Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz – wywiad z Angeliką Kiepurą, Prezes Fundacji Rozwoju Młodych Talentów im. Jana Kiepury
Jej pierwszą miłością była muzyka. Od najmłodszych lat szlifowała swoje zdolności wokalne. Marzyła o byciu piosenkarką. Ciężką pracą i dyscypliną zrealizowała swój plan w 100%. W spełnieniu marzeń zdecydowanie pomógł jej udział w najpopularniejszych polskich talent show jak X Factor, Mam Talent czy Must Be the Music. Tylko muzyka. Dziś nie tylko tworzy teksty i podbija sceny w Polsce i za granicą. Angelika Kiepura wyznaczyła sobie kolejny cel. Stworzyła organizację, która będzie wspierać młode talenty muzyczne.
Udział w talent show to dla artystów pewna furtka do sławy i kariery?
Kocham muzykę i czuję, że to miłość w pełni odwzajemniona. Bez względu na to, gdzie i kiedy występuję, jestem pewna, że tak spełniam swoją misję. Jako mała dziewczynka śpiewałam z dezodorantem w dłoni, wyobrażając sobie, że jestem na największej scenie na świecie, a tłumy wtórują za mną, znając teksty moich piosenek. Udział w programach talent show traktowałam więc jako szansę na spełnienie mojego marzenia. W 2010 roku wzięłam udział w programie X Factor. Do dziś pamiętam swój pierwszy występ. Towarzyszył mi szeroki wachlarz emocji – od strachu, aż po ekscytację. Udało mi się wtedy dojść do półfinału. W 2012 roku kolejny raz wystąpiłam w tym samym programie i również osiągnęłam wysokie miejsce w półfinale. To było niezwykłe doświadczenie, które pozwoliło mi uwierzyć, że jestem coraz bliżej osiągnięcia kariery muzycznej. Jestem wdzięczna za to, że takie programy istnieją. Jak mawiał klasyk: „Jak nie spróbujesz, to się nie przekonasz”. Poddałam siebie ogromnej próbie i jestem teraz w tym miejscu, gdzie zawsze chciałam być. Nagrywam kolejny materiał i intensywnie pracuje nad własną płytą.
Jak opisałaby Pani kulisy takich programów?
Każdy program ma swoją własną specyfikę i działa na zupełnie innych zasadach. Wspólnym mianownikiem są tzw. precastingi, które każdy uczestnik danego tv show musi przejść. To rodzaj kwalifikacji, podczas których musi pokazać próbkę swoich możliwości, aby przejść do występów przed jury. Po dostaniu się do castingu większość stresu mija. Radość wynikającą z dostania się do kolejnego etapu powoduje, że pragniemy nasze emocje przekazać za pomocą muzyki. Śpiewamy zatem ulubione piosenki przy akompaniamencie instrumentów. Jest to cudowne doświadczenie. Każdemu, kto jest związany z muzyką, życzę odwagi by wziąć udział w programie talent show. Polecam przeżyć to na własnej skórze.
Jakich wartości programy talent show uczą uczestników?
Uczestnictwo w takim programie daje ogromnego powera i poczucie pełni szczęścia. Możemy pokazać siebie i oddać się muzyce. To o nią głównie chodzi i ona jest tu najważniejsza. Na pewno jest to doskonałe miejsce na to, by nauczyć się obycia ze sceną i z kamerami. Ze wszystkich talent show i konkursów, w których brałam udział wyniosłam wiele ważnych wartości. Dziś mam większą pewność siebie i niezachwianą wiarę we własne możliwości.
Jak zmienia się życie po programie?
Dostanie się do programu samo w sobie jest ogromnym zwycięstwem, ponieważ wtedy rozpoczyna się nasza profesjonalna ścieżka muzyczna. To miłe uczucie, gdy nieznajomi na ulicy znają cię z telewizji i pytają o autograf. Dzięki talent show poznało mnie dużo osób, którzy chętnie śledzą mnie na kanałach Social Mediach. Do dziś dostaje wiadomości od ludzi, którzy we mnie wierzą i podoba im się to co robię. To daje mi motywacje do jeszcze cięższej pracy, aby dać ludziom jeszcze więcej dobrej muzyki.
Rady dla tych, którzy wahają się jeszcze wziąć udział w programach muzycznych?
Marzenia są po to, by je spełniać. A by je realizować należy sięgnąć po narzędzia, które w tym pomogą. Casting do talent show i udział w takich programach to stresujące wyzwanie, ale i nieocenione wsparcie w rozpoczęciu kariery muzycznej. Należy wierzyć w siebie i swoje umiejętności, a to zaprowadzi nas po upragniony sukces. Mimo lepszych i gorszych chwil trzeba robić wszystko, aby codziennie zbliżać się do osiągnięcia upragnionego celu.
Skąd wziął się pomysł na założenie fundacji?
W tym roku przypada 120 rocznica urodzin Jana Kiepury, który należał do naszej rodziny. Jest ona dla nas szczególnie wyjątkowa. Wzbudziła u nas poczucie misji. Wiem, ile pracy i wyrzeczeń, ale również jakich środków finansowych i zaplecza w postaci wsparcia mentalnego potrzebują dzieci, które marzą o karierze muzycznej. W ramach działalności Fundacji Rozwoju Młodych Talentów im. Jana Kiepury chcemy pomóc w edukacji muzycznej polskich dzieci. Planujemy warsztaty w lokalnych ośrodkach kultury. Pragniemy szlifować polskie młode talenty muzyczne, którym należy pomóc.