bo­wych oraz prze­pi­sy pra­wa pra­cy – tłu­ma­czy Anna Wiluś-Antoniuk, rad­ca praw­ny w agen­cji zatrud­nie­nia LeasingTeam Group – w obu przy­pad­kach sytu­acja praw­na jest nie­ja­sna. Na szczę­ście zmia­ny prze­pi­sów wyda­ją się moż­li­we w nie­dłu­giej przy­szło­ści – nie bra­ku­je bowiem zwo­len­ni­ków takich zmian.

RODO A PYTANIE O SZCZEPIENIE

W obsza­rze danych oso­bo­wych pyta­nie o szcze­pie­nie obej­mu­je pyta­nie o dane oso­bo­we doty­czą­ce zdro­wia. Takie dane są szcze­gól­nie chro­nio­ne. Pierwszą teo­re­tycz­ną pod­sta­wą praw­ną do ich prze­twa­rza­nia przez pra­co­daw­cę jest zgo­da danej oso­by, czy­li w peł­ni swo­bod­ne i dobro­wol­ne udzie­le­nie takiej infor­ma­cji przez pra­cow­ni­ka lub kan­dy­da­ta, zgod­nie z odpo­wied­nim prze­pi­sem RODO – mówi praw­nicz­ka LeasingTeam – ze zgo­da­mi w pra­wie pra­cy jest jed­nak pewien nie­ja­ko sys­te­mo­wy pro­blem – co do zasa­dy przyj­mu­je się, że ze stro­ny pra­cow­ni­ka one nigdy nie są zupeł­nie swo­bod­ne. Z uwa­gi na zależ­ność pra­cow­ni­ka od pra­co­daw­cy nie bez racji przyj­mu­je się, że pra­cow­nik czu­je się zawsze w pewien spo­sób przy­mu­szo­ny do odpo­wie­dzi na pyta­nie pra­co­daw­cy (czy udzie­le­nia innej zgo­dy), ponie­waż ma poczu­cie, że od tego zale­ży jego zatrud­nie­nie. To spra­wia, że prze­twa­rza­nie danych w opar­ciu o zgo­dę pra­cow­ni­ka w pra­wie pra­cy jest powszech­nie kwe­stio­no­wa­ne. Jednocześnie wska­zu­je się, że w sto­sun­ku pra­cy zgo­da pra­cow­ni­ka jest swo­bod­na i świa­do­ma tyl­ko wte­dy, kie­dy pra­cow­nik sam (z wła­snej ini­cja­ty­wy) udzie­lił pra­co­daw­cy jakiejś infor­ma­cji. To pro­wa­dzi­ło­by do wnio­sku, że pra­co­daw­ca dane o szcze­pie­niach może mieć i prze­twa­rzać, ale nie może o nie pytać.

Drugą ewen­tu­al­ną pod­sta­wą prze­twa­rza­nia takich danych jest ich nie­zbęd­ność do celów pro­fi­lak­ty­ki zdro­wot­nej lub medy­cy­ny pra­cy, czy­li mówiąc w uprosz­cze­niu, wzglę­dy BHP. Opierając się na zało­że­niu, że zakład pra­cy to wspól­no­ta, pew­na zbio­ro­wość, coraz czę­ściej wska­zu­je się, że pyta­nie o szcze­pie­nie uza­sad­nia pierw­szeń­stwo dobra wspól­ne­go nad dobrem indy­wi­du­al­nym pra­cow­ni­ka – wyja­śnia Anna Wiluś-Antoniuk – inny­mi sło­wy, pomi­mo bra­ku ewi­dent­nych pod­staw praw­nych, i tak coraz czę­ściej postu­lu­je się dopusz­czal­ność pyta­nia o szcze­pie­nie z uwa­gi na nad­rzęd­ny cel, jakim jest dba­łość o zdro­wie wszyst­kich zatrud­nia­nych pracowników. 

NIEJASNA LITERA PRAWA PRACY

Kodeks pra­cy zawie­ra kata­log infor­ma­cji, któ­rych pra­co­daw­ca może żądać od oso­by ubie­ga­ją­cej się o pra­cę. W kata­lo­gu tym nie ma prze­słan­ki nawet w przy­bli­że­niu zwią­za­nej z tzw. sta­tu­sem covi­do­wym. Zatem, inter­pre­tu­jąc prze­pis restryk­cyj­nie, nale­ża­ło­by zało­żyć, że pra­co­daw­ca nie ma w ogó­le pra­wa zadać kan­dy­da­to­wi do pra­cy pyta­nia o szczepienie.

W przy­pad­ku osób już zatrud­nio­nych sytu­acja jest podob­na, choć art. 221  § 4 Kodeksu pra­cy pozwa­la pra­co­daw­cy żądać innych niż wymie­nio­ne wprost w prze­pi­sie infor­ma­cji, gdy jest to nie­zbęd­ne do zre­ali­zo­wa­nia upraw­nie­nia lub speł­nie­nia obo­wiąz­ku wyni­ka­ją­ce­go z prze­pi­su pra­wa. Na pod­sta­wie tego prze­pi­su moż­na pró­bo­wać powo­ły­wać się, na przy­kład, na powin­ność pra­co­daw­cy zapew­nie­nia bez­pie­czeń­stwa zało­gi i tym uza­sad­niać pyta­nia o szczepienie.

Co cie­ka­we, Państwowa Inspekcja Pracy powścią­gli­wie wypo­wia­da się na temat szcze­pień w kon­tek­ście pra­wa pra­cy, ale „(…) nie­zmien­nie uwa­ża za celo­we i zasad­ne jak naj­szer­sze pod­da­wa­nie się pra­cow­ni­ków szcze­pie­niom prze­ciw­ko COVID-19, zazna­cza­jąc jed­no­cze­śnie, iż w myśl aktu­al­nie obo­wią­zu­ją­cych prze­pi­sów pra­wa pod­da­nie się tym szcze­pie­niom ma cha­rak­ter dobro­wol­ny.”, jed­no­cze­śnie pod­no­sząc, że „(…) pra­co­daw­ca jest zobli­go­wa­ny do pro­wa­dze­nia reje­stru prac nara­ża­ją­cych pra­cow­ni­ków na dzia­ła­nie szko­dli­wych czyn­ni­ków bio­lo­gicz­nych zakwa­li­fi­ko­wa­nych do gru­py 3 lub 4 zagro­że­nia oraz reje­stru pra­cow­ni­ków nara­żo­nych na dzia­ła­nie szko­dli­wych czyn­ni­ków bio­lo­gicz­nych zakwa­li­fi­ko­wa­nych do gru­py 3 lub 4 zagro­że­nia”. Do jed­nej ze wspo­mnia­nych grup zagro­że­nia (tj. gru­py 3) nale­ży wirus SARS-COV‑2. Naturalnie kate­go­rie prac skut­ku­ją­cych nara­że­niem na dzia­ła­nie szko­dli­wych czyn­ni­ków są ści­śle okre­ślo­ne w prze­pi­sach, zatem nie spo­sób twier­dzić, że każ­dy czło­wiek obec­nie pra­cu­je w sytu­acji nara­że­nia (choć zdro­wy roz­są­dek naka­zu­je przy­jąć, że tak jest).

Niemniej jed­nak moż­na ostroż­nie przy­pusz­czać, że podej­mo­wa­ne przez pra­co­daw­ców dzia­ła­nia mają­ce na celu usta­le­nie, czy zatrud­nia­ją bądź rekru­tu­ją pra­cow­ni­ków szcze­pio­nych nie będzie w pra­wie pra­cy potę­pia­ne. Niestety, póki co nie ma w tema­cie dostęp­nych wypo­wie­dzi orzecz­ni­czych, ani utrwa­lo­nych pod­glą­dów auto­ry­te­tów z dzie­dzi­ny prawa.

PYTAĆ, CZY NIE PYTAĆ?

Podsumowując, pyta­nia o szcze­pie­nia nara­ża­ją pra­co­daw­ców na zarzu­ty bez­praw­ne­go prze­twa­rza­nia danych oso­bo­wych oraz naru­sze­nia prze­pi­sów Kodeksu pra­cy, mogą­ce pro­wa­dzić np. do zarzu­tów dys­kry­mi­na­cji (np. kan­dy­da­ta do pra­cy nie­zasz­cze­pio­ne­go i nie­za­trud­nio­ne­go). Praktyka pró­bu­je radzić sobie z taki­mi zarzu­ta­mi przez uza­sad­nia­nie pytań o szcze­pie­nie za pomo­cą np.:

  1. Przepisów limi­tu­ją­cych licz­bę osób na zgromadzeniu/imprezie, do któ­rych nie wli­cza się osób zaszcze­pio­nych – tak np. przy orga­ni­za­cji imprez integracyjnych;
  2. Prowadzonych akcji pro­mu­ją­cych szcze­pie­nia (kon­kur­sy, akcje pro­mo­cyj­ne) – licząc na chęć pra­cow­ni­ków dobro­wol­ne­go zgła­sza­nia pra­co­daw­cy takiej infor­ma­cji w celu uzy­ska­nia jakiejś korzyści/nagrody.

Póki co wszel­kie pró­by uza­leż­nia­nia zatrud­nia­nia od szcze­pie­nia pozo­sta­ją jed­nak obar­czo­ne ryzy­kiem, któ­re­go nie da się wyeli­mi­no­wać. Ogólny dają­cy się zaob­ser­wo­wać w obsza­rze pra­wa pra­cy kli­mat pozwa­la jed­nak na ostroż­ny opty­mizm wywo­ła­ny tym, że zwo­len­ni­cy dopusz­czal­no­ści pyta­nia o fakt zaszcze­pie­nia wyda­ją się więk­szo­ścią – stwier­dza eks­pert­ka LeasingTeam – rośnie rów­nież praw­do­po­do­bień­stwo wygra­nej pra­co­daw­cy w postę­po­wa­niu sądo­wym czy administracyjnym. 

Podejmując decy­zję biz­ne­so­wą o tym, czy w danym pro­jek­cie sto­so­wać wymóg zaszcze­pie­nia pra­cow­ni­ków, trze­ba więc ważyć pro­por­cję ryzy­ka do war­to­ści biz­ne­so­wej (a więc nie tyl­ko finan­so­wej) dzia­łań, a tak­że powin­no się doko­ny­wać ana­li­zy zasad­no­ści wymo­gu szcze­pie­nia w danej gru­pie zawo­do­wej z per­spek­ty­wy „zdro­we­go roz­sąd­ku”, tj. ana­li­zo­wać, czy moż­na prze­ko­nu­ją­co uza­sad­nić real­ny wpływ wymo­gu zaszcze­pie­nia na bez­pie­czeń­stwo czy cią­głość dzia­ła­nia zakła­du pra­cy, czy też pod­jąć pró­bę oce­ny poten­cjal­nej trans­mi­sji cho­ro­by wśród i za pośred­nic­twem pra­cow­ni­ków niezaszczepionych.

 

NOWE ROZWIĄZANIE W OBSZARZE HR – CZYM JEST TALENTPOINT?

W czerw­cu bie­żą­ce­go roku, Grupa Leasing Team opra­co­wa­ła nową plat­for­mę TalentPoint cyfro­wy sys­tem obsłu­gi HR. Jest to autor­skie roz­wią­za­nie, inno­wa­cyj­ny pro­jekt w zakre­sie zarzą­dza­nia zaso­ba­mi ludz­ki­mi,  któ­ry ma się opie­rać na obsłu­dze pra­cow­ni­ków wewnętrz­nych oraz usług prac tym­cza­so­wych, a tak­że obsza­ru outsourcingu. 

Dzięki dokład­nej ana­li­zie i stra­te­gii custo­mer deve­lop­ment, zosta­ły zba­da­ne pro­ble­my, jakie naj­bar­dziej towa­rzy­szą pra­cow­ni­kom oraz klien­tom i są dla nich cza­so­chłon­ne uda­ło się stwo­rzyć pro­jekt, któ­ry jest przede wszyst­kim funk­cjo­nal­ny i wycho­dzi naprze­ciw potrze­bom. Nie budu­je­my funk­cjo­nal­no­ści, tyl­ko dla­te­go, że wyda­ją nam się faj­ne albo mogą się przy­dać. Cały roz­wój plat­for­my wyni­ka z potrzeb, któ­re są przez nas ana­li­zo­wa­ne a następ­nie prio­re­ty­zo­wa­ne. Rozwój opro­gra­mo­wa­nia HR na całym świe­cie jest bar­dzo dyna­micz­ny i wie­rzy­my, że nasze opro­gra­mo­wa­nie może ode­grać istot­ną rolę na pol­skim ryn­ku. Bardzo dużo uwa­gi poświę­ci­li­śmy na kwe­stię doświad­czeń użyt­kow­ni­ków, aby plat­for­ma była jak naj­bar­dziej intu­icyj­na i pro­wa­dzi­ła użyt­kow­ni­ków przez poszcze­gól­ne kro­ki i funk­cjo­nal­no­ści. Chcemy kon­ku­ro­wać jako­ścią i szyb­ko­ścią obsłu­gi – mówi…

Wcześniejszy sys­tem Leasing Team Group, był ogra­ni­czo­ny w kil­ku man­ka­men­tach i mógł być uży­wa­ny tyl­ko do wybra­nych umów i pro­jek­tów. Uzależniony był przede wszyst­kim od uży­wa­ne­go sys­te­mu kadro­wo – pła­co­we­go, co unie­moż­li­wia­ło jego roz­wój. TalentPoint, to sys­tem bar­dziej roz­sze­rzo­ny. Nie zamy­ka się jedy­nie do okre­ślo­nych sys­te­mów, ale obej­mu­je wszyst­kie gru­py pra­cow­ni­ków, dzię­ki cze­mu korzy­sta­nie z tej plat­for­my będzie dużo prost­sze i korzyst­niej­sze dla każ­de­go. Każdy pra­cow­nik dzię­ki temu sys­te­mo­wi zaosz­czę­dzi masę cza­su na for­mal­no­ściach, ponie­waż sys­tem uła­twi zała­twie­nie spraw takich jak: pod­pi­sa­nie umo­wy, roz­li­cze­nie się ze swo­ich godzin pra­cy, a tak­że będzie mógł sko­rzy­stać z szyb­sze­go otrzy­ma­nia wyna­gro­dze­nia, będzie miał bie­żą­cy wkład w pod­sta­wo­we infor­ma­cje (zaświad­cze­nia lekar­skie, ilo­ści dni urlo­po­wych). Stworzenie takie­go sys­te­mu daje ogrom­ne moż­li­wo­ści roz­wo­ju. Analizowaliśmy dostęp­ne narzę­dzia, każ­de z nich wyma­ga­ło­by dosto­so­wa­nia do naszych potrzeb i dodat­ko­wych inte­gra­cji, zamy­ka­jąc jed­no­cze­śnie dro­gę na szyb­kie reago­wa­nie do potrzeb naszych klien­tów i pra­cow­ni­ków. Potrzeby Grupy w zakre­sie roz­wią­zań IT rosną i w ramach naszej stra­te­gii trans­for­ma­cji cyfro­wej pla­nu­je­my digi­ta­li­za­cję kolej­nych pro­ce­sów biz­ne­so­wych i two­rze­nie nowych narzę­dzi. Oprogramowanie w fir­mach odgry­wa coraz więk­szą rolę, dla­te­go pod­ję­li­śmy decy­zję o zbu­do­wa­niu wła­sne­go zespo­łu deve­lo­per­skie­go, co pozwo­li nam w dłuż­szej per­spek­ty­wie osią­gnąć zakła­da­ne cele i prze­wa­gę kon­ku­ren­cyj­ną – mówi….

Czas zwią­za­ny z pan­de­mią COVID – 19 spo­wo­do­wał prze­stój w wie­lu bran­żach, tak­że Human Recources. Jednak Leasing Team Group, doło­ży­li wszel­kich sta­rań, aby udo­sko­na­lić moż­li­wo­ści plat­for­my TalentPoint. Konkurencja posia­da wpraw­dzie podob­ne roz­wią­za­nia, jed­nak naj­czę­ściej są to zewnętrz­ne roz­wią­za­nia, któ­ra nie dają moż­li­wo­ści ela­stycz­ne­go podej­ścia do klien­ta – mówi….

Projekt ten stwo­rzo­ny został na bazie wie­lo­let­nie­go doświad­cze­nia z zakre­su HR, co pozwo­li­ło na prak­tycz­ne wyko­rzy­sta­nie go dla innych. Ciągły roz­wój i dosko­na­le­nie  TalentPoint, pozwo­li na jesz­cze efek­tyw­niej­szą pra­cę i osią­gnię­cie zamie­rzo­nych celów. Architektura budo­wy sys­te­mu, jest goto­wa na to, aby sprze­da­wać ją innym – po wstęp­nych pre­zen­ta­cjach sys­te­mu, mamy już pierw­szych zain­te­re­so­wa­nych klien­tów – mówi…..

W roku 2022, sys­tem TalentPoint, ma być jedy­nym nie­za­leż­nym sys­te­mem w sze­re­gach Grupy Leasing Team.

 

JAK PANDEMIA WPŁYNĘŁA NA OCZEKIWANIA I POZIOM WYNAGRODZEŃ W POSZCZEGÓLNYCH BRANŻACH?

Wydarzenia na świe­cie, któ­rych jeste­śmy czyn­nym uczest­ni­kiem od bli­sko pół­to­ra roku, wpły­nę­ły moc­no na sytu­ację ryn­ku pra­cy. Duża część pra­co­daw­ców musia­ła zawie­sić swo­je dzia­łal­no­ści lub po pro­stu je zamknąć, co spo­wo­do­wa­ło ogrom­ne stra­ty finan­so­we. Są jed­nak bran­że, któ­re wyszły z kry­zy­su obron­ną ręką. Na ryn­ku pra­cy zary­so­wał się więc widocz­ny podział, któ­ry ma odzwier­cie­dle­nie np. w ocze­ki­wa­niach finan­so­wych pra­cow­ni­ków. O obec­nej sytu­acji opo­wie Anna Kurczewska-Formela, Dyrektor ds. rekru­ta­cji w LeasingTeam Professional.

Trudna sytu­acja finan­so­wa firm ozna­cza pro­ble­my dla pracowników

Najmocniej z powo­du pan­de­mii ucier­pia­ły bran­że, dla któ­rych obostrze­nia ozna­cza­ły znacz­ne ogra­ni­cze­nie dzia­łal­no­ści. Mowa tu o fir­mach m.in. z obsza­rów: gastro­no­mii, tury­sty­ki, show biz­ne­su, kul­tu­ry i sztu­ki, usług beau­ty, ochro­ny, sprzą­ta­nia, han­dlu (gale­rie han­dlo­we) czy dzia­łal­no­ści sportowej.

Na ich sytu­ację finan­so­wą wpływ miał rów­nież spa­dek popy­tu na usłu­gi, opóź­nie­nia w płat­no­ściach klien­tów, czy pro­ble­my z prze­kro­cze­niem gra­ni­cy przez dotych­cza­so­wych pra­cow­ni­ków ze Wschodu. Wiele z branż dotknię­tych ogra­ni­cze­nia­mi zatrud­nia­ło pra­cow­ni­ków z Europy Wschodniej, któ­rzy na począt­ku pan­de­mii wyje­cha­li do swo­ich rodzin­nych kra­jów. Dziś powo­li obser­wu­je­my ich powrót, ale wciąż nie jest to sytu­acja bli­ska tej sprzed 2020 r. W okre­sie lock­dow­nu pra­co­daw­cy czę­ściej zatrud­nia­li pra­cow­ni­ków rodzi­mych, któ­rzy nota­be­ne musie­li się szyb­ko prze­kwa­li­fi­ko­wać – i tak oso­by pra­cu­ją­ce w gastro­no­mi zasi­li­ły np. sze­re­gi firm pro­duk­cyj­nych, trans­por­to­wych czy maga­zy­nów. Osoby te w oba­wie przed nadej­ściem kolej­nej fali, wolą pozo­stać w sta­bil­nym miej­scu zatrud­nie­nia, niż powró­cić do branż odpo­wied­nich do ich dotych­cza­so­we­go doświad­cze­nia, któ­re jed­nak nadal pozo­sta­ją niestabilne.

- Mimo trud­nej sytu­acji przed­się­biorstw z ww. obsza­rów dzia­łal­no­ści, wraz ze wzro­stem popy­tu na do tej pory nie­do­stęp­ne lub ogra­ni­czo­ne usłu­gi czy towa­ry, jako fir­ma rekru­ta­cyj­na obser­wu­je­my tam wzrost zapo­trze­bo­wa­nia na pra­cow­ni­ków – wyja­śnia Anna Kurczewska-Formela z LeasingTeam Professional – dziś moc­no poszu­ki­wa­ni są wła­śnie kucha­rze, kel­ne­rzy, pra­cow­ni­cy salo­nów uro­dy, fry­zje­rzy lub pra­cow­ni­cy obsłu­gi klientów. 

Średnie wyna­gro­dze­nia ofe­ro­wa­ne na tych sta­no­wi­skach są bli­skie tym, któ­re ofe­ro­wa­li pra­co­daw­cy przed lock­dow­nem. Takie jest też mini­mal­ne ocze­ki­wa­nie pra­cow­ni­ków. Niestety płyn­ność finan­so­wa czę­ści przed­się­bior­ców jest na tyle sła­ba, że nie stać ich na przy­wró­ce­nie wyna­gro­dzeń sprzed pan­de­mii. – Często jest to wal­ka o prze­trwa­nie i o nad­ro­bie­nie strat z zeszłe­go roku. Dodatkowe kosz­ty, któ­re muszą ponieść z tytu­łu obo­wią­zu­ją­cych dodat­ko­wych restryk­cji, np. w kwe­stii dezyn­fek­cji i mniej­szej licz­by gości w loka­lu, nie popra­wia­ją warun­ków finan­so­wych tych firm. 

 Pracownicy firm, któ­re zyskały 

Zupełnie ina­czej kształ­tu­je się sytu­acja pra­cow­ni­ków branż, któ­re nie odczu­ły pan­de­mii pod kątem strat finan­so­wych, a wręcz prze­ciw­nie – odno­to­wa­ły wzrost obro­tów. Niewątpliwie zyska­ły: budow­nic­two, logi­sty­ka, gospo­dar­ka maga­zy­no­wa, bran­ża medycz­na, e‑commerce, IT. Co istot­ne, bran­ża IT bar­dzo moc­no się roz­wi­nę­ła, ze wzglę­du na wzmo­żo­ne zapo­trze­bo­wa­nie całe­go ryn­ku na roz­wią­za­nia IT zwią­za­ne z prze­cho­dze­niem biz­ne­sów na dzia­łal­ność online.

W ren­tow­nych, roz­wi­ja­ją­cych się bran­żach, do poszu­ki­wa­nych zawo­dów nale­żą spe­cja­li­ści IT (pro­gra­mi­ści Java, senior deve­lo­pe­rzy), leka­rze i pie­lę­gniar­ki (spe­cja­li­ści / pra­cow­ni­cy medycz­ni), pra­cow­ni­cy budow­la­ni (zbro­ja­rze, bru­ka­rze, itp.), kurie­rzy, ope­ra­to­rzy wóz­ków widło­wych, spe­cja­li­ści z obsza­ru e‑commerce (social mar­ke­ting, con­tent mar­ke­ting, spe­cja­li­ści content2commerce).

- Wciąż bra­ku­je spe­cja­li­stów z bran­ży budow­la­nej, co wyni­ka z ogól­ne­go bra­ku zain­te­re­so­wa­nia pra­cą w zawo­dach budow­la­nych – mimo wszyst­ko wciąż ma na to wpływ ich niska reno­ma. Problemy kadro­we w przy­pad­ku sta­no­wisk IT, leka­rzy, obsza­ru e‑commerce wią­żą się z wyso­ki­mi wyma­ga­ni w kwe­stii spe­cja­li­stycz­nej wie­dzy i z doświad­cze­niem, któ­re dziś, jak i wcze­śniej, jest towa­rem defi­cy­to­wym. Trudność w pozy­ska­niu kan­dy­da­tów z ww. branż, któ­re nie odczu­ły pan­de­mii w spo­sób rażą­cy, była obec­na rów­nież wcze­śniej, więc tutaj lista nie ule­gła zna­czą­cej zmia­nie – opo­wia­da eks­pert­ka z LeasingTeam Professional.

Dobra sytu­acja w fir­mach, któ­re odno­to­wa­ły wzrost w cza­sach pan­de­mii prze­kła­da się tak­że na sys­te­ma­tycz­ne pod­no­sze­nie sta­wek wyna­gro­dzeń. Pracodawcy są świa­do­mi, że bez odpo­wied­nich pra­cow­ni­ków nie będą mogli reali­zo­wać swo­je­go biz­ne­su, stąd ich otwar­tość w tym temacie.

- Co war­te uwa­gi, na ryn­ku widać rów­nież pew­ną ten­den­cję, zwią­za­ną z ocze­ki­wa­nia­mi kan­dy­da­tów pasyw­nych, bez wzglę­du na bran­żę. Dzisiaj wyma­ga­nia kan­dy­da­tów są wyż­sze o ok. 10–20%, niż przed pan­de­mią. Żeby kan­dy­dat nie poszu­ku­ją­cy aktyw­nie pra­cy zde­cy­do­wał się na jej zmia­nę, wszyst­kie jego wyma­ga­nia wzglę­dem nowe­go pra­co­daw­cy powin­ny zostać speł­nio­ne. Jeszcze przed pan­de­mią roz­bież­ność w ocze­ki­wa­niach finan­so­wych, a fak­tycz­ną pła­cą na pozio­mie 5% nie sta­no­wi­ła prze­szko­dy w pod­ję­ciu decy­zji o zmia­nie pra­cy. Dziś taka róż­ni­ca nie jest akcep­to­wal­na przez kan­dy­da­tów. Wynika to nie­wąt­pli­wie z obaw pra­cow­ni­ków zwią­za­nych ze zmia­ną pra­cy w nie do koń­ca sta­bil­nej sytu­acji ryn­ko­wej, dyk­to­wa­nej przez kolej­ne obostrze­nia. Inną kwe­stią są zapo­wia­da­ne nowe regu­la­cje praw­ne zwią­za­ne z tzw. Polskim Ładem, któ­re nie uła­twia­ją życia pra­co­daw­com – doda­je Anna Kurczewska-Formela.

Jak pra­co­daw­ca może pozy­skać war­to­ścio­we­go kandydata?

Standardowy pro­ces rekru­ta­cji opie­ra się naj­czę­ściej na pozy­ska­niu kan­dy­da­tów z ogło­szeń – tłu­ma­czy Anna Kurczewska-Formela z LeasingTeam Professional – jed­nak, kie­dy sytu­acja na ryn­ku pra­cy zmie­ni­ła się tak dia­me­tral­nie i pra­co­daw­cy bory­ka­ją się z nie­do­bo­ra­mi na ryn­ku spe­cja­li­stów, ogło­sze­nia już daw­no prze­sta­ły być wystar­cza­ją­ce. Coraz czę­ściej naj­bar­dziej pożą­da­ni kan­dy­da­ci to ci pasyw­ni. Aby do nich dotrzeć, nale­ży wyko­rzy­stać kon­kret­ne tech­ni­ki – od poszu­ki­wa­nia kan­dy­da­tów za pośred­nic­twem mediów spo­łecz­no­ścio­wych, przez pro­gra­my pole­ceń, dzia­ła­nia zwią­za­ne z EB, networ­king, aż po wspar­cie firm doradz­twa per­so­nal­ne­go, takich jak nasza, któ­re w swo­jej bazie mają tysią­ce apli­ka­cji poten­cjal­nych kan­dy­da­tów, jak rów­nież są w sta­nie dotrzeć do kan­dy­da­tów poprzez dzia­ła­nia headhunterskie. 

Obecnie poczu­cie bez­pie­czeń­stwa sta­ło się istot­nym czyn­ni­kiem mają­cym wpływ na decy­zję pra­cow­ni­ka o zmia­nie pra­co­daw­cy – sta­bil­ne zatrud­nie­nie w posta­ci umo­wy o pra­cę jest dobrą kar­tą prze­tar­go­wą w nego­cja­cjach z kan­dy­da­tem. Ale to nie wszyst­ko. Równie waż­nym ocze­ki­wa­niem wzglę­dem pra­co­daw­cy jest umie­jęt­ność ela­stycz­ne­go odpo­wia­da­nia na aktu­al­ne potrze­by kan­dy­da­tów, wyni­ka­ją­ce z ich sytu­acji pry­wat­nej zwią­za­nej z pan­de­mią – dzi­siaj wie­lu kan­dy­da­tów wyra­ża zain­te­re­so­wa­nie pra­cą zdal­ną oraz freelancingiem.

Obecnie jeste­śmy świad­ka­mi glo­bal­nej zmia­ny ryn­ku pra­cy. Trudności zwią­za­ne z pro­ble­ma­mi kadro­wy­mi w bran­żach dotknię­tych obostrze­nia­mi z bie­giem lat się zakoń­czą, ale nastą­pi to dopie­ro, gdy spo­łe­czeń­stwo ponow­nie będzie mieć zapew­nio­ne poczu­cie bez­pie­czeń­stwa zatrud­nie­nia w tych bran­żach, a wyna­gro­dze­nia się unor­mu­ją. Problem ze sta­no­wi­ska­mi spe­cja­li­stycz­ny­mi był zawsze, i zapew­ne na dłu­go z nami pozo­sta­nie, bez wzglę­du na obec­ność pandemii.

KOMPETENCJE PRZYSZŁOŚCI

Lista obec­nie funk­cjo­nu­ją­cych zawo­dów nie­uchron­nie się zmie­nia i pro­ces ten będzie trwał, co wyni­ka z coraz więk­sze­go wyko­rzy­sta­nia auto­ma­ty­za­cji i sztucz­nej inte­li­gen­cji. Zmieni się cha­rak­ter pra­cy i zło­żo­ność poszcze­gól­nych pro­fe­sji, poja­wią się zupeł­nie nowe sta­no­wi­ska, a nie­któ­re po pro­stu znik­ną. Według rapor­tu Światowego Forum Ekonomicznego doty­czą­ce­go przy­szło­ści miejsc pra­cy, do 2025 r. aż 50% wszyst­kich pra­cow­ni­ków będzie wyma­ga­ło prze­kwa­li­fi­ko­wa­nia. Warto zatem roz­wi­jać klu­czo­we kom­pe­ten­cje, któ­rych nie da się zastą­pić przez maszy­ny, takie jak: zarzą­dza­nie, podej­mo­wa­nie decy­zji, radze­nie sobie ze stre­sem i komu­ni­ka­cja. Swoimi spo­strze­że­nia­mi na temat kom­pe­ten­cji przy­szło­ści dzie­li się Klaudia Aniśko, kon­sul­tant HR w LeasingTeam Professional.

Pożądane kom­pe­ten­cje pra­cow­ni­ków XXI wieku

Raport Światowego Forum Ekonomicznego[1] zapre­zen­to­wał spis naj­waż­niej­szych kom­pe­ten­cji, pożą­da­nych w zmie­nia­ją­cych się realiach rynku:

  1. Analityczne myśle­nie i innowacje
  2. Aktywne ucze­nie się i stra­te­gie ucze­nia się
  3. Rozwiązywanie zło­żo­nych problemów
  4. Krytyczne myśle­nie i analiza
  5. Kreatywność, ory­gi­nal­ność i pomysłowość
  6. Przywództwo i oddzia­ły­wa­nie społeczne
  7. Korzystanie z tech­no­lo­gii, moni­to­ring i kontrola
  8. Projektowanie tech­no­lo­gii i programowanie
  9. Odporność, umie­jęt­ność radze­nia sobie ze stre­sem, elastyczność
  10. Wnioskowanie, roz­wią­zy­wa­nie pro­ble­mów i two­rze­nie idei.

Krytyczne myśle­nie

Krytyczne myśle­nie to obec­nie jed­na z klu­czo­wych kom­pe­ten­cji cenio­na na ryn­ku pra­cy, waż­na w rekru­ta­cji, jak i w innych dzie­dzi­nach. Ta zdol­ność jest wyko­rzy­sty­wa­na na sta­no­wi­skach, któ­re nie będą pod­le­ga­ły auto­ma­ty­za­cji. Można ją zde­fi­nio­wać jako:

  • racjo­nal­ne ana­li­zo­wa­nie faktów,
  • umie­jęt­ne wycią­ga­nie wniosków,
  • myśle­nie przyczynowo-skutkowe,
  • zada­wa­nie odpo­wied­nich pytań,
  • pod­da­wa­nie w wąt­pli­wość dostęp­nej wiedzy,
  • otwar­tość na wie­dzę i nowości,
  • akcep­ta­cja, że może ist­nieć wie­le punk­tów widze­nia i roz­wią­zań danej sytuacji,
  • pozo­sta­wa­nie w cią­głym roz­wo­ju i z otwar­tym umy­słem do tego, co nas otacza.

Krytyczne myśle­nie poma­ga gro­ma­dzić i prze­twa­rzać infor­ma­cje, z któ­ry­mi mamy do czy­nie­nia na co dzień, dzię­ki cze­mu może­my doko­ny­wać roz­sąd­niej­szych wybo­rów. To fun­da­men­tal­na kom­pe­ten­cja na wszyst­kich sta­no­wi­skach wyma­ga­ją­cych podej­mo­wa­nia decy­zji ope­ra­cyj­nych, tzn. doty­czą­cych stra­te­gii wyko­na­nia danej pra­cy, uży­wa­nych do niej narzę­dzi, a tak­że decy­zji kie­row­ni­czych, czy­li zwią­za­nych z zarzą­dza­niem zespo­łem, czy budże­tem, obar­czo­nych z defi­ni­cji ryzykiem.

Krytyczne myśle­nie rzad­ko bywa natu­ral­ną umie­jęt­no­ścią i nawy­kiem. Tym bar­dziej, że nie jest ćwi­czo­ne, ponie­waż uła­twie­nia tech­no­lo­gicz­ne i wie­dza dostęp­na w Internecie przy­zwy­cza­iły nas do się­ga­nia po goto­we roz­wią­za­nia. Tymczasem korzy­ści z kry­tycz­ne­go myśle­nia jest napraw­dę wie­le. Przede wszyst­kim to rze­tel­na oce­na dostęp­nych infor­ma­cji sta­no­wią­ca pod­sta­wę roz­wią­zy­wa­nie pro­ble­mów oraz umie­jęt­ność pod­da­wa­nia ana­li­zie przyczynowo-skutkowej pew­nych zda­rzeń czy zacho­wań. Ponadto, zale­tą kry­tycz­ne­go myśle­nia jest pomoc w racjo­nal­nej argu­men­ta­cji i bro­nie­niu swo­je­go zda­nia, a tak­że efek­tyw­ność naszych dzia­łań, dzię­ki temu, że potra­fi­my wybrać zada­nia prio­ry­te­to­we i mamy świa­do­mość wła­snych ograniczeń.

Branże z rosną­cym zapo­trze­bo­wa­niem na wyż­sze kompetencje

Poza pro­duk­cją, bran­że, na któ­re robo­ty­za­cja będzie mia­ła coraz więk­szy wpływ to logi­sty­ka i trans­port, a tak­że zawo­dy zwią­za­ne z pra­cą biu­ro­wą, ryn­kiem ubez­pie­czeń, sprze­da­żą, finan­sa­mi oraz pew­na część bran­ży HR. Podejrzewa się, że jako pierw­sze zosta­ną zastą­pio­ne zawo­dy zwią­za­ne ze zbie­ra­niem i prze­twa­rza­niem danych oraz zawo­dy fizycz­ne, opie­ra­ją­ce się na powta­rzal­nej pracy.

Pracownicy fizycz­ni, któ­rzy zosta­ną wypar­ci przez auto­ma­ty­za­cję będą musie­li odna­leźć się w nowych realiach i pod­nieść swo­je kom­pe­ten­cje do zarzą­dza­nia tako­wy­mi sys­te­ma­mi i wyko­rzy­stać swo­je dotych­cza­so­we doświad­cze­nie do bycia wspar­ciem w nowych pro­ce­sach. Alternatywnym roz­wią­za­niem jest prze­bran­żo­wie­nie w kie­run­ku zawo­dów, któ­re nie zosta­ły tak poważ­nie dotknię­te auto­ma­ty­za­cją, a są dla nich pokrewne.

Rekrutacja – sztucz­na inte­li­gen­cja czy pro­fe­sjo­nal­ny rekruter?

Robotyzacja i coraz szer­sze wyko­rzy­sta­nie sztucz­nej inte­li­gen­cji zna­czą­co zmie­nia­ją wyma­ga­nia sta­wia­ne przez pra­co­daw­ców kan­dy­da­tom do pra­cy. Jak wpły­nie to na pro­ce­sy rekru­ta­cyj­ne? Czy pro­fe­sjo­nal­nych rekru­te­rów zastą­pią maszy­ny? Na to pyta­nie nie spo­sób jed­no­znacz­nie odpo­wie­dzieć. Podobnie jak w innych dzie­dzi­nach, rów­nież w HR, nowe tech­no­lo­gie są coraz bar­dziej obec­ne. Z cza­sem nie­któ­re pro­ce­sy rekru­ta­cyj­ne prze­sta­ną wyma­gać udzia­łu ludzi, inne pozo­sta­ną nadal w gestii człowieka.

Sztuczna inte­li­gen­cja już dziś wspo­ma­ga orga­ni­za­cję i prze­bieg pro­ce­sów rekru­ta­cji poprzez zarzą­dza­nie rekru­ta­cją onli­ne ATS, prze­cho­wy­wa­nie apli­ka­cji kan­dy­da­tów w jed­nym miej­scu, doko­ny­wa­nie wstęp­ne­go fil­tro­wa­nia CV i uspraw­nia­nie kon­tak­tu z poten­cjal­ny­mi pra­cow­ni­ka­mi. Zautomatyzowane sys­te­my IT wyszu­ku­ją kan­dy­da­tów na por­ta­lach spo­łecz­no­ścio­wych na pod­sta­wie nazw sta­no­wisk i kon­tak­tu­ją się z nimi, wysy­ła­jąc e‑maila z ofer­tą pra­cy. Chatboty i vide­obo­ty mogą być przy­dat­ne ponad­to w udzie­la­niu pod­sta­wo­wych infor­ma­cji, przy­po­mi­na­niu o ter­mi­nach rekru­ta­cji, bada­niach lekar­skich czy szko­le­niach BHP. Popularne sta­ją się też sys­te­my sztucz­nej inte­li­gen­cji, któ­re oce­nia­ją nagra­ne wypo­wie­dzi pod­czas roz­mo­wy rekru­ta­cyj­nej, dzię­ki cze­mu są w sta­nie prze­ana­li­zo­wać poziom dopa­so­wa­nia do potrzeb i kul­tu­ry orga­ni­za­cyj­nej fir­my. Jednak nadal sta­no­wi to jedy­nie wstęp­ną selek­cję i nie zastę­pu­je roz­mo­wy z człowiekiem.

Ze wzglę­du na rosną­ce wyko­rzy­sta­nie AI w pro­ce­sach wstęp­nej fil­tra­cji CV kan­dy­dat, któ­ry liczy na zwró­ce­nie na sie­bie uwa­gi, musi pamię­tać o zawie­ra­niu w swo­jej apli­ka­cji jak naj­więk­szej licz­by słów klu­czy, mówią­cych o kwa­li­fi­ka­cjach, moc­nych stro­nach, cer­ty­fi­ka­tach, czy kom­pe­ten­cjach. Szacuje się, że śred­ni czas prze­zna­czo­ny na przej­rze­nie jed­ne­go CV przez czło­wie­ka to sześć sekund. Gdy rekru­ter jest wspie­ra­ny przez AI jego efek­tyw­ność rośnie nie­mal trzykrotnie.

Automatyzacja będzie naj­moc­niej odczu­wal­na w przy­pad­ku rekru­ta­cji na sta­no­wi­ska, w któ­rych moż­na będzie prze­pro­wa­dzić testy kom­pe­ten­cji. Tam, gdzie będą wyma­ga­ne umie­jęt­no­ści twar­de zde­cy­do­wa­nie bar­dziej niż mięk­kie, mię­dzy inny­mi w sek­to­rze IT, wery­fi­ka­cja poszcze­gól­nych kan­dy­da­tów będzie moż­li­wa poprzez zauto­ma­ty­zo­wa­ne testy kom­pe­ten­cji, któ­re w spo­sób jed­no­znacz­ny będą w sta­nie oce­nić poziom zaawan­so­wa­nia dane­go pracownika.

Dalsze eta­py rekru­ta­cji wyma­ga­ją jed­nak bar­dziej zło­żo­ny pro­ce­sów myślo­wych, bazu­ją na wie­dzy, doświad­cze­niu, a nie­kie­dy i intu­icji rekru­te­ra. Dlatego, zwłasz­cza pod­czas wery­fi­ka­cji umie­jęt­no­ści mięk­kich, nadal nie­za­stą­pio­ny jest i będzie real­ny kon­takt mię­dzy­ludz­ki. Maszyny nie są w sta­nie wyro­bić sobie subiek­tyw­nej opi­nii, któ­ra powsta­je poprzez ana­li­zę nasta­wie­nia kan­dy­da­ta, mimi­ki, gestów, nie potra­fią tak dobrze jak czło­wiek oce­nić stop­nia dopa­so­wa­nia kan­dy­da­ta do dane­go pro­fi­lu sta­no­wi­ska, czy kon­kret­nej organizacji.

 

 

[1]https://www.weforum.org/reports/the-future-of-jobs-report-2020

Trendy na rynku pracy 2021 w obszarze rekrutacji stałych

Pandemia COVID-19 wywo­ła­ła glo­bal­ny kry­zys i spo­wo­do­wa­ła zna­czą­ce zmia­ny na ryn­ku pra­cy, czę­sto bar­dzo nagłe. Na czym pole­ga­ły i jak wpły­ną na obszar HR w 2021 mówi Katarzyna Leśniewska, p.o. dyrek­to­ra rekru­ta­cji z LeasingTeam Professional.

2020 – trud­ny rok dla pra­co­daw­ców i pracowników

W 2020 roku zmien­ne zapo­trze­bo­wa­nia na kon­kret­ne usłu­gi czy pro­duk­ty oraz licz­ne obostrze­nia zwią­za­ne z Covid-19 spo­wo­do­wa­ły w fir­mach wery­fi­ka­cję pla­nów rekru­ta­cyj­nych i wstrzy­ma­nie lub rezy­gna­cję z dużej czę­ści toczą­cych się pro­ce­sów. Z dru­giej stro­ny przed­się­bior­stwa zmu­szo­ne były ogra­ni­czać kosz­ty sta­łe, cze­go skut­kiem były zwol­nie­nia pra­cow­ni­ków. Szczególnie ucier­pia­ła bran­ża eventowa/rozrywkowa, auto­mo­ti­ve oraz tury­sty­ka. W trud­nej sytu­acji zna­la­zły się tak­że zakła­dy pro­duk­cyj­ne, na któ­rych zmia­ny na ryn­ku zby­tu wywo­ła­ne pan­de­mią oraz rygor sani­tar­ny wymu­si­ły ogra­ni­cze­nie a nawet wstrzy­ma­nie produkcji .

Działy HR sta­nę­ły przed ogrom­nym wyzwa­niem nowej orga­ni­za­cji pra­cy w sys­te­mie rota­cyj­nym i/lub zdal­nym. Wymagało to nie tyl­ko zaopa­trze­nia pra­cow­ni­ków w sprzęt czy opro­gra­mo­wa­nie, ale rów­nież zor­ga­ni­zo­wa­nia codzien­nej pra­cy – usta­le­nia sys­te­mu wery­fi­ka­cji wyko­ny­wa­nych zadań, spo­so­bów komu­ni­ka­cji, pro­wa­dze­nia dzia­łań rekru­ta­cyj­nych czy wdra­ża­nia nowych pra­cow­ni­ków (onbo­ar­ding onli­ne). Zmiana sys­te­mu komu­ni­ka­cji i przej­ście na for­mę onli­ne wyma­ga­ło dużej ela­stycz­no­ści, co oczy­wi­ście prze­ło­ży­ło się na wie­le wyzwań zarów­no w obsza­rze rekru­ta­cji, jak i codzien­ne­go, bie­żą­ce­go funk­cjo­no­wa­nia przed­się­biorstw. Choć nie było to łatwe zada­nie, oka­zu­je się, że zmia­ny wymu­szo­ne pan­de­mią mają rów­nież pozy­tyw­ny wymiar i moc­no wpły­ną na rynek pra­cy w 2021 roku.

Poprzedni rok poka­zał pra­co­daw­com, że pra­ca zdal­na spraw­dza się bar­dzo dobrze. Z naszych obser­wa­cji i roz­mów z klien­ta­mi wyni­ka, że ogra­ni­cze­nie dojaz­dów do biur i zakła­dów, ela­stycz­ne godzi­ny pra­cy, czy też wpro­wa­dze­nie efek­tyw­nych narzę­dzi do pra­cy onli­ne spo­wo­do­wa­ły wzrost wydaj­no­ści pra­cow­ni­ków o nawet kil­ka­dzie­siąt procent.

 Trendy dłu­go­ter­mi­no­we na 2021 rok

Hybrydyzacja

Nadchodzący rok będzie z pew­no­ścią cza­sem pra­cy w mode­lu hybry­do­wym, moc­no ukie­run­ko­wa­nym na połą­cze­nie wyko­ny­wa­nia obo­wiąz­ków z domu i w sie­dzi­bie fir­my.. Hybrydyzacja pra­cy spo­wo­du­je  zmia­ny i ulep­sze­nia w zakre­sie narzę­dzi cyfro­wych wyko­rzy­sty­wa­nych do codzien­nej pra­cy, szcze­gól­nie zdal­nej, wspar­cie komu­ni­ka­cji, dzia­łań rekru­ta­cyj­nych i onbo­ar­din­gu online.

Elastyczność

To z pew­no­ścią ele­ment, któ­ry fir­my dosko­na­le prze­ćwi­czy­ły w 2020 roku. Rok 2021 będzie cza­sem doszli­fo­wy­wa­nia tej umie­jęt­no­ści. Pracownicy będą nadal łączyć życie zawo­do­we z pry­wat­nym, dzie­ląc wspól­ną prze­strzeń (home offi­ce) z inny­mi domow­ni­ka­mi. Większa otwar­tość firm na ela­stycz­ne uło­że­nie cza­su pra­cy, duża mobil­ność sta­no­wisk pra­cy, coraz częst­sze zatrud­nie­nia w ramach pra­cy tym­cza­so­wej i współ­pra­ca onli­ne będą wciąż klu­czo­wy­mi obsza­ra­mi wpły­wa­ją­cy­mi na rynek pracy.

Rynek pra­cow­ni­ka?

Rynek pra­cow­ni­ka, któ­ry obser­wo­wa­li­śmy przez dłuż­szy czas zde­cy­do­wa­nie wyha­mo­wał w 2020 roku i ten­den­cja ta będzie widocz­na rów­nież w naj­bliż­szych kilku-kilkunastu mie­sią­cach. Wbrew pozo­rom powo­dem nie jest wyłącz­nie mniej­sza licz­ba ofert pra­cy i zwol­nie­nia spo­wo­do­wa­ne pan­de­mią, ale rów­nież samo podej­ście pra­cow­ni­ków. Od II kwar­ta­łu 2020 roku wśród kan­dy­da­tów bier­nych (nie szu­ka­ją­cych aktyw­nie pra­cy) zauwa­żal­na jest pew­na oba­wa, wręcz nie­chęć do zmia­ny miej­sca zatrud­nie­nia. Brak sta­bil­no­ści na ryn­ku obu­dził wśród poten­cjal­nych kan­dy­da­tów ogrom­ną ostroż­ność, co obser­wu­je­my codzien­nie pod­czas dzia­łań headhun­ter­skich. W trak­cie roz­mów rekru­ta­cyj­nych czę­sto sły­szy­my pyta­nia o kon­dy­cję finan­so­wą fir­my, jej sta­bil­ność, pla­ny na przy­szłość, moż­li­wość pra­cy zdal­nej czy ogól­ne podej­ście do pra­cow­ni­ków  w nowej sytu­acji. Obserwujemy, że zde­cy­do­wa­nie mniej­sza licz­ba osób decy­du­je się na zmia­nę pra­cy, co czy­ni headhun­ting jesz­cze bar­dziej wyma­ga­ją­cą usłu­gą. Wielu pra­cow­ni­ków nie będzie ryzy­ko­wać tak chęt­nie, jak we wcze­śniej­szych latach.

Bezrobocie i pro­gno­zy zatrudnienia 

Bezrobocie w Polsce utrzy­mu­je się na sta­bil­nym pozio­mie, a pen­sje choć zde­cy­do­wa­nie wol­niej, nadal rosną w nie­któ­rych sek­to­rach gospo­dar­ki. Dobry, wyspe­cja­li­zo­wa­ny pra­cow­nik jest war­to­ścią samą w sobie i w 2021 roku będzie mógł liczyć na wie­le atrak­cyj­nych ofert.

Konfederacja Lewiatan sza­cu­je, że w 2021 roku sto­pa bez­ro­bo­cia praw­do­po­dob­nie wzro­śnie do pozio­mu zakła­da­ne­go wcze­śniej przez rząd na gru­dzień 2020 roku, czy­li do oko­ło 7,3–7,5 proc. Z kolei prze­cięt­ne wyna­gro­dze­nie w sek­to­rze przed­się­biorstw będzie w 2021 roku wyż­sze o oko­ło 6 proc. Możemy też spo­dzie­wać kon­ty­nu­acji zwol­nień w sek­to­rach naj­moc­niej dotknię­tych skut­ka­mi pan­de­mii – zarów­no przez admi­ni­stra­cyj­ne obostrze­nia, jak i zmia­nę zacho­wań kon­su­menc­kich. Jednocześnie zatrud­nie­nie w przed­się­bior­stwach pro­duk­cyj­nych, logi­sty­ce i trans­por­cie może utrzy­mać się na pozio­mie z począt­ku 2020 r. a nawet wzro­snąć o 4–5 proc. w ska­li roku.

Przeciętne wyna­gro­dze­nie w sek­to­rze przed­się­biorstw wzro­śnie w 2021 roku o oko­ło 6 proc. z uwa­gi na pod­nie­sie­nie pła­cy mini­mal­nej oraz rosną­ce ocze­ki­wa­nia pła­co­we wykwa­li­fi­ko­wa­nych pra­cow­ni­ków. Pierwsze pro­gno­zy na temat zatrud­nie­nia w I kwar­ta­le 2021 roku nie są opty­mi­stycz­ne. Zaledwie 6 pro­cent pra­co­daw­ców chce powięk­szać swo­je zespo­ły, 4 pro­cent nadal myśli o reduk­cjach, a 86 pro­cent zapy­ta­nych firm nie pla­nu­je zmian personalnych.

Są jed­nak bran­że, któ­re mają szan­sę wyjść i wycho­dzą obron­ną ręką z pan­de­mii. Optymistycznie, jeśli cho­dzi o zatrud­nie­nia rysu­je się sek­tor budow­nic­twa, e‑commerce, pro­duk­cja prze­my­sło­wa oraz han­del deta­licz­ny i hur­to­wy, czy też fir­my zwią­za­ne z finan­sa­mi i usłu­ga­mi dla biz­ne­su. Patrząc na pla­ny rekru­ta­cyj­ne na prze­strze­ni ostat­nie­go roku moż­na zauwa­żyć, że cza­sem naj­więk­szej nie­pew­no­ści, okre­sem naj­więk­szych reduk­cji eta­tów był III kwar­tał 2020 roku. Teraz orga­ni­za­cje powo­li się stabilizują.

Są tak­że sek­to­ry i zawo­dy, któ­rych przed­sta­wi­cie­le w cza­sie pan­de­mii są nawet bar­dziej poszu­ki­wa­ni niż mia­ło to miej­sce wcze­śniej. W listo­pa­dzie 2020 r. poja­wi­ło się wię­cej ofert niż rok temu dla ana­li­ty­ków finan­so­wych, spe­cja­li­stów ds. e‑commerce, czy spe­cja­li­stów ds. cyber­bez­pie­czeń­stwa. W uję­ciu rocz­nym widocz­ny jest też wzrost zain­te­re­so­wa­nia zawo­da­mi medycz­ny­mi, któ­rych przed­sta­wi­cie­le są tak waż­ni w wal­ce z dru­gą falą pan­de­mii. Biorąc pod uwa­gę ubie­gły rok, naj­więk­szą sta­bil­ność wyka­za­ła bran­ża IT. Szansę na pra­cę w naj­bliż­szym cza­sie mają pro­gra­mi­ści, spe­cja­li­ści ds. cyber­bez­pie­czeń­stwa oraz admi­ni­stra­to­rzy IT.