Zmiany w zwalczaniu zatorów płatniczych już od 2020 roku
Już od 1 stycznia 2020 roku mają wejść w życie zmiany przepisów, które mają na celu ograniczenie zatorów płatniczych. Projekt ustawy, przyjętej przez rząd w połowie maja br. zapowiada, m.in. skrócenie terminów zapłaty oraz uprawnienie prezesa UOKiK do ścigania dużych przedsiębiorstw generujących największe zatory, co ma poprawić płynność finansową wielu firm. Ekspert z kancelarii prawnej Ecovis Milczarek i Wspólnicy wyjaśnia, jakie dokładnie zmiany mają nastąpić dla przedsiębiorców od nowego roku.
DLACZEGO ZATORY PŁATNICZE SĄ GROŹNE?
Zatory płatnicze, czyli nieterminowe wywiązywanie się z odroczonych płatności bądź stosowanie zbyt długich terminów na regulowanie zobowiązań płatniczych za już dostarczone towary i usługi sprawia, że wiele polskich przedsiębiorstw, szczególnie tych małych i średnich, doświadcza problemów z płynnością finansową. Skutkuje to, m.in. brakiem możliwości wykorzystania potencjału rozwojowego, a ostatecznie negatywnie wpływa na gospodarkę kraju.
- Opóźnienia w regulowaniu należności sprawiają, że kolejne przedsiębiorstwa w danym łańcuchu dostaw również nie otrzymują płatności za dostarczone towary i usługi na czas. To generuje problemy z wypłacalnością kolejnych podmiotów i tak tworzy się efekt domina. Zatory płatnicze powodują, że firmy ponoszą dodatkowe koszty prowadzenia działalności, które są w szczególności uciążliwe dla mikro- i małych przedsiębiorstw. Zmniejszają się szanse na nowe inwestycje, czy wprowadzanie na rynek nowych produktów a to hamuje ich rozwój. Dłużnicy nie zdają sobie sprawy lub nie przejmują się tym, że brak terminowej zapłaty za faktury wystawione przez ich kontrahentów powoduje zachwianie całej machiny biznesowej wielu firm. Ratując sytuację, są zmuszone podejmować niekorzystne – dla siebie samych i dla całej gospodarki – decyzje, skutkujące wzrostem kosztów wytworzenia produktów i usług, a więc podwyżką cen, zmniejszaniem wynagrodzeń pracowników lub redukcją ich liczebności. Utrzymujące się zbyt długo problemy z płynnością finansową doprowadzają do upadłości wielu firm. Proponowane zmiany prawne mogą w końcu zniwelować choć trochę problem zatorów płatniczych – mówi Piotr Pruś, radca prawny z kancelarii Ecovis Milczarek i Wspólnicy.
PROPONOWANE ZMIANY
W projekcie ustawy, przyjętej przez rząd, przede wszystkim proponowane jest skrócenie do 30 dni terminu zapłaty w transakcjach, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny, bez możliwości wydłużenia, z wyjątkiem podmiotów leczniczych, dla których termin płatności wynosi 60 dni. Kolejną zmianą jest wprowadzenie ustawowego obowiązku stosowania maksymalnego 60-dniowego terminu zapłaty w transakcjach, w których wierzycielami jest firma z kategorii małych i średnich przedsiębiorstw, a dłużnikiem duży podmiot, pod rygorem nieważności zapisu umownego przewidującego dłuższy termin zapłaty. Następny postulat dotyczy wprowadzenia możliwości odstąpienia przez wierzyciela od umowy bądź wypowiedzenia umowy w momencie, gdy termin zapłaty ustalony w umowie jest nadmiernie wydłużony, a ustalenie tego terminu było rażąco nieuczciwe wobec wierzyciela. Ma zostać również wprowadzony mechanizm zwiększający szybkość rozliczeń między podmiotami uczestniczącymi w procesach inwestycyjnych oraz zapobiegający nadużywania prawa do rekompensaty w wysokości 40 euro w chwili dokonania cesji wierzytelności na osoby trzecie, w szczególności na firmy windykacyjne.
- Wiele polskich firm jest często zmuszanych przez swoich kontrahentów do akceptowania niekorzystnych terminów płatności, co i tak nie daje gwarancji otrzymania należności na czas. Dla nieterminowych płatników jest to pewien sposób na tanie kredytowanie swojej działalności, ponieważ pozostawiając środki na swoim koncie, unikają brania droższych kredytów bankowych. Największy problem widać wśród dużych przedsiębiorstw, które kredytują się kosztem tych najmniejszych i średnich. Oczywiście chcąc utrzymać dobre relacje z klientem, małe podmioty zgadzają się na opóźnienie w płatnościach i rezygnują z odsetek, co powoduje powstanie zatoru. Nowe zmiany mają wyjść naprzeciw oczekiwaniom małych i średnich firm oraz doprowadzić do zaniechania zatorów płatniczych. Dodatkowo ich celem jest również zniechęcenie zamawiających do zawierania umów z terminami naruszającymi przepisy ustawy, pod groźbą nałożenia kary finansowej – dodaje ekspert.
Pomysłodawcy zmian mają nadzieję na poprawę sytuacji wierzycieli, w szczególności tych, którzy są „słabszą” stroną w transakcji oraz tych, którzy zawierają umowy z podmiotami publicznymi. Zasadniczo nowe przepisy mają wejść w życie od 1 stycznia 2020 roku.